Kolory Lata BeGlossy Czerwiec 2021

Kolory Lata BeGlossy Czerwiec 2021

Lato w pełni i to konkretnie! Od tygodnia panują upały i ciężko nawet wyjść z domu w mieście. Najlepsza teraz tylko mrożona herbata lub jakaś lemoniada i orzeźwiające kosmetyki, np. mgiełki i toniki, które ochładzają i odświeżają cerę. U mnie genialnie teraz sprawdza się mgiełka kokosowa Hello Body z poprzedniej edycjo BeGlossy. Daily Routine to była naprawdę udana edycja - zobaczcie jej zawartość tutaj.  Za nami jednak kolejny miesiąc a wraz z nim nowa odsłona pudełka w pięknym wydaniu graficznym. Typowo letnia, kojarząca się z wakacjami i plażą, piękna grafika. A co w środku? Już zaglądam. 


Tym razem pudełko było dla odmiany wyjątkowo lekkie, a zazwyczaj jest odwrotnie. Pomyślałam, że są tam produkty miniaturowe z wyższej półki, a potem okazało się, że dużo tam saszetek i kolorówki. Stąd właśnie niska waga boxu. Nie miałam kiedy podejrzeć tym razem podpowiedzi i tego, co zostało odsłonięte, więc zawartość stanowiła dla mnie niespodziankę. Mamy tu 5 produktów pełnowymiarowych, 1 miniatura i 1 produkt dla Klientek VIP. 

1. Mylaq - lakier do paznokci klasyczny (mógł być również hybrydowy)

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 9 zł - na karcie BeGlossy podano 12,99 zł/5 ml, ale w sieci jest obecnie za 9 zł

Lakier ma piękny kolor rozbielonego błękitu. Mnie bardzo się spodobał i póki co mam już na stopach. Takie pastele to zdecydowanie moja bajka. Kiedyś długo szukałam takiego odcienia i wszystkie były zbyt niebieskie a za mało białe, a ten jest idealnie wyważony! Swoim kolorem idealnie wpisuje się w pudełko letnie. Na zdjęciu poniżej poza lakierem od razu pigment. 

2. Ingrid Cosmetics - mleczko & serum do twarzy z makiem 

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 38 zł/30 ml

Serum z makiem zaciekawiło mnie składem, ale też przyznam, że lubię takie produkty z pipetką. Nie dość, że wygodnie się dozuje to jeszcze bardzo ładnie to wygląda. Zapach serum jest delikatny i przyjemny. Z chęcią wypróbuję. 

3. Refectocil Lash&Brow Booster - serum do rzęs i brwi  2w1

Produkt dla Klientek VIP (pakiet 6/12 miesięcy lub nieprzerwana subskrypcja od 6 miesięcy)
Cena: 199 zł/6 ml

Tym razem Klientki VIP zostały porządnie wyróżnione i docenione, więc nie będą miały na co ponarzekać, co często się zdarza. Jest to drogi produkt, a ja zachwyciłam się jego obecnością w pudełku. Ostatnio pozazdrościłam długich, gęstych i ciemnych rzęs 3 miesięcznemu synkowi i teraz mam szansę na poprawę moich własnych rzęs :) W zeszłym miesiącu również mogłam cieszyć się z produktu VIP i wtedy był to błyszczyk Golden Rose, który ostatnio noszę bez przerwy, odkąd nie trzeba już na dworze nosić maseczek.


4Bielenda Cloud Mask - bąbelkująca maseczka do twarzy - bananowa i limonkowa

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 6,99 zł/1 szt. 

Są jeszcze dwie wersje zapachowe - mango i borówka, ale fajnie, że akurat takie są w pudełku, bo bardzo lubię i limonki i banany. Jedną z nich od razu wypróbowałam i efekt bąbelkowania jest cudowny. To przyjemnie uczucie kiedy maseczka pęcznieje i "rośnie" na skórze twarzy. Pachnie obłędnie, naprawdę z wielką chęcią będę ją używać od czasu do  czasu. Super opcja na lato i moim zdaniem wpisuje się tymi słodkimi zapachami w motyw letni pudełka. 

5. Pierre Rene Professional Pure Pigment

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 19,99 zł/1,6 g

Piękny, połyskujący pigment w niesamowitym odcieniu niebieskiego. Jest bardzo głęboki i uwielbiam taki kolor, tyle że nie na oczach. Nie na moich na pewno :) Kocham takie kolory na ubraniach i butach, ale nie wyglądałabym w nim dobrze. Taki produkt moim zdaniem nadaje się pod pędzle profesjonalnych MUA, którzy wiedzą jak się z nimi obchodzić. Kolor pomimo że piękny to z latem niewiele ma wspólnego, bo kojarzy mi się raczej z zimową scenerią. Ogólnie jednak oceniam na plus, bo widać od razu, że jego jakość jest wysoka. Na zdjęciu z lakierem widać opakowanie, a poniżej kolor roztarty na skórze.


6. 
Hask Argan Oil, szampon i odżywka do włosów - tylko w Hebe

Produkt miniaturowy
Pełen wymiar - 34,99 zł/355 ml

Uważam, że taka jednorazówka to jednak za mało, bo można jedynie sprawdzić czy zapach przypadnie do gustu i fajniej byłoby mieć chociaż buteleczki 50 ml na kilka użyć. Szampon i odżywkę też użyłam od razu po odpakowaniu pudełka, bo produkty do włosów to moje ulubione do testowania i przyznam, że czupryna obłędna. Puszyste, wygładzone i pachnące słodko. Po umyciu w ogóle nie były splątane i szczotka wchodziła w nie jak w masło :D Ulotka mówi, że zestaw jest nawilżający i odżywiający dzięki zawartości naturalnych olejków i protein soi i kukurydzy. 


7. Vollare Cosmetics - puder z glinką zieloną

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 22,99 zł/ 6 g

Puder mineralny to ciekawa propozycja, która umożliwia zmatowienie skóry i wyrównanie jej kolorytu. Formuła jest wegańska i zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego. Markę już kojarzę z BeGlossy dzięki kremowi do rąk i owocowemu balsamowi do ciała.

Podsumować mogę tak, że jest to wyjątkowe pudełko, bo moim zdaniem bardzo odróżnia się od wielu poprzednich edycji. Na 6 produktów (nie wliczając VIP), mamy 3 kolorowe i 3 pielęgnacyjne. Lekkie wagowo, ale dość dobre jakościowo i przede wszystkim ciekawe. Owocowe zapachy i kolory nawiązują do lata, ale zabrakło mi czegoś w stylu lekkiej, orzeźwiającej mgiełki bądź wody termalnej albo czegoś z filtrem. Lato jednak się nie kończy i przed nami edycja lipcowa i sierpniowa. Kto wie :) Czekam też wciąż na gadżety niekosmetyczne lub te makijażowe, które uwielbiam. Tymczasem BeGlossy Kolory Lata dostaje ode mnie wysoką notę za różnorodność, ciekawe produkty i kolory.

Moja ocena: 5/6
Cena pudełka: 59 zł w subskrypcji - do zakupienia tutaj
Wartość pudełka: ponad 100 zł bez VIP i nawet 300 zł wersja VIP


Który z produktów Wam się podoba najbardziej?

Vollare - rabarbarowy krem do twarzy

Vollare - rabarbarowy krem do twarzy

 Są takie kosmetyki, które chce się mieć tylko i wyłącznie widząc ich opakowanie. Grafika i kolorystyka potrafi skusić, a ja na pewno często tak mam, choć od wielu lat zanim się na coś szarpnę, jednak czytam skład, aby nie dać się nabrać. Całe szczęście. Dziś chciałabym powiedzieć parę słów o kremie z tych "w ładnym opakowaniu" i przyjrzeć się czy jest też dobry jakościowo. Przyleciał do mnie w BeGlossy Love Yourself, więc używałam go już dość długo. 


Co o kremie pisze producent?

Innowacyjny krem odmładzający wzbogacony o składnik pochodzący z rabarbaru, który przeciwdziała starzeniu się skóry. Twarz pozostaje pięknie rozświetlona i wygładzona. Produkt jest w 100% wegetariański.


Skład:

Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Potassium Cetyl Phosphate, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Cera, Phenoxyethanol, Tripelargonin, Xanthan Gum, Butyrospermum Parkii (Shea) Oil, Cucurbita Pepo (Pumpkin) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Sorbitol, Honey Extract, Dihydroxy Methylchromone, Hydroxyacetophenone, Parfum (Fragrance), Synthetic Fluorphlogopite, Ethylparaben, Butylparaben, Titanium Dioxide (CI 77891), Methylparaben, Propylparaben, Hydroxycitronellal, Benzyl Alcohol, Coumarin, Limonene, Tin Oxide.

Choć znajdziemy tu kilka fajnych elemtentów, np. masło shea czy olej jojoba i ekstrakt z miodu, mamy też całą listę parabenów i mniej przyjaznych wrażliwej cerze składników. Nie jest to krem naturalny, tego na pewno nie mogę powiedzieć, bo poza parabenami jest też zapach, barwnik i konserwant. Zależy więc czy mamy cerę wrażliwą i skłonną do podrażnień czy niekoniecznie krem, który nie jest w 100% eko, wyrządzi nam jakąkolwiek szkodę. 


O opakowaniu już wspomniałam, bo faktycznie jest urocze i mnie urzekło. Konsystencja jest bardzo lekka, nietłusta i produkt szybko wchłania się w skórę. Pozostawia przyjemną cerę, ale ja stosowałam go jednak na szyję i do ciała, obawiałam się efektu na twarzy i o tym wypowiedzieć się nie mogę. Pachnie delikatnie, ale nie jest to zapach naturalny pochodzący z ekstraktów roślinnych. Czuć w nim po prostu sztuczność, jest perfumowany.



Z nazwy wynikałoby, że jest odmładzający, ale wiemy jak to jest. Czy nazywamy krem odżywczym, czy odmładzającym czy nawilżającym czy też odbudowującym - zawsze jedno idzie w parze z drugim i jeśli krem faktycznie działa to jest to ogólna poprawa kondycji i wyglądu skóry. Nie sprawdzimy odmładzania jednym opakowaniem i pojemnością 50 ml, ale z tym składem szczerze mówiąc wątpię.  Krem kosztuje niecałe 7 zł/50 ml, więc jest to bardzo niska cena, właściwie niższej nie może już chyba być. Osobiście nie kupiłabym czegoś o takim składzie i stosowałam go tylko żeby nie mieć całkiem suchej skóry na łokciach czy nogach.

Przyjemny dla oka wygląd, lekka konsystencja, ale wątpliwy skład powoduje, że dałabym mu co najwyżej 3/6.


Spotkaliście się kiedykolwiek z Vollare?

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger