Bielenda Esencja Młodości płyn miceralny- czy faktycznie 3w1?

Hej :)

O produktach do demakijażu nie było u nas chyba postu dość długo, od recenzji płynu BeBeauty. Dzisiaj chciałabym napisać parę słów o czymś, co właściwie nazywa się "płyn micelarny", ale powinien zastępować tonik i wodę. Czy faktycznie tak jest i jak się sprawdził na mojej skórze? Zapraszam do przeczytania.


Od producenta:

Niezwykle delikatny, nawilżający płyn micelarny Esencja Młodości 3w1 zastępuje mleczko, tonik i wodę. Szybko, starannie i niezwykle skutecznie oczyszcza skórę, usuwa makijaż, pozostałe zabrudzenia i nadmiar sebum. Zwęża i zamyka pory, zapobiega powstawaniu wyprysków, łagodzi podrażnienia. Bio kwas hialuronowy intensywnie i długotrwale nawilża i wygładza. Komórki macierzyste z drzewa arganowego głęboko regenerują, odżywiają i wzmacniają skórę. Witamina B3 wyrównuje niedoskonałości skóry wywołane trądzikiem, skutecznie matuje błyszczącą cerę. Płyn natychmiast odświeża i koi, nie wysusza skóry mieszanej i wrażliwej.

Skład:

Aqua, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Niacinamide, Arginine PCA, Sodium Hyaluronate, Argania Spinosa Sprout Cell Extract, UreaSodium LactateAllantoinLactic Acid, Isomalt, Lecithin, Polysorbate 20Disodium EDTA, Phenoxyethanol,EthylhexylglycerinDMDM Hydantoin, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropionol, Linalool.

W składzie tuż za wodą gliceryna. Niestety płyn poza dobrymi składnikami jak witamina B3 czy komórki macierzyste drzewa arganowego zawiera też 2 konserwanty i substancje zapachowe. 



Sposób użycia:

Zwilżyć wacik płynem, oczyścić skórę. Nie spłukiwać. Stosować rano i wieczorem lub w ciągu dnia jako zabieg odświeżający. Następnie nałożyć odpowiedni krem z linii BIOTECHNOLOGIA CIEKŁOKRYSTALICZNA 7D.


Opakowanie:

Płyn znajduje się w plastikowej, przezroczystej butelce zamykanej na zatrzask. Pojemność butelki to 200 ml. Zamknięcie nie jest problematyczne dla długich paznokci, a butelkę bardzo wygodnie trzyma się w dłoni.

Zapach:

Produkt pachnie delikatnie i nawet ładnie. Nic więcej nie mogę powiedzieć ;)

Konsystencja:

Jak to płyn micelarny :) Woda xD


Wydajność:

Ocenić wydajność mogę poprzez porównanie do innych kosmetyków do demakijażu jakie używałam. Niestety, podczas demakijażu musiałam go zużywać i wylewać na płatek więcej niż innych płynów, dlatego skończył się dużo szybciej. 

Dostępność:

Z tego co wiem, można go kupić w drogeriach Natura. Być może jest też w Hebe, ale nie jestem pewna w 100%, słyszałam od znajomej :)

Cena:

Podam widełki, ponieważ jest zróżnicowana w zależności od sklepu- 8-13 zł/200 ml.

Moja opinia:

Kiedy zobaczyłam opis produktu mówiący, że jest to płyn do demakijażu działający również jak tonik i woda, poczułam się zachęcona do testów. Dotychczas nie stosowałam kosmetyku do demakijażu 3w1 i zawsze tonik stosuję już po umyciu twarzy. Bardzo byłam ciekawa czy faktycznie 1 produkt jest w stanie jednocześnie zmyć makijaż, zapewnić nawilżenie, wyrównywać przebarwienia po trądziku, łagodzić podrażnienia i kilka innych ;] No cóż, w praktyce okazało się, że oczywiście nie do końca tak to wygląda. Od płynu do demakijażu oczekuję tylko jednej rzeczy- żeby dobrze zmywał makijaż, nie rozmazując go po całej twarzy. Gdybym oprócz tego dostała też dobre nawilżenie i łagodzenie podrażnień byłoby cudownie, ale tak nie jest. Co gorsza, micel Bielendy nie tylko nie spełnia funkcji 3w1, ale nawet jako produkt do demakijażu spisuje się średnio. Przeciętnie radził sobie z tuszami, które nie są nawet wodoodporne. Musiałam zużywać więcej wacików niż w przypadku lepszych płynów, a i on skończył się dużo szybciej. Nie rozmazywał tuszu pod oczami, ale musiałam długo trzymać wacik przy oku. Jego działanie na resztę twarzy było jakieś dziwne. Nie miałam odczucia świeżości, czystości i takiego efektu, jakiego oczekuję na skórze przed pójściem spać. Nie było mowy o matowej, czystej skórze. Wręcz przeciwnie, świeciłam się i miałam dużą potrzebę umycia twarzy żelem i przetarcia tonikiem jak zwykle. Nie sprawdził się więc kompletnie jako tonik i woda, a nawet jako micel jest przeciętniakiem. Nie ma co go porównywać do La Roche Posay, który używam obecnie. Nie wydaje mi się, abym go kupiła. Zdecydowanie preferuję porządny płyn micelarny i osobne stosowanie żelu do twarzy i toniku. 


Plusy:
  • poręczne opakowanie
  • przystępna cena
Minusy:
  • ze zmywaniem makijażu radzi sobie średnio
  • nie działa matująco(przynajmniej u mnie)
  • nie odczułam działania toniku
  • brak działania odświeżającego
  • łagodzenia podrażnień nie zauważyłam, pomimo że witamina B3 w składzie wysoko


Moja ocena:


Znacie ten produkt? Jakie są Wasze opinie na jego temat?

16 komentarzy:

  1. Kiepskawo z nim :/
    A szukam zastępstwa dla BeBeauty, bo po 5 butelkach mam ochotę na małą zmianę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dermedic Hydrain 3 Hialuro ma bardzo podobne działanie, jest nieco delikatniejszy, bardziej nawilża i nie ma takiego 'pienienia się' na waciku.

      Niestety, nie przepadam za Bielendą, za wiele bubli trafiłam:P

      Usuń
    2. A ja generalnie lubię większość produktów i dlatego byłam zaskoczona tym płynem:)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Zdecydowanie nie czuję się zachęcona do wypróbowania :) Do Bielendy od kilku lat jest zniechęcona i ich produkty omijam szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog obserwuje i myślę że się odwdzięczysz;]
    doma-aa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że sie nie sprawdził. Jeszcze nie mialam żadnego kosmetyku z bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam zupełnie odmienne odczucia. Kończę butelkę micela z LRP i zmywa dokładnie tak, jak opisujesz Bielendę - trzeba dużo wylać, długo trzymać, użyć kilku płatków kosmetycznych. Butelkę Bielendy kupiłam w sklepiku osiedlowym, kiedy nocowałam poza domem i panicznie potrzebowałam czegoś BARDZO taniego, zapłaciłam za niego niecałe osiem złotych. Kiedy przyłożyłam wacik z płynem do oka i po paru chwilach zsunęłam go w dół, byłam zaskoczona: był cały czarny, a na rzęsach zero śladów tuszu! Dla mnie świetny produkt za osiem zł, tym bardziej, że LRP to wydatek około pięćdzisięciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pokazuje, że każda recenzja kosmetyku jest subiektywna i nie można wszystkiego tak odbierać kategorycznie. Jeden produkt może być dla kogoś świetny, a dla innej osoby okropny. BeBeauty ma swoje fanki, a mnie pali w oczy i jest beznadziejny. A akurat La Roche Posay ja kupiłam za 38 zł ;p Każdy czytając recenzje powinien pamiętać, że to subiektywna opinia i nie skreśla ona produktu i wcale nie piszę tego żeby zaraz każdego zniechęcić ;) Dobrze, że u Ciebie się sprawdza.

      Usuń
  6. Ludzie mają różne zdania na temat tego produktu, muszę go osobiście przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dlatego najlepiej właśnie wypróbować samemu i wyrobić sobie opinię.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam okazji używać tego płynu, ale po Twojej recenzji jakoś mnie nie kusi :) U mnie płyn miceralny powinien dobrze zmywac makijaż, tak aby demakijaż poszedł szybko i sprawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda,że się nie sprawdził:( buu

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie uzywam Bielendy. Lubie Loreal I zuzylam wiele opakowan, jednak teraz kupie nowego Garniera bo ponoc swietny

    OdpowiedzUsuń
  11. ja również byłam z niego średnio zadowolona, a do tego pozostawia delikatnie lepką powłokę za czym nie przepadam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger