Lakierowy poniedziałek- Essie Toggle To The Top z zimowej kolekcji Essie

Hej !

Ostatnio pokazałam Wam 4 kolory z jesiennej kolekcji Golden Rose. Teraz pora na zimową kolekcje Essie. Ponieważ zmieniamy się z Natalią, będziecie mogli zobaczyć 4 Essiaki co drugi tydzień, począwszy od dziś. Jakiś czas temu kupiłam kostkę Essie Winter 2013 i w końcu nadszedł moment kiedy mogę je zaprezentować. Jak tylko pojawiły się w sprzedaży, wiele blogerek natychmiast pokazywało swatche i pewnie większość z Was już miała okazję je podziwiać. Mimo to zachęcam do obejrzenia jak wyglądają u mnie :) 

Zaczynam od Toggle to the top :)


Essie Toggle To The Top na pierwszy rzut oka, zanim jeszcze go użyłam, ulokował się na pierwszym miejscu. Kiedy patrzyłam na kolory tych 4 maluchów, wydał mi się najciekawszy. Ja nazywam to czerwienią bombkową, bo jest typowo świąteczna i kojarzy mi się właśnie z bombkami choinkowymi. Lakier jest pełen mieniących się drobinek. Rzeczywiście na święta idealny. Zadziwiło mnie wykończenie, kiedy już zdążył zaschnąć na paznokciu. Nie jest to piasek, nie mat, ale też nie klasyk. Niby ma połysk, ale w dotyku jest dziwnie chropowaty. Ciężko mi to określić słowami, myślę, że trzeba samemu się przekonać jak to wygląda. Mam nadzieję, że zdjęcia to oddadzą. Nie przekonuje mnie takie wykończenie, ale pewnie nałożenie topu załatwiłoby sprawę. Niestety Seche Vite już się skończył i nie pokażę Wam jak by to wyglądało. Gdyby wykończenie było gładkie i z połyskiem, byłoby idealnie.


W przypadku miniatur zawartych w kostkach, pędzelki niestety nie są tymi, które tak w Essie uwielbiamy. Są bardzo wąskie i nie tak wygodne jak w wersjach pełnowymiarowych. Trzeba aplikować lakier ostrożnie, cała filozofia. Konsystencja jest nieco gęstsza niż pozostałych Essiaków, które nie zawierają drobinek. Niezbyt dobrze się rozprowadza i lepiej nałożyć trochę za dużo od razu niż dokładać. Poprawki nie wchodzą w grę. 


Pozytywnie zaskoczyło mnie krycie, które jest zupełnie wystarczające już po pierwszej warstwie. Wg mnie nie ma potrzeby nakładania kolejnej, ale na pewno nie zaszkodzi. Toggle to the top wysycha szybko. Wolniej niż piasek wibo, ale szybciej niż inne Essie. Kolejnym plusem jest jego trwałość. Utrzymuje się u mnie cały tydzień. Dopiero w 7 dzień pojawiły się jakiekolwiek ubytki. 


Po plusach pora na kolejne wady, a tą niewątpliwie jest zmywanie. Męczy mnie bardzo i jest problematyczne prawie jak w przypadku piasków. Z powodu zmywania niezbyt często sięgam po ten egzemplarz.
Na zdjęciu poniżej możecie zauważyć tę dziwną strukturę. Ja za nią nie przepadam. 


Za moją kostkę zapłaciłam około 35 zł, a kupić ją możecie w sklepie Hairstore pod tym adresem. Ich pojemność to 5 ml. 


Bardzo lubię lakiery Essie i jest to dla mnie zdecydowanie najlepsza marka. Cenię je za jakość, trwałość, kolorystykę i pędzelki. Niestety, w przypadku Toggle to the top irytuje mnie jego wykończenie i brakuje mi pędzelka, ale to wina wyłącznie tego, że mam miniaturę. Bardzo źle mi się go usuwa, co też jest dużym minusem. Szczęście, że pozostałe 3 egzemplarze mają już klasyczną strukturę :)


Podsumowanie:

  • kolor +
  • schnięcie +
  • konsystencja -
  • pędzelek -
  • cena + 
  • trwałość +
  • ilość warstw 1 +
  • dostępność -
  • zmywanie -


Moja ocena:



Jak Wam się podoba Toggle to the top? Który z pozostałych chcecie zobaczyć za 2 tygodnie? 
Od lewej: Shearling darling, Mind your mittens, Toggle to the top, Sable Collar.




11 komentarzy:

  1. Jakby potraktowac ten lakier top coatem byloby fajnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się bardzo podoba - lubię nietypowe tekstury. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, z całej tej kolekcji podoba mi się najbardziej, ale szkoda, że są z nim "problemy"...
    Za 2 tygodnie chętnie zobaczę Mind your mittens, ponieważ chyba jeszcze nie widziałam jak prezentuje się na pazurkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że na paznokciach będzie lepiej wyglądał ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie wygląda ;) Ciekawi mnie Mind your mittens .
    Serdecznie Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najładniejszy z całej kolekcji. Prawdziwe świąteczne cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś kupię lakier Essie, ale obecnie cena mnie odstrasza :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger