Beauty Alert BeGlossy Kwiecień 2022

Beauty Alert BeGlossy Kwiecień 2022

Kolejne pudełko przyleciało do mnie tej wiosny. Poprzednie, urodzinowe, wywołało sporo skrajnych opinii. Co by nie mówić, Prosecco było dobre, a kosmetyki są w użytku. Dziś skupię się na kwietniowym boxie. Karta, na której widzimy dziewczynę w maseczce jakoś pozytywnie mnie nastroiła i zachęciła do zrobienia sobie relaksacyjnego rytuału przed snem. Jej wygląd jest nieco inny niż zwykle, widać zmiany w szacie graficznej.


W pudełku Beauty Alert znalazły się wyłącznie kosmetyki pielęgnacyjne, bo ekipa BeGlossy postawiła w kwietniu właśnie na zadbanie o ciało. W tym miesiącu nie mamy więc nic kolorowego do makijażu ani gadżetów innego rodzaju. Jest za to pasta do zębów, której już dawno nie było. Mamy 5 produktów pełnowymiarowych w boxie, z czego jeden trafiał się zamiennie (pasta lub maseczka). Jako Ambasadorka otrzymałam oba do wypróbowania. A w szczegółach wygląda to tak.


1. Silcatil - Platki zluszczajace na pięty

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 19,90 zł/1 para


O tym, że w pudełku będą plastry wiedziałam wcześniej z podpowiedzi :) To naprawdę ciekawy produkt i polecam złuszczanie stóp takim zabiegiem. Od wielu lat stosuje skarpetki na całe stopy, od dawna już tylko od Silcatil. Przekonałam się, że są najskuteczniejsze. Stopy są jak nowe, cała skóra schodzi i zostaje miękka, gładka.
Pięty mają najczęściej najgrubsza i najbardziej zrogowaciałą skórę, więc na pewno plastry na tylko ten obszar stopy będą dodatkowym wsparciem. Mega się cieszę i chyba nie kojarzę żeby wcześniej powtórzył się taki produkt.



2. Armed - maska do stóp i dłoni

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 4,90 zł/2x10 ml


Tu również mamy coś dla stóp lub dłoni, więc potraktowałam to jako kontynuację pielęgnacji tej partii ciała. Też rzadko się zdarza i nie pamiętam kiedy ostatnio. W dodatku, nie wydaje mi się żebym znała akurat kosmetyki Armed, więc nowa marka na plus. Zaczęło się super to kwietniowe Beauty Alert :)


3. tołpa. dermo face - serum 4 molekuły

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 34,99 zł/20 ml


Tołpa i kolejna Bielenda to lubiane przeze mnie marki, jednak trochę ich w pudełku za dużo. Mam takie wrażenie jakby ciągle było to kolekcjonowanie tych kosmetyków. Fajnie móc poznać przekrój różnych linii, ale jednak mam poczucie, że za dużo. Samo serum super, bo to nowość, która bodajże dopiero wyszła na rynek. Przeznaczenie też pasuje do mojej cery. Ta pozycja z listy ma więc plusy, jednak tolpa i Bielenda były też w zeszłej edycji.




1z2 produktów

4. Bielenda Botanic Formula - maseczka odżywcza do twarzy

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 24,00 zł/50 ml


Jak wyżej. Lubię, ale nie co miesiąc. Za duża monotonia. Maseczka wydaje się być ciekawa, fajnie, że wystarczy na ileś razy.




Lub

5. BlanX - tropikalna pasta wybielająco-ochronna z enzymami przyspieszającymi wybielanie zębów

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 27,99/75 ml


Jak wspomniałam, otrzymałam oba produkty. Gdybym miała wybrać jeden, wybrałabym tę pastę. Być może niektórym nie odpowiada obecność pasty w pudełku, ale mnie opis, skład, a nawet opakowanie tak się spodobało, że nie mam nic przeciwko. Pasta jest włoska (gra słów :)), marka mi nieznana. Produkt na plus.



6. Soraya - Healthy Body Diet - wygładzający żel na rozstępy

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 19,99 zł/ 150 ml


Żel to coś innego niż balsamy, które zwykle trafiają do pudełka. Pewnie nie każda kobieta ma rozstępy, ale myślę że może być fajnym smarowidłem, które może ochładza i koi. Zobaczymy. Nie trzeba mieć rozstępów, aby go używać, a przecież wiadomo, że i tak jedna tubka produktu w tak niskiej cenie (zresztą żadnego produktu) nie usunie rozstępów.


Pudełeczko ma mocne i słabsze strony w mojej ocenie. Na pewno jest kilka fajnych produktów, bo chociażby Silcatil to mój nr 1 z tej edycji, a i maska do stóp przypadła mi do gustu. Pastę uważam za coś ciekawego. Nie podoba mi się powtórka dwóch producentów w stosunku do zeszłej edycji, ale za to rodzaj tych produktów odpowiada potrzebom mojej skóry i jest trafiony. Sumarycznie myślę, że jest to pudełko dobre.

Moja ocena: 4/6
Cena: uwaga :) teraz mam dla Was wyjątkową okazję. Możecie zacząć subskrypcję w promocyjnej cenie 45 zł za pudełko. Rozpocząć ją można od dowolnego pudełka, nawet od edycji urodzinowej.

Link do subskrypcji promocyjnej: https://poznaj.beglossy.pl/rozpocznij-testowanie-z-rabatem-bl

Zachęcam, jeśli tylko zawartość ta bądź poprzednie się Wam spodobały. Wyczekuję majowej edycji :)


Happy Birthday BeGlossy marzec 2022 - urodzinowe pudełko na 10 lat BeGlossy

Happy Birthday BeGlossy marzec 2022 - urodzinowe pudełko na 10 lat BeGlossy

To już 10 lat! Takie okrągłe rocznice zwykle świętowane są hucznie. dlatego na pewno Klientki i Ambasadorki BeGlossy oczekiwały na to wyjątkowe pudełko. Tylko czy rzeczywiście takie jest? Ciekawe swoją drogą ile pudełek kupiła/zasubskrybowała najwierniejsza Klientka BeGlossy hmm. To byłoby ciekawe dowiedzieć się od kiedy jest z BeGlossy jakaś rekordzistka i czy może ktoś jest całe 10 lat :) 

Czego spodziewałam się ja po pudełku? Na pewno tego, że firma będzie chciała zrobić coś wyjątkowego, co będzie towarzyszyło zawartości pudełka jako tzw. ozdobnik/ coś extra - tu się udało, bo mini buteleczka prosecco i lizak super pomysł, natomiast jeśli się nie mylę otrzymały go Ambasadorki. Kiedy zobaczyłam butelkę z etykietą BeGlossy pomyślałam WOW. Po zawartości tej kosmetycznej z kolei spodziewałam się zestawu perfekcyjnie, pieczołowicie dobranego. Lepiej niż na zwykłe edycje. Czasem produkty są dobrane kolorystycznie, czasem motywem eko, czasem świątecznym, wakacyjnym, ale jakiś motyw przeważa. Tu np. idąc za pudełkiem różowym, fajnie wyglądałyby same cukierkowo różowe kosmetyki. BeGlossy zapowiedziało, że do współpracy zaprosiło swoje ulubione marki. Przekonajmy się najpierw na liczbach, bo jak zawsze zależy mi na konkretach, a nie tylko mojej subiektywnej ocenie.

W boxie Happy Birthday znalazło się 5 (tu od razu wtrącę, że od wielu edycji, nie wiem kiedy ostatnio, nie było tylko 5 produktów- zawsze min. 6 a często 7-8) kosmetyków. Szampana nie wliczam oczywiście jako zawartość. Czasem mamy 5 kosmetyków, ale oprócz tego pędzelek, świeczka etc.  Dodatkowo mam drugi, bardzo ładny kolor pomadki Bell do przetestowania jako Ambasadorka. A więc w standardowym pudełku mamy 1 produkt kolorowy, 3 pielęgnacyjne i saszetka peelingu. 

1. Rituals - The Ritual of karma -balsam do rąk

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 45 zł/75 ml

Krem Rituals to mój faworyt pudełka, ponieważ jest to dobra marka, nie jest to niskopółkowy krem dostępny na każdym kroku oraz po użyciu poprzedniej tubki z któregoś BeGlossy (był to krem maska na noc) jestem zachwycona Rituals. Pianką do kąpieli z dawnej edycji również, dlatego w tej sytuacji cieszę się i rozumiem dlaczego Rituals znalazł się w pudełku tak wyjątkowym, jakim jest urodzinowe. Z drugiej strony przecież w lutym też był krem do rąk to po co 2 pod rząd? Mógł to być inny produkt Rituals i byłoby pewnie lepiej. Gdyby tylko ten jeden produkt mógł podciągnąć wrażenie ogólne całej zawartości, myślę, że edycja byłaby uratowana. 


2. Lirene - rozświetlający złocisty krem do twarzy i ciała Coconut Shine

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 26,99 zł/150 ml 

Balsam jak balsam. Nie jestem na nie i podoba mi się w gruncie rzeczy. Mogłabym doszukiwać się nawiązania do edycji poprzez to, że jest to złocisty w nazwie krem, a na pudełku też był złocisty element :) Liczę, że będzie to ciekawy produkt. Tutaj jestem po prostu na "ok".

3. Bielenda Kosmetyki Naturalne - Vege skin diet - krem do cery suchej i wrażliwej

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 25,99 zł/50 ml

Bardzo lubię kosmetyki Bielendy i choć się powtarzam, bo Bielenda pojawia się w BeGlossy często, po prostu ją lubię. W tym wyjątkowym jednak pudełku krem do twarzy mógłby być trochę wyższych lotów, a Bielenda ma w swojej ofercie sporo droższe, ciekawsze kremy. I nie chodzi o samą cenę i próżne podejście, ale zwykle za ceną stoi po prostu mocniejszy skład, wyższa jakość surowców. No a w 10. urodziny spodziewałam się kremu sztosu. 

4. Bell - Sweet Spell Lipstick

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 10,49 zł 

Jako Ambasadorka mogę wypróbować dodatkowy kolor, co jest miłe. Odcienie pomadek są w moim typie, bo delikatne i stonowane. Ostatnio nie przepadam za ostrymi i wyrazistymi, a kilka lat temu było zupełnie odwrotnie (kobieta zmienną jest <3). Postanowiłam skorzystać z drzemki synka i od razu wysmarowałam usta pomadką (inaczej byłby cały wymazany od buziaków). Niestety po 20 minutach bez jedzenia i picia czy też nadmiernego oblizywania się, zeszła od środka i wyglądała niezbyt apetycznie. Nie wiem czy będę po nią sięgać, ale jeszcze dam szansę aby potwierdzić, że to nie była jakaś wyjątkowa sytuacja. 



5. Tołpa Dermo Face Sebio - peeling gommage

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 9,99 zł/szt.

tołpa tak jak Bielenda, lubię i często sama kupuję. Szkoda, że nie wybrano jednej z dwóch alternatyw - 1. Jeśli już koniecznie maseczka, jak co miesiąc, to jakaś odjechana w kosmos, wyjątkowa, np. bąbelkowa nawiązując do prosecco, no cokolwiek. 2. Jeśli koniecznie tołpa to coś innego, może większy kosmetyk z jakiejś super najlepszej linii tołpy. No a to jest PO PROSTU maseczka. Jej działanie dla mnie jak najbardziej brzmi super, dopasowane do moich potrzeb. Nie sposób jednak nie oceniać urodzinowego pudełka jako urodzinowe, a nie zwykłe. Na urodzinowe to za słabo.

Kosmetyki w pudełku Happy Birthday na 10. urodziny BeGlossy są takie...oczywiste, przeciętne. Nie wykluczam, że to się okażą naprawdę fajne, przyzwoite kosmetyki i będę ich używać z chęcią. W końcu lubię tołpę, Bielendę i Rituals. To nie jest jednak zawartość, która pasuje do "wyjątkowej, urodzinowej" edycji i uważam że gdybyśmy w ciemno dostali zdjęcia pięciu poprzednich zawartości i obecną z zadaniem zgadnięcia, która jest urodzinowa, wskazana byłaby inna. Trudno nie będąc obiektywną, powiedzieć inaczej. Spoko edycja, ale bardzo zwyczajna. Krem do twarzy, krem do rąk, krem do ciała...maseczka jak co miesiąc. A jedyny produkt kolorowy to warta raptem 10 zł pomadka o średniej jakości. No cóż. Wartość pudełka niższa niż zwykle, kosmetyków mniej niż zawsze, brak ciekawego gadżetu/umilacza jeśli nie liczyć Prosecco, ale w końcu nie ma go w karcie produktowej. Wiele osób ma prawo czuć się trochę zawiedzionych. W końcu to 10 lecie halo :) Box jest przepiękny, zostawiam sobie oczywiście dla siebie na kosmetyki lub inne rzeczy. Prosecco wypiję z chęcią, lizak już zjedzony :) Ale Blue Lagoon (zajrzyjcie koniecznie tutaj) to była dopiero edycja, tam ochów i achów nie zabrakło a teraz mogę jedynie być szczera sama ze sobą i z Wami. Mnie akurat zawartość, jeśli byłaby bez szyldu urodzinowego, bardzo przypasowała.


Moja ocena: 3/6
Wartość pudełka:  około 117 zł + produkt dla Ambasadorek 
Cena pudełka: od 54 zł w subskrypcji a 59 zł zakup jednorazowy -> kupić można je tutaj

A Wy co myślicie?

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger