Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioelixire. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bioelixire. Pokaż wszystkie posty
Denko lipca /Nat

Denko lipca /Nat

Witajcie ;)!

Pora na denko lipca. W poniższym zestawieniu znajduje się kilka kosmetyków, które wykończyłam w czerwcu.  Jeśli jesteście jakie produkty zużyłam i czy do nich wrócę to zapraszam dalej.



Maska zwiększająca objętość - czy aby na pewno?

Maska zwiększająca objętość - czy aby na pewno?

Witajcie ;)!

Post dla włosów w niedzielne popołudnie to całkiem dobry pomysł ;). Obietnice składane przez producentów nie zawsze są spełniane. Jak jest w przypadku tej maski do włosów? Podczas zakupów zwracacie dużą uwagę na obietnice na opakowaniach? Przekonajcie się czy ta maska rzeczywiście zwiększa objętość. Zapraszam ;).


Ulubieńcy października - Nat

Ulubieńcy października - Nat

Witajcie Kochani ;)!

Dawno nie pokazywałam Wam moich ulubieńców miesiąca. We wrześniu nic jakoś szczególnie mnie nie zachwyciło, a w październiku wręcz przeciwnie! Lekką ręką przyszło mi wytypowanie siedmiu produktów, które używałam bez przerwy i z ogromną przyjemnością. Uważam, że opisane poniżej produkty są godne polecenia i jeśli zastanawialiście się nad ich zakupem to powinniście się na nie zdecydować. Zapraszam dalej. 

Znów duuuże denko- październik/Ania

Znów duuuże denko- październik/Ania

Hej ;]

W zeszłym miesiącu denko było trochę mniejsze (18 produktów), a tym razem znowu liczba sięgnęła ponad 20. Tak się złożyło, że wiele produktów pokończyło się właśnie teraz. Cieszy mnie to, bo mogę wyrzucić wiele butelek i w łazience zrobiło się trochę luźniej. Mimo to wciąż borykam się z nadmiarem kosmetyków, choć dzielę się z Wami i bliskimi ile mogę. Jest coraz lepiej i za 2 miesiące powinnam dojść do rozsądnej normy. Zapraszam na zużycia października.

Bioelixire Argan Oil - idealna odżywka w sprayu

Bioelixire Argan Oil - idealna odżywka w sprayu

Witajcie ;)!

Bardzo lubię odżywki do włosów w sprayu. Zdaję sobie sprawę, że nie są one idealne, ale zawsze mają cudowny zapach, który czuć na włosach oraz są niezmiernie lekkie. Zużyłam wiele różnych tego typu produktów i ogólnie były one ok, ale nigdy nie wywołały u mnie efektu "wow". Aż do teraz... Zapraszam na recenzję odżywki, która działa i mnie zachwyca ;). 

Jak w miesiąc przybyło mi prawie 40 kosmetyków, czyli nowości lipcowe.

Jak w miesiąc przybyło mi prawie 40 kosmetyków, czyli nowości lipcowe.

Hej ;]

Już druga połowa sierpnia i dopiero zebrałam się żeby stworzyć post o lipcowych nowościach :). Nie wiem czy miałam w życiu miesiąc tak obfity w wizyty kurierów i listonosza jak lipiec. Kosmetyków przybyło mi mnóstwo, a pierwsze zdjęcie nie zawiera wszystkich, bo się nie zmieściły :) Łącznie naliczyłam 37 nowości od początku do końca lipca. Masakra! Nie wynika to oczywiście z żadnego nałogu kupowania- po prostu nałożyły się na siebie wysyłki w ramach współpracy, spotkanie blogerek, zakupy, wygrane i prezenty. Skład lipcowych nowości dokładnie rozpiszę dla Was poniżej, więc zapraszam. 

Bioelixire Argan Oil- nawilżający krem do ciała z olejem arganowym

Bioelixire Argan Oil- nawilżający krem do ciała z olejem arganowym

Hej ;]

W dniu, w którym moje marzenie o koncercie JT się spełnia, zapraszam Was na post pełna ekscytacji i oczekiwania aż mój ukochany wyjdzie na scenę. Dziś ponawilżamy się z kremem Argan Oil, który jest moim ulubieńcem (choć nie bez wad) w pielęgnacji. Cieszę się, że go odkryłam, a wszystko po raz kolejny dzięki Monice z bloga Kulka o wszystkim. Dziewczyna tak mnie obdarowała, że jestem ogromnie wdzięczna :*. Poznałam dzięki Tobie naprawdę rewelacyjne kosmetyki. Ostatnio mam szczęście do fioletowych opakowań ;) (Indola).

Bioelixire Argan Oil- szampon do włosów

Bioelixire Argan Oil- szampon do włosów

Hej ;]

Jakiś czas temu otrzymałam w prezencie od Moniki z bloga Kulka o wszystkim szampon do włosów oraz maskę Argan Oil Bioelixire. O masce pisałam Wam już dawno temu, dlatego teraz mogę tylko odesłać tutaj jeśli jesteście ciekawi jej działania. W duecie z szamponem, o którym mowa dzisiaj spisuje się rewelacyjnie. Monice bardzo dziękuję za prezenty, tym bardziej, że w lipcu przysłała mi kolejne 2 produkty, które stały się moimi hitami. O nich już niebawem, ale przejdźmy do sedna sprawy. Jak spisuje się szampon?

Denko wrzesień/Ania

Denko wrzesień/Ania

Hej :)

Znowu moje zużycia są dość skromne i nie jest tego dużo. Używam wszystkiego w pojedynkę i nie pomagają mi jak w wielu przypadkach ani mama ani siostry, więc powoli wykańczam produkty. A w tym miesiącu wykończyłam następujące produkty...


1. Timotei 2 w 1 Intensywna pielęgnacja- szampon i odżywka o zapachu kokosa

Zazwyczaj nie przepadamy za produktami 2 w 1 czy 3 w 1, bo ich działanie jest niezadowalające. Ten produkt jest całkiem ok jako szampon, ale i tak nakładałam maskę po jego użyciu. Ładnie pachnie, dobrze się pieni i unosi lekko włosy u nasady. Bardzo lubię zapachy szamponów Timotei, a sam produkt jest jednym z lepszych jeśli chodzi o te drogeryjne. Kiedyś pisałam już o szamponie Timotei Głęboki Brąz i zapraszam do lektury. 

2. Bioelixire Argan Oil- maska do włosów

Na jej temat obszernie się już wypowiadałam, więc jeśli jesteście jej ciekawi to zapraszam tutaj. Generalnie sprawdziła się u mnie bardzo pozytywnie. Piękny zapach i wygładzone, błyszczące włosy. 

3. Pantene Nature Fusion- odżywka do włosów

Od dawna nie miałam styczności z firmą Pantene, a teraz używałam tej odżywki, ponieważ ją dostałam. W ogóle mnie nie zachwyciła. Nie przepadam za Pantene, a ta odżywka jest słaba i nic nie zdziałała na włosach.


Pora na produkty do kąpieli.

4. Original Source Watermint&Lemongrass- żel pod prysznic

Szczerze mówiąc spośród wszystkich zapachów OS ten podoba mi się najmniej. Właściwie wcale mi się nie podoba i 2 pozostałe butelki pewnie zużyje mój chłopak. Żel pachnie trochę tak jak męskie produkty do pielęgnacji. Wygraliśmy nad morzem 4 butelki, więc zużywamy :) Poza zapachem jest ok, bo dobrze oczyszcza i nie wysusza skóry.

5. Joanna - peeling myjący z gruszką

Jeden z najcudowniejszych zapachów jaki spotkałam. Spośród wszystkich dostępnych zapachów to właśnie ten jest moim nr 1. Peelingi Joanna Naturia to dobre ścieraki :)

6. Ziaja - kremowe mydło pod prysznic kozie mleko

Zapach kozie mleko jest dużo lepszy w postaci kremu do rąk niż w przypadku tego mydła. Raczej nie kupię go ponownie. Do kąpieli z Ziaji używam wersji oliwkowej, która pięknie pachnie. 


7. Gerovital Plant- krem nawilżający

Bardzo ciekawy i przyjemny krem! Po zużyciu próbki, która wystarczyła mi na kilka użyć jestem jak najbardziej na tak. 

8. Tołpa- wyszczuplający krem- żel antycellulitowy

Świetny zapach i fajna, żelowa konsystencja. Używałam go całe lato głównie dla przyjemnego zapachu i wygładzenia. Nie działa antycellulitowo jak 99.9% przeznaczonych do tego produktów, ale jest przyjemniejszy w użyciu niż produkty Eveline czy Perfecty i  nie daje efektu chłodzenia, którego nie lubię.



To tyle. Jak tam Wasze zużycia we wrześniu?


Pachnąca maska do włosów - Bioelixire Argan Oil

Pachnąca maska do włosów - Bioelixire Argan Oil

Hej :) 

Nie wiem jak Wy, ale ja wyraźnie czuję w powietrzu kończące się wakacje. Szczęście, że studenci mają je miesiąc dłużej, bo w ogóle nie nacieszyłam się wolnością. W dzisiejszy słoneczny i w miarę ciepły dzień chciałabym podzielić się z Wami opinią o całkiem dobrym produkcie do pielęgnacji włosów. Spośród masek, które stosowałam jest moim nr 2 zaraz po masce Mila, od której jestem uzależniona. Zapraszam na recenzję :)


Od producenta:
Silnie regenerująca maska do włosów Argan Oil. Świetnie nawilża włosy, zwiększa ich objętość włosów. Widocznie pogrubia i nadaje włosom blask. Działa wygładzająco i nawilżająco na skórę głowy.  Wzbogacona olejkiem jojoba i słonecznikowym. Silnie regenerująca, nawilżająca, zwiększająca objętość włosów maska. Widocznie pogrubia i nadaje włosom blask. Działa wygładzająco i nawilżająco na skórę głowy. Idealny produkt do włosów zniszczonych, suchych, matowych i bez życia. Wzbogacony olejkiem jojoba i słonecznikowym. 

Przeznaczenie:
Włosy suche, zniszczone, matowe i bez życia.


Skład:
Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Glyceryl Laurate, Parfum (Fragrance), Amodimethicone(SILIKON wygładzający i zapobiegający elektryzowaniu i splątywaniu), Benzyl Alcohol, Trideceth-10(substancja myjąca, usuwająca zanieczyszczenia), Argania Spinosa Kernel Oil(olejek arganowy), Polyamide-2, Simmondsia Chinensis Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), Citric Acid(działanie złuszczające, usuwanie przebarwień i rozjaśnienei skóry), Butylene Glycol, Heliantus Annuus Seed Extract (Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Extract), C.I. 14700 (FD&C RED 4), Methylchlo­roisothiazolinone, C.I. 19140 (FD&C YELLOW 5), Methy­lisothiazolinone, C.I. 42090 (FD&C Blue 1)

Znawcą składów nie jestem, ale staram się czytać na ten temat i rozszyfrowuję je przy pomocy endyklopedii internetowej. W tym składzie znajdziemy substancje tworzące warstwę okluzyjną, wygładzające powierzchnię skóry i włosa, nawilżające oraz nadające połysk. Nie brakuje też silikonu. Składniki aktywne, czyli olejek arganowy, słonecznikowy i jojoba nie są jak to czasem bywa na ostatnim miejscu, więc jest ok. 

Sposób użycia:
Rozprowadzić maskę na wilgotne włosy i pozostawić na 3-5 minut. Następnie spłukać letnią wodą.



Moja opinia:

Konsystencja:
Maska ma konsystencje gęstą i zwartą, nie rozlewa się po dłoni. Nic dodać, nic ująć- konsystencja w sam raz do idealnego rozprowadzania na włosach.


Zapach:
Cudowny, słodki zapach! Uwielbiam taką słodycz na włosach. Nie jest duszący, ale intensywny i utrzymujący się na włosach kilka godzin. Dla mnie ideał.

Opakowanie:
Maska zamknięta jest w plastikowej tubce o pojemności 200 ml. Tubka jest poręczna i ma otwarcie typu zatrzask. Jestem zwolenniczką pompek lub otworków typu klik, dlatego akurat pod tym względem nie jestem zadowolona. Wolałabym żeby była chociażby odkręcana, bo dla długich paznokci nie jest to przyjemne otwieranie. Wizualnie tubka jest śliczna, bo uwielbiam białe, minimalistyczne opakowania.


Działanie:
Wspomniałam już na wstępie, że jest to mój nr 2. Jest to pierwszy produkt od Bioelixire, który posiadam i kupiłam go w drogerii Hebe na początku lipca za około 14 zł w promocji. Skusiłam się właśnie ze względu na promocję i nie żałuję. Regularna cena maski to około 20 zł. Dlaczego ją uwielbiam? Bo dokładnie spełnia to, o czym czytamy w opisie producenta. Maska wygładza, nadaje połysk i objętość a przy tym nie obciąża włosów. Od kiedy ją stosuję odczuwam poprawę kondycji moich włosów, więc działanie regeneracyjne także zauważyłam. Stosuję ją raz na 3 mycia. Pachnie naprawdę przyjemnie i zawsze po jej zastosowaniu moje włosy wyglądają po wysuszeniu lepiej niż przy użyciu innych produktów. Włosy są gładkie, łatwo się rozczesują i pięknie układają. Są lekko uniesione u nasady. Jestem pozytywnie zaskoczona działaniem tej maski i nie czekam nawet tych 3-5 minut, bo efekt uzyskuję już po mniej więcej 2-ch. Myślę, że warto, abyście wypróbowały ten produkt jeśli Waszym problemem są włosy suche, zniszczone i pozbawione blasku. Odczujecie różnicę:) Ten produkt ma tylko mały minus za otwarcie, którego nie lubię :) 

Wydajność:
W moim przypadku wydajność tej maski była dość mała. Nie wiem czy przyczyną jest to, że biorę jej za dużo, ale nabieram tyle, aby dobrze rozprowadzić na włosach. Używana max. 2 razy w tygodniu wystarczyła na niecałe 2 miesiące. 

Dostępność:
Dostępna w drogeriach Hebe, SuperPharm i w sklepach internetowych.


Plusy:
  • zapach
  • konsystencja
  • działanie (wygładza, nadaje połysk i objętość, nawilża)
  • składniki aktywne dość wysoko w składzie
Minusy:
  • opakowanie
  • wydajność



Ocena:



Znacie tę maskę? Podzielacie moją pochlebną opinię na jej temat?

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger