Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna. Pokaż wszystkie posty
Joanna Sensual - kremy do rąk & kremy do stóp

Joanna Sensual - kremy do rąk & kremy do stóp

Marka Joanna jest mi i pewnie Wam również, znana od wielu lat. Naprawdę byłoby mi trudno zliczyć kosmetyki, które miałam w domu zarówno męskie, jak i damskie. Z biegiem lat obserwować można było zmiany wprowadzane w wyglądzie opakowań, składzie oraz próbować kolejnych serii, które pojawiały się na rynku. Jedna z moich ulubionych linii to Joanna Botanicals For Home Spa - seria Cannabis Seed (tu recenzja zestawu) oraz seria Black Rose (recenzja zestawu), ale również Konopie  - recenzja trio które zrobiły na moich włosach dużo dobrego. Przyszła kolej na przegląd kilku produktów z Joanna Sensual, a będą to kremy do stóp i do rąk. Czy są między nimi różnice? Z chęcią Wam o tym opowiem.


Cała seria Sensual do ciała, poza kremami do rąk i stóp, obejmuje również żele pod prysznic oraz balsamy do ciała. Wszystkie produkty są oczywiście do znalezienia na stronie producenta - pod tym adresem.

Kremy do rąk

1) Proteiny jedwabiu

Od producenta:

Krem Sensual dzięki zawartości protein jedwabiu skutecznie nawilża i łagodzi spierzchnięte dłonie. Receptura została dodatkowo wzbogacona o olej migdałowy i prowitaminę B5, które skutecznie chronią, wygładzają i pielęgnują naskórek. Krem likwiduje uczucie suchości i ściągnięcia skóry, a Twoje paznokcie zyskują piękny, zdrowy wygląd.
Lekka, nietłusta konsystencja sprawia, że krem doskonale się rozprowadza i szybko wchłania.

2) Olejek arganowy
Od producenta:
Krem Sensual dzięki zawartości cennego olejku arganowego intensywnie pielęgnuje i zmiękcza skórę dłoni. Receptura została dodatkowo wzbogacona o olej migdałowy i prowitaminę B5, które skutecznie chronią, wygładzają i pielęgnują naskórek. Krem likwiduje uczucie suchości i ściągnięcia skóry, a Twoje paznokcie zyskują piękny, zdrowy wygląd.

3) Kozie mleko
Od producenta:
Krem Sensual dzięki zawartości koziego mleka, bogatego w substancje odżywcze optymalnie nawilża i pielęgnuje skórę. Receptura została dodatkowo wzbogacona o olej migdałowy i prowitaminę B5, które skutecznie chronią, wygładzają i nawilżają naskórek. Krem likwiduje uczucie suchości i ściągnięcia skóry, a Twoje paznokcie zyskują piękny, zdrowy wygląd.


Widzimy więc, że mamy tu punkty wspólne którymi są olej migdałowy i prowitamina B5, a różnica to wiodący składnik. Za moment przy kremach do stóp powiem to samo, czyli różnica, jaką dostrzegam, to głównie zapach. Ich działanie jest nawilżające, wspomaga usunięcie suchych obszarów między palcami (u mnie tutaj występuje) i daje nam uczucie miękkiej, gładkiej skóry. Wszystkie pachną ładnie i dobrze się wchłaniają. Mają też świetną wydajność, bo mała kropelka wielkości paznokcia, wystarcza na jedno użycie. Różnica jest taka, że wśród trio do rąk mamy wersję proteiny jedwabiu, a trio do stóp ma zamiast tego kolagen morski. Żele pod prysznic i balsamy są za to we wszystkich 4 wersjach.


Ich niska cena, czyli okolice 6 zł, to naprawdę zachęcający czynnik. Oczywiście nie tylko cena, bo w nią w parze iść musi jakość, ale w tym przypadku nie mamy jej nic do zarzucenia.


Kremy do stóp

1) Kolagen Morski

Od producenta:

Krem do stóp dzięki zawartości kolagenu morskiego, który posiada zdolność magazynowania wilgoci w skórze intensywnie nawilżą skórę stóp i chroni ją przed wysuszaniem. Receptura kremu została wzbogacona w mocznik i kwas mlekowy, dzięki czemu kosmetyk skutecznie zmiękcza zrogowaciałą skórę pięt, co zapobiega jej pękaniu. Lekka konsystencja sprawi, że krem doskonale się aplikuje i szybko wchłania.

2) Olejek arganowy

Od producenta:

Krem do stóp dzięki zawartości olejku arganowego bogatego w witaminę E oraz nienasycone kwasy tłuszczowe intensywnie odżywia i regeneruje skórę stóp. Receptura kremu została wzbogacona w mocznik i kwas mlekowy, które wzmacniają zmiękczające i wygładzające działanie kosmetyku oraz pomagają w usuwaniu zrogowaciałego naskórka. Lekka konsystencja sprawi, że krem doskonale się aplikuje i szybko wchłania.

3) Kozie mleko (brakuje go na moim zdjęciu, ale również mam)

Od producenta:

Krem do stóp dzięki zawartości koziego mleka bogatego w odbudowujące proteiny, minerały oraz witaminy zapewnia skórze odpowiedni poziom nawilżenia i odżywienia. Receptura kremu została wzbogacona w mocznik i kwas mlekowy, które wzmacniają zmiękczające i wygładzające działanie kosmetyku oraz pomagają w usuwaniu zrogowaciałego naskórka. Lekka konsystencja sprawi, że krem doskonale się aplikuje i szybko wchłania.

Widać wyraźnie, że kremy posiadają części wspólne, ale też delikatnie różnią się wiodącym, reklamowanym składnikiem. Różnice? Wg mnie głównie zapachowe, ponieważ działanie jest podobne. Każdy krem, bez względu na opis, działa na skórę stóp zmiękczająco, wygładzająco. Każdy dobrze się wchłania, nie pozostawia tłustych stóp, które potem boimy się wsunąć pod kołdrę lub do skarpetki. Wszystkie też pachną ładnie, więc myślę, że podejmując decyzję, kierowałabym się wyłącznie preferencjami w tym zakresie. Dla mnie najładniej zapachowo wypada olejek arganowy. Jest delikatny, naturalny i przyjemny. Działanie jest bardzo dobre w każdym przypadku.

Cena: około 6 zł/100 g

Są to więc kosmetyki dobre i w przystępnej cenie. 


Zaprzyjaźniłam się z serią Sensual na bardzo długo, ponieważ nie da się ukryć, że mam tych kosmetyków sporo. 1 krem do rąk wystarcza mi na około 1,5 miesiąca, więc używam ich już ponad 4 miesiące i wciąż zostało mi kozie mleko :). Mogę polecić z czystym sumieniem, a produkty w tak dobrej cenie pomogą nam w trudnych czasach zachować więcej w portfelu.



Joanna Naturia - owocowe peelingi do ciała z naturalnymi granulkami

Joanna Naturia - owocowe peelingi do ciała z naturalnymi granulkami

Niestety lato dobiegło końca już definitywnie i ten tydzień pokazał to dobitnie. Rano słońce wschodzi już zauważalnie później, po 19 jest już ciemno. Padają deszcze, a w powietrzu czuć ten nieprzyjemny chłód. Pocieszeniem jak zawsze mogą być pachnące owocami kosmetyki, które są całoroczne i na szczęście możemy zawsze mieć je pod ręką. Ja w ostatnim czasie delektuję się owocowymi zapachami peelingów Joanna i to o nich chciałabym dziś powiedzieć dosłownie kilka zdań. Podejrzewam, że wiele z Was już doskonale je zna, ale warto jednak sobie o nich przypomnieć. 


Opis producenta:

Nasza seria peelingów Naturia jest przyjazna dla środowiska, zapewnia odpowiednią higienę oraz pielęgnację ciała. Zawarte w peelingach drobiny są ekologiczne i w pełni biodegradowalne. Seria składa się z dwunastu produktów drobnoziarnistych, wśród których znajdziemy dwa peelingi z balsamem (wygładzająco – odżywcze) oraz dziesięć peelingów o właściwościach myjąco – wygładzających. Kosmetyki dodatkowo zostały wzbogacone naturalnymi substancjami odżywczymi.


Seria Naturia to 12 peelingów: truskawka, bez, czarna porzeczka, czarna róża, grejpfrut, konopie, malina, olej arganowy, oliwa z oliwek, węgiel, borowina i biosiarka. U mnie widzicie 5, z czego poza konopią na szczęście trafiłam owocowe :) Zdążyłam już zużyć malinę i truskawkę, a obecnie jestem w połowie czarnej porzeczki. Peelingi są umieszczone w małych, poręcznych butelkach. Nie jestem ich wielką fanką, bo zazwyczaj trudno jest wydobyć produkt do końca i sporo zostaje go w butelce. Są jednak bardzo dobre pod kątem wyjazdów, bo zmieszczą się z łatwością w kosmetyczce. Wizualnie mają na pewno zachęcające i cieszące oko kolory. A jak z działaniem?


Drobinki ścierające są bardzo delikatne i drobne. Praktycznie trudno wyczuć je pod palcami. Nie oznacza to jednak, ku mojemu zdziwieniu, że nie dają one pożądanego efektu wygładzenia. Mimo swej delikatności i braku zaczerwienienia skóry po wykonaniu masażu, skóra jest wyraźnie gładsza i miękka. Pozbywamy się więc martwego naskórka i przygotowujemy ciało w późniejszej pielęgnacji balsamem/masłem. Produkt nie jest więc ostrym zdzierakiem, a takie też lubię. Pachną pięknie, co trzeba przyznać. Nuty owoców unoszą się w łazience i dostarczają przyjemnych doznań zmysłowych. Uważam, że to przyzwoity produkt, któremu z jednej strony trudno cokolwiek zarzucić bądź wytknąć, z drugiej strony nie jest zachwycający i zapadający w pamięci. Ot, zwyklak w normalnej cenie. Jeśli nie jesteście poszukiwaczami hitów i zachwytów, będzie dla Was ok.

Cena: 5-7 zł/100 g
Dostępność: większość drogerii stacjonarnych, internetowych, sklep Joanna


Jakie są Wasze ulubione peelingi? Wolicie solne, cukrowe czy zupełnie inne? 


Joanna Konopie - zestaw do włosów - szampon, odżywka i wcierka

Joanna Konopie - zestaw do włosów - szampon, odżywka i wcierka

Dziś pod lupą czarno-zielone butelki, a w nich 3 produkty do włosów z serii konopie od Joanna. Do tej pory miałam okazję testować dużo produktów do ciała, ale w kwestii włosowej pielęgnacji jedynie szampon ogórkowy, który mega polubiłam. Tylko dlatego miałam dobre nastawienie i dałam szansę zestawowi na pokazanie efektów. Jak wypadły?


O serii Konopie:

Nawilżająco - wzmacniająca linia produktów z ekstraktem z nasion konopi polecana jest do włosów delikatnych i uwrażliwionych. Formuły kosmetyków zostały tak opracowane, aby składniki aktywne działały synergicznie, potęgując dobroczynny wpływ produktu na włosy.

Szampon

Szampon z ekstraktem z nasion konopi i sokiem z liści aloesu polecany jest do włosów delikatnych i uwrażliwionych, potrzebujących wzmocnienia i nawilżenia. Formuła szamponu została tak opracowana, aby składniki aktywne działały synergicznie, dzięki czemu włosy stają się bardziej nawilżone i wzmocnione niż po aplikacji każdego z tych składników osobno.



Szampon pachnie ładnie, delikatnie, ale jest to zapach zdecydowanie roślinny i nie każdemu może odpowiadać. Opakowanie to tradycyjna dla Joanny butelka z zatrzaskiem, który raczej nie zawodzi i nie zacina się. Ma typową konsystencję i pieni się dobrze. Oczyszcza włosy i przygotowuje do użycia odżywki.

Cena: 6-7 zł/200 ml

Odżywka

Odżywka z ekstraktem z nasion konopi i olejem kokosowym przeznaczona jest do pielęgnacji włosów delikatnych i uwrażliwionych, potrzebujących nawilżenia i wzmocnienia. Formuła produktu została tak opracowana, aby składniki aktywne działały synergicznie, dzięki czemu włosy stają się bardziej wzmocnione, nawilżone i odżywione niż po aplikacji każdego z tych składników osobno.



Odżywka znajduje się w takiej samej wielkościowo butelce, która różni się jednie kolorem etykiety. Pachnie tak samo jak szampon. Odżywka ma gęstą konsystencję, trochę woskową. Dobrze się ją rozprowadza na całej długości włosów. Po kilku minutach odczekania, spłukuję ją i cieszę się wygładzonymi włosami. Kiedy wysychają, są lekkie i aż unoszą się w powietrzu. Efekt wyróżnia się właśnie tym, że po użyciu całego zestawu, włosy są sypkie i lekkie.

Cena: 6-7 zł/ 200 ml

Wcierka

Wcierka do włosów z ekstraktem z nasion konopi, sokiem z liści aloesu i kompleksem witaminowym polecana jest do pielegnacji skóry wrażliwej oraz włosów potrzebujących nawilżenia i wzmocnienia. Formuła produktu została tak opracowana, aby składniki aktywne mogły działać dwustrefowo. Pantenol i alantoina łagodzą podrażnioną, wrażliwą skórę głowy, a ekstrakty z konopi i sok z liści aloesu zapewniają optymalne nawilżenie włosów. Dzięki synergistycznej reakcji skomponowanych składników włosy są wzmocnione, zdrowsze i pełne blasku.
Regularne stosowanie wcierki pomaga przywrócić równowagę skórze głowy oraz zapewnia włosom ich naturalną siłę, witalność i właściwy poziom nawilżenia.


Odżywka-wcierka znajduje się w buteleczce o pojemności 100 ml i ma rozpylacz, który roznosi produkt po włosach. Również pachnie typowo dla serii konopie. Należy ją stosować szczególnie u nasady włosów, aby złagodzić podrażnioną skórę.


Cena: 7-8 zł/ 100 ml


Cała seria Konopie wyróżnia się specyficznym, roślinnym zapachem. Mnie on odpowiada. Produkty są dedykowane włosom delikatnym i uwrażliwionym. Mają je wzmocnić i nadać witalności oraz nawilżenia. Faktycznie po zużyciu zestawu po około 2 miesiącach odczułam, że w końcu moje włosy są silniejsze mimo farbowania. Lubicie niedrogie produkty Joanna? 



Joanna Black Rose - żel pod prysznic, balsam do ciała, krem do rąk i peeling z ekstraktem z czarnej róży

Joanna Black Rose - żel pod prysznic, balsam do ciała, krem do rąk i peeling z ekstraktem z czarnej róży

Nie tak dawno temu, w sierpniu, opisywałam dla Was zestaw Joanna z ekstraktem z konopii ->klik, który cieszył oczy opakowaniami w kolorze butelkowej zieleni. Tym razem zestaw fioletowy, w kolorze śliwki, a w składzie dominuje ekstrakt z czarnej róży. Skład zestawu jest ten sam, a więc żel pod prysznic, balsam do ciała, peeling do ciała i krem do rąk. Moja łazienka mieści również trzeci i ostatni z serii Botanicals Home for SPA zestaw-z mleczkiem owsianym. Z zielonych byłam bardzo zadowolona, choć roślinny zapach nie był do końca w moim stylu, ale tutaj mamy już jak najbardziej moje klimaty. Zapraszam dalej. Przekonajcie się czy zielone i fioletowe różnią się od siebie.


1. Żel pod prysznic - 7 zł/ 250 ml

Joanna Botanicals For Home Spa żel pod prysznic Black Rose, to kremowy żel pod prysznic polecany szczególnie do pielęgnacji skóry suchej. Zawarte w nim ekstrakt z czarnej róży i uwodniona lanolina nawilżają skórę, i dają uczucie miękkości.

Konsystencja jest dokładnie taka jak z pozostałych wariantach, a więc kremowa, dość rzadka. W sam raz. Zapach jest zdecydowanie przyjemniejszy, bo bardziej intensywny, kwiatowy i taki trochę jak perfumy. Po wyjściu spod prysznica czuję się właśnie jak po użyciu wody perfumowanej. Skóra pięknie pachnie przez co najmniej godzinę. Nie odczuwam żadnego wysuszenia. Uwielbiam go używać i pomimo tego że w kabinie znajdziecie u mnie minimum 5 butelek z żelem, obecnie sięgam po ten od Joanna najczęściej. Ma niesamowicie niską cenę, a daje dużo przyjemności w kąpieli.


2. Peeling do ciała - 11 zł/ 200 g

Peeling drobnoziarnisty z ekstraktem z czarnej róży delikatnie złuszcza martwy naskórek, poprawiając w ten sposób jędrność i koloryt skóry. Zawarty w peelingu ekstrakt z czarnej róży ma działanie przeciwstarzeniowe i wpływa pozytywnie na regenerację skóry. Polecany jest szczególnie do pielęgnacji skóry suchej.

Peeling czarna róża ma kolor CZARNY :) Niesłychane. Jego konsystencja oraz właściwości wygładzająco- zdzierające również są takie same jak w przypadku brata z ekstraktem z konopii. Drobinki są ostre, niewielkie i doskonale pozbywają się martwego naskórka pozostawiając skórę gładką. Jeden z moich ulubionych peelingów, mogę śmiało to powiedzieć. Nie jest tłusty, parafinowy. Nie pozostawia skóry lepkiej, a i stać po nim w brodziku nie straszno.




3. Balsam do ciała- 11 zł/ 250 g

Joanna Botanicals For Home Spa balsam do ciała Black Rose polecany jest do pielęgnacji skóry suchej, z tendencją do przesuszania się. Swoją intensywnie regenerującą formułę zawdzięcza ekstraktowi z czarnej róży, który przeciwdziała starzeniu, a w połączeniu z 10% masła shea wyraźnie poprawia kondycję skóry. Stosując go regularnie zregenerujesz i uelastycznisz skórę, a jej funkcje barierowe poprawią się.

Balsamy Joanna Botanicals for home SPA są bardzo lekkie, o nietłustej konsystencji. Wchłaniają się po kilkunastu sekundach. Pozostawiają skórę nawilżoną, wyraźnie gładszą, ale nietłustą. Bardzo mi się to podoba. Produkt wygrywa jedynie zapachem od zielonego odpowiednika. Ma świetne opakowanie z pompką, dzięki czemu wygodniej się go wydobywa z butelki.




4. Krem do rąk - 6 zł/ 75 g

Kompozycja starannie dobranych składników sprzyja regeneracji dojrzałej skóry dłoni. Zawarty w kremie ekstrakt z czarnej róży znany jest ze swoich właściwości wygładzających, wzmacniających i przeciwdziałających starzeniu się skóry. Masło shea i trójglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego wspomagają regenerujące działanie kremu.

Kremów do rąk obecnie mam już wystarczająco. W pracy wciąż używam zielonego, a mężowi oddałam ten z mleczkiem owsianym. Cenię je za lekką, nietłustą konsystencję  i szybkie wchłanianie. Dłonie po zastosowaniu kremu są gładsze i nawilżone, ale efekt szybko znika. Nie wiem dlaczego.


Jestem pod szczerym wrażeniem tego, co przygotowała dla nas marka Joanna. Kojarzyłam ich produkty zawsze jako niedrogie i kiczowate, stosujący miliony konserwantów. Dajcie znać czy Wy znacie Botanicals Home for SPA.

Moja ocena: 5/6


Joanna Cannabis Seed- kosmetyki z ekstraktem z konopii

Joanna Cannabis Seed- kosmetyki z ekstraktem z konopii

Dziś zielono, bardzo zielono, bo chcę Wam opowiedzieć o nowym zestawie kosmetyków Botanicals For Home od Joanna z ekstraktem z konopii. Widać wyraźnie, że producenci kosmetyków coraz częściej i chętniej wracają do konopii, bo zauważam ostatnio wiele kosmetyków, które w swoim składzie zawierają ekstrakt lub olej z konopii. Na pewno roślina ta posiada drogocenny wpływ na nasz organizm :) Właściwości odżywcze, regenerujące skórę gwarantuje zawartość cennych kwasów, minerałów, aminokwasów, witamin i innych substancji. Linia Botanicals For Home ma również wersję z Czarną Różą i ta ciekawi mnie chyba nawet bardziej :). Musi pięknie pachnieć. Opakowania i etykiety serii Cannabis Seed są bardzo na czasie, bo taka butelkowa zieleń w połączeniu ze złotem cieszy się teraz popularnością. W skład zestawu wchodzą żel pod prysznic, peeling do ciała, balsam do ciała i krem do rąk. Jak się sprawdzają? Serdecznie zapraszam do lekturki.


Peeling do ciała

Drobnoziarnisty peeling do ciała z ekstraktem z konopi polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, także skóry z oznakami odwodnienia. Naturalne drobinki delikatnie złuszczają martwy naskórek oczyszczając skórę i poprawiając jej koloryt. Ekstrakt z konopi przyczynia się do przywrócenia skórze odpowiedniego poziomu nawilżenia.


Peeling rzeczywiście jest drobnoziarnisty. Peelingujące drobinki są jak piaseczek, ale nie oznacza to, że nieskuteczne. Przeciwnie, efekt zdzierania i pozbywania się martwego naskórka bardzo mnie zadowala. Skóra nie jest czerwona, podrażniona jak po niektórych ostrych zdzierakach, ale pod palcami wyraźnie czuć zmianę i gładkość. Opakowanie jest bardzo praktyczne, bo produkt nie wycieka z niego nieproszony, a samą butelkę można wygodnie postawić na wannie lub w brodziku. Jak na duże doświadczenie w testowaniu peelingów wszelkiej maści oceniam go bardzo wysoko. Brakuje mi jedynie w nim pięknego, intensywnego zapachu. Jest lekko roślinny, ale ledwo wyczuwalny.

Cena: 11,85 zł/200 ml
Dostępny tutaj.


Krem do rąk

Lekki krem polecany do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry dłoni, także młodej . Zawarty w kremie ekstrakt z konopi znany jest ze swoich właściwości nawilżających i natłuszczających. Trójglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego zapobiegają odparowywaniu wilgoci z powierzchni skóry i chronią ją przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.


Kremy do rąk po peelingach i masłach do ciała to moi ulubieńcy do testów. Zużywam je masowo i zawsze mam jakąś sztukę pod ręką. Ten czadowo wygląda i za każdym razem jak go wyjmuję z czeluści mojej torebki, reakcje są takie same. Każdy pyta co to za krem, który ma tak piękną butelkę. Tuba naprawdę robi wrażenie swoją szatą graficzną. Sam krem jakościowo spisuje się lepiej niż mogłam się spodziewać. Niecałe 7 zł, a efekt taki jak kremy, za które płaciłam po 20-30 zł. Szybko się wchłania się nie znika całkiem. Pozostawia uczucie nawilżenia, likwiduje szorstkość, która miejscami u mnie występowała od zaciskania dłoni na kierownicy roweru :). Zapach tak samo jak w przypadku pozostałych produktów jest lekki, świeży, roślinny i ożywczy. 

Cena: 6,29 zł/75 ml
Dostępny tutaj.


Balsam do ciała

Głęboko nawilżająca formuła tego lekkiego, kremowego balsamu pielęgnuje każdy rodzaj skóry z oznakami odwodnienia. Ekstrakt z konopi o działaniu nawilżającym połączony z odżywczym olejem arganowym zapewniają skórze optymalną pielęgnację.


Muszę powiedzieć, że balsam spadł mi z nieba, bo ostatnio przybywało mi jedynie tłustych, cięższych maseł lub olejków, a w trakcie tych upałów 30+, na co dzień, zdecydowanie potrzebowałam czegoś lekkiego. Balsam od Joanna sprawdza się doskonale. Leciutki, super się wchłania już po minucie, nawilża skórę i w zasadzie po całym dniu wciąż odczuwam miękkość skóry. Butelka z pompką jest wygodna, a balsam wolno schodzi, bo jest naprawdę wydajny. 

Cena: 11,85 zł/
Dostępny tutaj.

Żel pod prysznic 

Kremowa formuła tego pielęgnującego żelu polecana jest do mycia każdego rodzaju skóry z oznakami odwodnienia. Nawilżający ekstrakt z konopi połączony z uwodnioną przywracają skórze odpowiedni poziom nawilżenia, dają uczucie miękkości i gładkości.


O żelu jak zwykle za dużo powiedzieć się nie da. Oczyszcza skórę delikatnie, nie przesusza i pachnie jak pozostałe- delikatnie. Nie jest to moja bajka zapachowa, bo lubię oblewać się wszystkim co słodkie, czekoladowe lub owocowe, ale na pewno jest to coś przyjemnego dla nosa. Wydajny, delikatnie się pieni. Plus za wygodną butelkę.

Cena: 8,15 zł/240 ml
Dostępny tutaj.


Dla podsumowania mogę dodać, że każdy kosmetyk z osobna sprawdza się dobrze i nie mam do nich uwag. Nie są to produkty z wyższej półki lub w pełni naturalne, ale za to w przystępnej na każdą kieszeń cenie i przede wszystkim DZIAŁAJĄ. Jestem zadowolona, a Wy, jeśli lubicie lekkie, orzeźwiające, roślinne zapachy i podoba Wam się seria Botanicals for Home z ekstraktem z konopii, spróbujcie. Warto.



Joanna sensual- krem do rąk kozie mleko

Joanna sensual- krem do rąk kozie mleko

Zima jest najbardziej odpowiednią porą do tego, aby testować skuteczność kremów do rąk, naprawdę...to, co teraz dzieje się ze skórą moich dłoni przez nieustające mrozy, jest smutne i bolesne. Dosłownie BOLESNE, bo niestety na palcach mam pęknięcia, które szczypią. Nie pomagają nawet 2 pary rękawiczek, bo dłonie mam po prostu bardzo delikatne. Kremy są w stanie złagodzić pieczenie i ból dzięki nawilżeniu i nadaniu skórze elastyczności. Dziś kilka słów o produkcie Joanna, który dedykowany jest dla suchych i zniszczonych dłoni, czytaj moich.


Skład:


Warto zwrócić uwagę, że w takiej cenie rzadko dostajemy kremy naładowane składnikami naturalnymi i zazwyczaj jest tam jedynie gliceryna i parafina. Tutaj na drugim miejscu mamy masło shea, a zaraz także olejek migdałowy. Dalej też wosk pszczeli i ekstrakt z mleka koziego.

Konsystencja jest klasyczna, nic się tu nie wyróżnia. Zapach nie jest tak intensywny jak się spodziewałam, bo przywykłam do koziego mleka w wykonaniu Ziaji. Tutaj mamy delikatny aromat i jak dla mnie jest on zbyt lekki. Lubię intensywne zapachy, a ten po prostu niczym się nie wyróżnia. Bardzo ważną dla mnie rzeczą jest to, że nie jest to tłuścioch, przyklejający się do wszystkiego, czego się dotknę. Szybko się wchłania, ale pozostawia po sobie ślad w postaci miękkiej, gładkiej skóry i przede wszystkim UCZUCIE ULGI :). Nie zauważyłam jakiegoś działania regenerującego, które przyspieszyłoby proces gojenia, ale jako doraźny nawilżacz jest w porządku. Trzeba go stosować po każdym umyciu rąk, bo niestety uczucie miękkości znika całkowicie. Całkiem uczciwie przyznam, że za proponowana cenę nie spodziewałam się wcale więcej, a nawet nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze.


Krem jest dostępny w drogeriach, ale też wielu sklepach internetowych, w tym w Sklepie Joanna. Kosztuje naprawdę grosze, bo wszędzie jest to niecałe 5 zł. Uważam, że kosmetyk za taką cenę dający zadowalające rezultaty jest godny polecenia. Nie każdy lubi wydać 50 zł na krem Organique czy Balneokosmetyki żeby mieć coś mega wyjątkowego, więc jeśli oszczędzacie i lubicie zwyklaki w pielęgnacji, jest to coś dla Was.


Moja ocena: 4/6

Naprawdę całkiem przyjemny krem w BARDZO przystępnej cenie.



Lutowe denko gigant  / Nat

Lutowe denko gigant / Nat

Witajcie ;)!

Wreszcie udało mi się uzbierać pokaźną ilość produktów do denka. Jednak, muszę być szczera i przyznać, że dołączyłam tu kilka produktów zużytych w styczniu. Skumulowałam dwa miesiące ze względu na mój wyjazd. Starałam się przed nim wykończyć napoczęte wcześniej produkty. W dużej części mi się to udało, a Wy dziś możecie oglądać tego efekty. 


Urodzinowe rozdanie z Good to try !

Urodzinowe rozdanie z Good to try !

Witajcie kochani !

Jak wiecie 8.02 nasz blog obchodził swoją pierwszą rocznicę/urodziny. Jak to bywało w przedszkolu i szkole w dzień urodzin dzieliliśmy się cukierkami. Jesteśmy już nieco starsze, więc z okazji urodzin bloga podzielimy się z Wami zestawem dobieranych przez nas kosmetyków. Zapraszamy serdecznie do udziału z nadzieją, że urodzinowe i jednocześnie piąte już rozdanie będzie cieszyło się największą popularnością :) Pamiętajcie, że rozdanie przeznaczone jest dla każdego, nie tylko osób posiadających bloga !


Przygotowałyśmy dla Was zestaw, w którym postawiłyśmy na piękne zapachy czekolady, czekolady z żurawiną, gruszki, orzechów makadamia, mandarynki z cynamonem czy mango. Jedno jest pewne- osoba, która wygra, będzie miała co wdychać :) Starałyśmy się, aby było różnorodnie, czyli coś do kąpieli, do ciała, włosów, paznokci i makijażu. Mamy nadzieję, że podoba się Wam nasza paczka :)

W skład zestawu wchodzi:

 1. Yves Rocher- kremowy żel pod prysznic orzechy makadamia
 2. Green Pharmacy- szampon do włosów normalnych pokrzywa zwyczajna
 3. Green Pharmacy- nawilżający olejek kąpielowy mandarynka, cynamon
 4. Bingospa- czekoladowy krem pod prysznic
 5. Body Resort- tropical hand cream mango
 6. Fruttini- żurawinowo- czekoladowy balsam do ciała (pachnie zabójczo)
 7. Kallos- GoGo nawilżający balsam do ciała z olejkiem z orzechów makadamia i olejkiem migdałowy
 8. Anatomicals- mgiełka do twarzy z ekstraktem z lawendy i mięty pieprzowej
 9. Pilomax- maska do włosów jasnych, farbowanych i po dekoloryzacji
10. Siquens- płyn micelarny
11. Garnier Hydra Adapt- matujący krem-sorbet do cery tłustej i mieszanej 
12. Joanna Naturia- peeling do ciała gruszkowy
13. Soraya- krem BB
14. Style Pen- jagodowe płatki do zmywania paznokci
15. Golden Rose Carnival-lakier do paznokci nr 07
16. Wibo Elixir- szminka do ust nr 07
17. Oriflame- triple core lipstick- szminka do ust
18. Bioliq- krem rozjaśniający przebarwienia


Regulamin :
  1. Rozdanie trwa od dnia 11.02 do 11.03 do godziny 23:59. Zgłoszenia przesłane po terminie nie będą brane pod uwagę.
  2. Wynik ogłoszony zostanie w ciągu 5 dni od zakończenia rozdania 
  3. Organizatorem i sponsorem nagród są autorki bloga Good to try !
  4. Zgłoszenia przyjmowane są w formie formularza.
  5. Uczestnikami konkursu mogą być tylko osoby mieszkające na terenie Polski.
  6. Jeśli nie masz ukończonych 18 lat o zgodę na udział w zabawie poproś rodziców lub opiekunów.
  7. W rozdaniu można wziąć udział tylko jeden raz.
  8. Blogi tworzone wyłącznie do rozdań nie będą przez nas brane pod uwagę.
  9. Spośród wszystkich zgłoszeń wylosowana zostanie jedna osoba, która otrzyma nagrodę.
  10. Z nagrodzoną osobą skontaktujemy się mailowo, a wyniki zostaną zamieszczone na blogu oraz fanpage'u.
  11. Zwycięzca jest zobowiązany do kontaktu e-mailowego pod adresem goodtotry.mail@gmail.com w ciągu 2 dni od daty ogłoszenia wyników. 
  12. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).

Co należy zrobić, aby wygrać zestaw? 

Obowiązkowo:

1. Być publicznym obserwatorem naszego bloga 
2. Poprawnie wypełnić formularz

Dodatkowo:

1. Dodanie podlinkowanego bannera w pasku bocznym (+2 losy)
2. Dodanie naszego bloga do blogrolla (+2 losy)
3. Polubić nasz fanpage klikając tutaj. (+2 losy)
4. Publiczne udostępnienie informacji o rozdaniu na fb (+3 losy) 
6. Nasze Top Gaduły otrzymują dodatkowe 2 losy




Zachęcamy do udziału !


Listopadowe denko/ Nat

Listopadowe denko/ Nat

Witajcie ;)!

Z lekkim opóźnieniem przychodzę do Was z listopadowym denkiem. Nie ma tego nadzwyczaj dużo. Zazwyczaj wychodzi mi około sześciu zużytych produktów w miesiącu. W tym miesiącu zdecydowanie dominują produkty do pielęgnacji.  Zapraszam do lektury ;). 


Podczas jednych z zakupów skusiłam się na żel pod prysznic firmy Dove. Bardzo przypadł mi do gustu jego zapach i konsystencja. Zapach opisałabym jako kremowy tak samo zresztą jak konsystencja ;) Nie mam mu nic do zarzucenia. Kupiłam sobie wielkie opakowanie zawierające 400 ml produktu i to był mój błąd, ponieważ butelka zadawała się nie mieć końca ;). Ostatecznie udało się osiągnąć dno i z przyjemnością mogę zabrać się za inne żele. 


O tym produkcie nie będę się rozpisywać, wszystko co mogłam powiedzieć o wodzie termalnej Uriage zawarte jest w tym poście. Uwielbiam, uwielbiam! Polecam wszystkim! 


Ten peeling do stóp przedstawiałam Wam w poście o pielęgnacji do 15 zł. Jak dla mnie to topowy produkt Biedronki i wybieram się po kolejne opakowanie ;). Skuście się na niego, ponieważ bardzo dobrze spisuje się przy codziennej pielęgnacji stóp. Nie wyobrażam sobie kąpieli, prysznicu bez niego. Dajcie znać jeśli jesteście ciekawe tego produktu, a przygotuję dla Was jego recenzję! 


Ten krem do rąk również pojawiał się już kilka razy na blogu. Jego opis znajdziecie w tym samym poście co powyższy peeling oraz w kilku poprzednich denkach. Jest dobry i tani. To chyba moje piąte opakowanie ;). Już używam kolejne, ale kto wie może skuszę się na coś innego, tak o, dla urozmaicenia. 


Szampon Yves Rocher również doczekał się swojej recenzji na blogu. Nie kupiłam kolejnego opakowania, ponieważ szukam czegoś nowego. Nie żegnam się z nim na stałe, bo na pewno do niego wrócę. Na moich włosach spisuje się rewelacyjnie. 


Po raz kolejny skończyło się moje ulubione serum do końcówek włosów i ponownie je kupiłam. Dobrze zabezpiecza końcówki przed rozdwojeniem i puszeniem. Tutaj znajdziecie jego recenzję. Jest tani i wydajny. Takie opakowanie wystarcza mi na dwa miesiące regularnego, codziennego stosowania. 


Dotarłyśmy do ostatniego produktu, który jest jedynym reprezentantem kolorówki w tym denku ;). Zużyłam tusz do rzęs firmy Lovely. Jest to mój ulubieniec od bardzo dawna. Nawet nie sięgam po inne tusze. Dzięki rossmannowej promocji zaopatrzyłam się w kolejne opakowanie ;). Jeśli jeszcze go nie próbowałyście to koniecznie to nadróbcie. Wiem, że ma on zarówno miłośników jak i hejterów. Ja jestem miłośnikiem i nie wiem kiedy zmienię go na coś innego.


Jak widzicie większość zużytych produktów to stali bywalcy w mojej kosmetyczce. Znam je i bardzo lubię. Cieszę się, że mam produkty sprawdzone do których mogę wracać i wiem, że mnie nie zawiodą. Oczywiście bardzo lubię nowości dlatego często im ulegam ;).

Lubicie próbować nowe kosmetyki czy dzielnie trwacie przy swoich ulubieńcach?

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger