Jesienna szminka od Catrice - Ultimate Colour 420 Plum Fiction

Hejka ;)!

Za oknem już jesień. Bez skrupułów więc mogę sięgać po ciemniejsze pomadki na usta. Myślę, że ten sezon zdominują ciemne, śliwkowe odcienie. W swojej kosmetyczce mam już kilka takich pomadek. Dziś pokażę Wam te, po którą ostatnio sięgam najczęściej. Zapraszam dalej ;).

Od producenta:

Kolor! Pomadka Ultimate Colour pozostawia usta lśniące i pełne koloru dzięki dużej ilości pigmentów. Niezwykle trwała i w pełni kryjąca zapewni ustom elegancki look przez wiele godzin. Dostępne w 18 kolorach - jasnych i uwodzicielskich oraz wielu innych.

Skład:

PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, OCTYLDODECANOL, DIISOSTEARYL MALATE, POLYBUTENE, POLYETHYLENE, VP/HEXADECENE COPOLYMER, CANDELILLA (EUPHORBIA CERIFERA) WAX, METHOXY PEG-17/METHOXY PEG-11/HDI ISOCYANURATE TRIMER CROSSPOLYMER, CERA MICROCRISTALLINA (MICROCRYSTALLINE WAX), OZOKERITE, LAUROYL LYSINE, OLUS OIL (VEGETABLE OIL), CAMELINA SATIVA SEED OIL, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, PROPYLENE CARBONATE, TOCOPHERYL ACETATE, DICALCIUM PHOSPHATE DIHYDRATE, SILICA, MICA, TIN OXIDE, CITRIC ACID, AROMA (FLAVOR), CI 15850 (RED 7 LAKE), CI 42090 (BLUE 1 LAKE), CI 45410 (RED 28 LAKE), CI 77491 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).

Opakowanie:

Bardzo klasyczne i eleganckie. Lubię tak wyglądające pomadki. Świecące, czarne opakowanie bez zbędnych wzorów czy innych ozdobników. Widoczny jest tylko srebrny napis firmy na złączce. Takie opakowania zdecydowanie przyciągają uwagę.

Kolor i konsystencja:

Zacznę może od konsystencji, ponieważ jest ona ogromnym atutem tej pomadki. Jest to chyba jedna z dwóch (o ile dobrze pamiętam) nie matowa szminka jaką posiadam. Bałam się, że na ustach będzie się błyszczeć niczym błyszczyk albo co gorsza będzie miała w sobie drobinki. Nic bardziej mylnego. Pomadka ta ma aksamitną konsystencję, a efekt jaki daje to oczywiście piękny kolor jak i wygląd zdrowych, nawilżonych ust. Przeciwniczki błyszczyków spokojnie mogą po nią sięgać ;).

Przyciągająca uwagę nazwa koloru - Plum Fiction to piękna śliwka z delikatnie czerwonymi nutami. Nie są one jednak dominujące, co bardzo mi się podoba. Kolor sam w sobie jest dość ciemny i intensywny. Jest on na tyle uniwersalny, że śmiało można połączyć go z mocniejszym makijażem na wieczorne wyjście jak i na co dzień.

Zazwyczaj decyduję się na matowe pomadki. Dobrze, że skusiłam się wypróbować Ultimate Colour od Catrice. Jak już wspomniałam pomadka ma aksamitną, kremową konsystencję przez co bardzo łatwo się ją aplikuje. Efekt jaki zyskujemy po jej nałożeniu to piękne, zdrowe i nawilżone usta z bajecznym kolorem. Plum Fiction to piękna śliwka połączona z nutą ciemnej czerwieni. Całość sprawia, że kolor przyciąga uwagę swoją niebanalnością. Idealny odcień na jesień i nadchodzącą zimę. Używam namiętnie od kiedy ją mam. Nie mogę nie wspomnieć o trwałości pomadki, która jak dla mnie jest zadowalająca - 4 godziny. Jak na nie matową pomadkę super! Schodząc z ust traci na intensywności, a nie ściera się wokół ust. Aplikacja jest niezwykle przyjemna i szybka. Pomadka sunie po ustach. Wszelkie niedociągnięcia łatwo można poprawić. Kolor ten śmiało można używać na wieczorne wyjścia z mocno podkreślonymi oczami jak i przy delikatniejszym, dziennym makijażu. Kupić można ją za przystępną cenę. Nic tylko kupować ;). Czasem warto zaryzykować i wypróbować coś nowego, odejść od ciągle wybieranych produktów, bo można trafić cudeńka.