Kosmetyczna wishlista/Ania

Hej ;]

Na dzisiaj przygotowałam listę produktów, które od pewnego czasu bardzo mnie interesują i bardzo chciałabym, aby znalazły się w moim posiadaniu :). Oczywiście chciałabym, aby możliwe było kupno wszystkich, ale zbliżające się święta i poszukiwanie prezentów dla bliskich trochę odsuwa w czasie zakupienie któregokolwiek. Póki co bacznie wypatruję promocji i czekam na jakąś okazję, bo nie są to niestety najtańsze kosmetyki. Zobaczcie co kryje moja wishlista.





1. Organique- cukrowe pianki peelingujące

Od dawna marzę o wypróbowaniu pięknie wyglądających pianek o zapachu mrożonej herbaty lub owocowego koktajlu. Jeśli używanie ich jest tak przyjemne jak oglądanie to muszą być niesamowite. Zapachy lata zdecydowanie przydałyby się na sezon zimowy, bo lubię taki nuty o każdej porze roku. Pianka o pojemności 200 ml kosztuje 34.90 zł

2. The Balm Mary-Lou Manizer

Kultowy produkt, który obiegł blogosferę i zebrał chyba w 99% pochwały i dobre opinie. Po przejrzeniu recenzji wiem, że byłby dla mnie idealny, dlatego czekam na jakąś wyjątkową okazję. Kosztuje w MintiShop 64.90 zł.

3. Essie- Power Clutch

Ten asfaltowy, piękny szarak to mój lakierowy ideał. W ogóle uwielbiam każdy odcień szarości, a Power Clutch to kolor, który idealnie wygląda jako lakier samochodu <3 Teraz Golden Rose wypuściło nowe lakiery Rich Color i Color Expert, więc najpierw przyjrzę się im czy któryś nie przypomina tego essiaka i dopiero pomyślę nad jego zakupem.

4. Lily Lolo- szminka Romantic Rose

Intensywny odcień różu w wydaniu Romantic Rose bardzo mi się podoba. W dodatku już od dawna chciałabym poznać produkty Lily Lolo, które zbierają wiele pozytywnych opinii. Opakowania uważam za genialne, bo uwielbiam elegancki minimalizm. Jej cena to 48.90 zł w sklepie Costasy.

5. MAC Lipstick- Angel

Kolor Angel to istny anioł :) Co prawda z maczkowych szminek mogłabym wybrać dla siebie co najmniej 5-6 odcieni, ale ten byłby pierwszy w kolejce. Jedyne co odstrasza to cena, bo 86 zł za szminkę to naprawdę dużo. Dlatego właśnie jest to typowa zachcianka i do tej pory jej nie mam. 

6. Lily Lolo- paletka ośmiu prasowanych cieni laid bare 

Przepiękne kolory, solidne opakowanie i lusterko. Dosłownie ideał. Niestety za taką paletkę życzą sobie 105 zł, co dość skutecznie zniechęca przy ograniczonych finansach. Ale pokusa jest wielka. Zastanawiam się nad tańszą wersją cielistych cieni w wydaniu Au Naturel od Sleek'a. 

7. Clochee- relaksujący płyn micelarny

Produkty Clochee chciałabym poznać co do jednego. Naturalne składy, eleganckie opakowania, ale cena ciut wysoka. Produkty kosztują podobnie do Phenome, PAT&RUB i Organique. To właśnie ta sama półka cenowa. No, ale jakość robi swoje i nie ma się co dziwić. Chętnie wypróbowałabym też ich peelingi do ciała, ale na początek marzy mi się micel. 

8. Hakuro H24- pędzel do różu 

To akurat już mniej zachcianka, a bardziej potrzeba. Nie mam w tej chwili żadnego pędzla do różu i chyba spośród całej listy to właśnie tę pozycję zrealizuję najszybciej. W tym przypadku cena jest w porządku, a pędzle Hakuro cieszą się dobrą opinią. Najchętniej wzięłabym 2, bo od razu przyda się do bronzera. 


Tak wygląda moja lista marzeń kosmetycznych na najbliższy czas. A co dla Was składa się na taką listę? 


28 komentarzy:

  1. 1 mam <3 a 2 tez bym przygarnela, tak jak resztę !

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi również marzy się Mary Lou. I nie wiedziałam, że Lily Lolo ma taka piękną paletkę w asortymencie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja pierwsza też jest na mojej liście.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj pianki też mi się marzą :)

    OdpowiedzUsuń

  5. tylko nr 8 z Twojej chciejlisty mam, ogólnie udało mi się już skompletować wszystkie pędzle hakuro potrzebne mi do makijażu - są na prawdę świetne :) a nr 2 i nr 6 to sama chętnie bym przygarnęła, ale nie wiem czy mnie św.mikołaj tym obdaruje, bo dużo bardziej wolałam lustrzankę i moje marzenie się spełniło :)

    powodzenia w realizacji zamierzeń !;) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W lakier Essie też muszę się w końcu zaopatrzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie chętnie bym przygarnęła chyba tylko oprócz lakieru, troszkę za ponury odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. H24 jest pędzlem idealnym! Chociaż nie lubię nim nakładać bronzera, ale do różu i rozświetlacza uwielbiam go!

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mi się marzą te peelingi....

    OdpowiedzUsuń
  10. też chcę kupić mary choć kusi mnie też cindy ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Essie mi się marzy, bo nie mam jeszcze żadnego i z chęcią bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  12. Posiadam pędzel Hakuro H24 i bardzo Ci go polecam :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ania ja też zastanawiałam się nad kupnem H24 rozważając pędzel do konturowania twarzy. Ale ostatecznie zdecydowałam się na H14. I szczerze go polecam. Moim zdaniem jest sprawniejszy w działaniu i nie zrobisz nim plamy różu czy bronzera. Jest zwinniejszy w operowaniu nim. Nie miałam H24, ale posiadam H55 do pudru i jest on taki „zbity”. Wnioskuję, że włosie H24 jest takie samo. Przemyśl jeszcze finalny wybór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej będzie jak wezmę oba ;p Bardzo chcę mieć ten skośny, ale rozważę też H14. Dzięki za sugestię :*

      Usuń
  14. Mary Lou-Manizer również mi się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mary też chętnie bym przygarnęła, tak jak i pomadkę z MACa, z tym, że mi marzy się odcień Plumful :)

    OdpowiedzUsuń
  16. 1 , 2, 3,6, 8, też bym pewnie wkleiła do kosmetycznej listy :P lubię czytać tego typu posty :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta paleta Lily Lolo wygląda naprawdę kusząco. Niestety - cena jak zawsze w przypadku tych kosmetyków odstraszająca.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi też się marzy Maczek , ale w kolorze creme d'nude ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cukrowe pianki peelingujące są prześwietne! Słodkie, urocze i kobiece. Muszę je zdobyć!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mary-Lou mam nadzieję dostać na najbliższe urodziny ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Pędzel mam i polecam :) A wszystko pozostałe, poza może micelem, bym też chciała :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger