Korektor Essence camouflage - nowość
Witajcie ;)!
Bohater dzisiejszego postu przyda Wam się w sytuacji kryzysowej. Zakrywa naprawdę trudne i duże zaczerwienienia. Niewielki produkt działający wielkie rzeczy. Więcej szczegółów dalej. Uważajcie tylko na zdjęcia przed i po jego użyciu ;).
Bohater dzisiejszego postu przyda Wam się w sytuacji kryzysowej. Zakrywa naprawdę trudne i duże zaczerwienienia. Niewielki produkt działający wielkie rzeczy. Więcej szczegółów dalej. Uważajcie tylko na zdjęcia przed i po jego użyciu ;).
Od producenta:
Tajniak. Poznaj doskonale zgrany duet, który pozwoli ukryć niedoskonałości cery i cienie pod oczami. Kremowa formuła zapewni intensywne krycie, a dwa odcienie nakładane oddzielnie lub użyte razem pozwolą idealnie dostosować odcień do karnacji.
Skład:
OCTYLDODECANOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, DIMETHICONE, ETHYLHEXYL PALMITATE, DIISOSTEARYL MALATE, TALC, MAGNESIUM SILICATE, CERA MICROCRISTALLINA (MICROCRYSTALLINE WAX), CARNAUBA (COPERNICIA CERIFERA) WAX, SILICA DIMETHYL SILYLATE, CAPRYLYL GLYCOL, ALOE BARBADENSIS LEAF EXTRACT, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, TOCOPHERYL ACETATE, ALUMINA, GLYCERIN, PHENOXYETHANOL, CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).
Kolor i konsystencja:
Bardzo kremowa, po dotknięciu palcem dosłownie czuć jak mięknie. Łatwo się rozprowadza na twarzy. Ja wszystkie korektowy zawsze rozprowadzam Beauty Blenderem, w tym przypadku nie zrobiłam tego inaczej. Korektor bardzo ładnie rozprowadził się przy jego użyciu.
W przypadku koloru korektora mamy do wyboru dwa odcienie. Moja paletka oznaczona została jako 10 natural beige. Szczerze mówiąc nie wiem czy najjaśniejszy odcień będzie odpowiadał osobom o bardzo jasnej karnacji. Dla mnie jest idealny. Dobrze stapia się z moją skórą.
Czy ten korektor działa? Działa moi drodzy. Miałam go na czym testować, na moje nieszczęście. Poradził sobie z zatuszowaniem wyprysków. Jeden, największy jeszcze się przebijał, ale to co uzyskałam po jego zastosowaniu wystarcza mi ;). Od razu zaznaczę, że dzisiejszy dzień spędziłam w domu, wyskoczyłam jedynie do pobliskiego sklepiku. Dlatego też nie wykonywałam pełnego makijażu. Poniżej zobaczycie zdjęcia samego korektora w akcji. Ostrzegam pierwsze zdjęcie, porównawcze jest drastyczne i jeśli nie macie silnych nerwów przewińcie post dalej ;p. Efekty jednak są widoczne, a to najważniejsze. Korektor nie zrolował się, a jego efekt utrzymywał się przez dobrych 6 h - bez przypudrowania, bez podkładu. Ot sam korektor. Nie jest to jednak produkt, który poleciłabym na przykrycie sińców pod oczami. Jest na to za ciężki. Dla mnie to produkt doskonały na sytuacje kryzysowe w jakiej obecnie jestem, a właściwie jest moja cera. Kiedy stosowałam go w pełnym makijażu, z podkładem i po przypudrowaniu efekty były jeszcze leprze. Co więcej nie uzyskałam efektu tapety czy zgrubień w danym miejscu. Jeśli jeszcze go nie próbowaliście koniecznie sięgnijcie po niego na drogeryjnej półce.
UWAGA! UWAGA! UWAGA!
oglądasz na swoją odpowiedzialność;p
Dostępność: Drogerie stacjonarne takie jak Hebe, Natura i duże Rossmanny oraz drogerie internetowe.
Pojemność: 2,3 g
Cena: 10,99 zł
Moja ocena:
Wygląda bardzo zachęcająco , ma bardzo dobre krycie .
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dał ładny efekt, zakrył wszystko co miał zakryć i ładnie stopił się ze skórą :) Przypomina chyba troszkę kamuflaż Catrice, który uwielbiam za krycie. I w dodatku ma dobrą cenę, a szafy Essence są dosyć dobrze dostępne, więc pozostało tylko kupować i testować! :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje, muszę go dorwać :D
OdpowiedzUsuńŚwietne krycie i chyba go przetestuję mimo tego,że mam już swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńWow efekt rewelacyjny. Korektor do zadań specjalnych:)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajnie się prezentuje i wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńwolę camuflag z catrice :)
OdpowiedzUsuńMam go jednak w tej starej wersji w czarnym opakowaniu i swego czasu bardzo namiętnie używałam jednak w zbiorach pojawiły się nowe i kompletnie o nim zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że ma dwa odcienie, które można pomieszać. Ja na razie mam jeszcze prawie całe opakowanie kamuflażu Catrice- używam go codziennie
OdpowiedzUsuńFajny kamuflaż :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś straszą wersję jeszcze w czarnym opakowaniu, ale catrice o wiele lepiej krył:)
OdpowiedzUsuńNa prawdę widać znaczną różnice także coś dla mnie. Dużo dziewczyn polecało go własnie za krycie i za to ile godzin wytrzymuje na skórze. Nie jest drogi, a daje dobry efekt:)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorystyczna-dusza.blogspot.com/- Nowa nazwa bloga, jeśli nie pamiętasz mnie byłam z : Spelniaj Twoje Marzenia.
Pozdrawiam Serdecznie:)
widac, że krycie ma bardzo dobre :) plus dla essence
OdpowiedzUsuńŚwietnie kryje! Ja akurat za dwa dni mam okres, wyskoczyło mi miliard syfów, takie maleństwo by mi pomogło. Obym go tylko nie zgubiła, przecież pudełko jest naprawdę malutkie!
OdpowiedzUsuńcałkiem fajne działanie, no i niedrogo :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt i nie jest drogi. Na szczęście moja skóra nie ma teraz kryzysu i wystarcza sam podkład albo nic:)
OdpowiedzUsuńHmm, ciekawy. :D Będzie następny. ;)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę super! Dziś lecę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Super kryje :)
OdpowiedzUsuńO mamciu, ale kryje! I to za dyszkę. :D I na co komu MAC czy inne Chanel. :D
OdpowiedzUsuńo prosze! nawet sobie radzi! fajnie, ja jednak pozostaje wierna kamuflażowi z Catrice
OdpowiedzUsuńŚwietny korektor. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Wygląda bardzo ciekawie chętnie kupię jak go gdzieś zobaczę :)
OdpowiedzUsuńCzuję sie zainteresowana :)
OdpowiedzUsuń