Waniliowy krem do rąk Joanna

Witajcie ;)!

Dzisiejsza niedziela jest dla mnie bardzo leniwa. Lubię raz na jakiś czas poobijać się i nie robić kompletnie nic. Nałożyłam na włosy swoją ulubioną mieszankę i dzielnie trzymam już ponad godzinę. Pomalowałam również paznokcie, niestety nie są one w dobrym stanie i nie pokażę Wam ich w jutrzejszym lakierowym poniedziałku, który wyjątkowo nie będzie prezentacją danego lakieru. Na pewno jednak zachowam tematykę lakierową ;).  Złośliwość rzeczy martwych. Wszystko skumulowało się właśnie na paznokciach. Kończąc ten wstęp dziś zapraszam Was na recenzję kremu do rąk, który ogólnie mówiąc męczę już dłuższy czas. 


Od producenta: 
Sweet Fantasy do idealne połączenie zabiegu pielęgnacji ciała ze słodką ucztą dla zmysłów. Kremy o apetycznych zapachach czekolady, wanilii lub kokosu doskonale zadbają o skórę dłoni i uczynią rytuał ich pielęgnacji nadzwyczaj przyjemnym. Kosmetyki zmniejszają uczucie suchości skóry rąk i sprawiają, że staje się ona gładka i miła w dotyku. Spróbuj, a będziesz chciała rozkoszować się nim częściej i częściej...

Przeznaczenie: 
Krem kierowany jest do posiadaczek suchej skóry dłoni.


Skład:
Aqua, Cera Alba, Petrolatum, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Dicaprylyl Ether, Paraffinum Liquidum, Phenyl Trimethicone, Cyclomethicone, Sodium Polyacrylate, Xanthan Gum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Benzoate, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroizothiazolinone, Methylizothiazolinone.

Sposób użycia:
Niewielką ilość kremu nanieś na umytą i osuszoną skórę dłoni, a następnie wmasuj do całkowitego wchłonięcia.

Opakowanie: 
Krem kupujemy w plastikowej tubce o pojemności 75g. Wizualnie prezentuje się bardzo korzystnie. Moja wersja zapachowa to wanilia, dlatego na rysunku widać właśnie laski wanilii. Dostępne są jeszcze dwie inne wersje zapachowe: kokos i czekolada. Jak widzicie na powyższym zdjęciu opakowanie jest typowe dla kremów do rąk. Po otwarciu wieczka znajduje się otwór przez który wydobywamy krem. Nie sprawia problemów, krem łatwo się wydobywa. 


Zapach:
Kiedy powąchałam ten krem w sklepie byłam oczarowana. Nie wiedziałam czy zdecydować się na wanilię czy kokos - oba zapachy uwielbiam! Dość długo stałam przy sklepowej półce nie mogąc podjąć decyzji, który wybrać. Przeszło mi nawet przez myśl, aby kupić oba... Jednak dobrze, że tego nie zrobiłam. Początkowe zauroczenie zapachem bardzo szybko minęło. Wystarczyły trzy użycia. Zapach stał się bardzo chemiczny niczym nie przypominający wanilii. W tym przypadku niestety utrzymywał się przez długi czas na dłoniach.

Kolor i konsystencja:
Jak to zazwyczaj bywa krem ma biały kolor. Jest dość gęsty. Niczym nie różni się od innych kremów do rąk. Muszę przyznać, że dość szybko się wchłania. Niestety pozostawiając uczucie lepkości. Kiedy nałożymy go za dużo będzie miał problemy z wchłonięciem i będzie pozostawiał białe smugi. 

Wydajność:
Przy moim stosowaniu jest niezmiernie wydajny. Staram się używać go codziennie w małej ilości by go wreszcie skończyć, ale niestety jest to dość ciężkie. Przy jego zakupie myślałam, że zużyję go bardzo szybko właśnie ze względu na zapach. Tak bardzo się myliłam...



Dostępność: 
Superpharm, Rossmann, małe sklepiki osiedlowe, duże markety. Nie ma problemu z jego zakupem.

Cena:
W cenie regularnej kosztuje około 7-8 zł, ja kupiłam go w promocji w Superpharm za 5,52 zł. 

Moja opinia:
Nie miałam jeszcze kremu tak beznadziejnego jak ten. Nie sądziłam, że jakikolwiek krem może mnie tak irytować przy używaniu. Po nałożeniu na dłonie Joanna sweet fantasy wanilia mam ochotę biec do łazienki i umyć ręce. Zapach jest okropny. Chemiczny, ciężki i o dziwo długo się utrzymuje na dłoniach. Co plusem w tym przypadku nie jest. Jedyne co mogę  powiedzieć na plus to szybie wchłanianie się tego kremu. Tylko zaraz po wchłonięciu zaczynają się problemy. Właśnie okropny zapach i przede wszystkim silne wysuszenie dłoni. Moje dłonie po chwili zaczynają być szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. Początkowo chciałam mimo wszystko zużyć ten krem do końca, ale chyba nie dam rady i spisuje go na straty. Pojawi się w listopadowym denku i wyląduje w koszu. Mam ponad połowę opakowania jeszcze do zużycia, ale jest to dla mnie tak męczące i uznałam, że nie ma sensu się tak męczyć. Zdecydowanie nie polecam. Cieszę się, że nie zdecydowałam się na zakup dwóch zapachów, ponieważ myślę, że pozostałe zachowują się dość podobnie. 

Plusy:
+ szybko się wchłania ( przy małej ilości)

Minusy:
- chemiczny, nieprzyjemny zapach
- w moim przypadku ekspresowe wysuszanie dłoni
- bieli dłonie przy większej ilości


Moja ocena: 



Macie podobne odczucia związane z tym kremem czy jednak inny zapach jest lepszy niż ten? 

16 komentarzy:

  1. szkoda,że nie pachniał wanilią,b kocham ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, nie sądziłam, że to moze być tak słaby krem

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja swoją czekoladową wersję lubię ,no oprócz zapachu, który czekolady nawet tej chemicznej nie przypomina : p

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezła porażka.. Uwielbiam wanilię (i kokos) pod każdą postacią, ale wersji chemicznej podziękuję.
    Poza tym moje dłonie i tak są wystarczająco suche, żeby torturować je takim kremem..

    OdpowiedzUsuń
  5. ja z tej serii miałam waniliowy żel pod prysznic, zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia, szkoda że akurat wtedy wyrzucili go z asortymentu sklepu :/ pachniał dosłownie jak budyń waniliowy, a zużyłam go chyba już po 2 tygodniach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze wiedzieć, że to bubel, będę unikać...

    OdpowiedzUsuń
  7. Spodziewałam się cudownego, waniliowego aromatu, a tu taka chała :/ Na pewno nie wypróbuję :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedyś pisałam o waniliowym żelu pod prysznic z tej serii, podejrzewam, że miał taki sam zapach i działanie jak ten krem

    OdpowiedzUsuń
  9. ja do rąk najczęściej zużywam kremy, które nie podpasowały mojej cerze. a na dłoniach są zawsze dobre. :)

    przy okazji zapraszam na mojego bloga na pierwsze z 3 rozdań! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć ;) Chcicałabym wręczyć Ci nominację ”Liebster Blog Awards” , za trud włożony w prowadzenia bloga. To świetna okazja do bliższego poznania się w społeczności blogerek . Szczegóły znajdziesz tutaj : http://worldglossy.blogspot.com/2013/11/tag-liebster-blog.html Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie bede go probowac! Duzo ludzi wlasnie narzeka na ten krem! D:
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas na rodzanie! Moze interesuje cie rowniez wspolna obserwacja?
    xoxo
    www.fashfab.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Początkowo myślałam że będzie fajny ale widzę że jednak się myliłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja go mam (już drugie opakowanie) i wielbię :) ale wiadomo - wszystko zależy od osoby ;) mi wersja czekoladowa straaasznie nie pasowała (głównie przez zapach) - zużyłam ją na stopy i nogi (posmarowałam, założyłam skarpetki i legginsy i spać - rano miałam fajnie miękką i delikatną skórę, a dodatkowo zużyłam prawie całą tubkę :) ).

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna recenzja, lubie takie szczere opinie, ja z 2 miesiace temu skusilam sie na Mixę i musze piowiedziec ze sluzy mi ona. Ja i tak zmieniam kremy do rąk co chwilę, wiec lubie cos potestowac. Skusilyscie mnie w tej recenzji zapachem wiec moze wyprobuje, widze ze zdania są podzielone, wiec zobaczymy jak sie sprawdzi.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie! Bedzie mi bardzo milo!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger