Kultowa odżywka Revitalash - moja opinia po 2 miesiącach testowania

Witajcie ;)!

Odżywka Revitalash od bardzo długiego czasu była na liście najbardziej pożądanych przeze mnie kosmetyków pielęgnacyjnych do kupienia. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Czy warto zainwestować w ten produkt? Zapraszam do lektury ;). 


Od producenta:

Historia powstania produktu
Athena Cosmetics, ciesząca się pozycją światowego lidera w dziedzinie opracowywania innowacyjnych i funkcjonalnych kosmetyków, która jako pionier stworzyła w 2006 roku pierwszą odżywkę stymulującą wzrost rzęs i brwi marki RevitaLash, ma przyjemność ogłosić przełom w zaawansowanej technologii pielęgnacji rzęs wprowadzając na rynek (czerwiec 2011 USA, lipiec 2011 Polska) najnowszą formułę RevitaLash® Advanced.

Bezpieczny produkt
Efekty jej działania i bezpieczeństwo zostało potwierdzone przez 5 niezależnych instytutów badawczych. RevitaLash® Advanced jest przetestowany dermatologicznie, oftalmologicznie, nie wywołuje alergii, nie powoduje podrażnień ani zmian w kolorze siatkówki. Nowa bardziej zaawansowana i gęsta formuła powoduje, że odżywka nie sączy się na powierzchnię oka i można ją bezpieczniej aplikować tuż u nasady rzęs. Testy kliniczne nie wykazują żadnego wpływu na ciśnienie wewnątrzgałkowe oka ani ostrość widzenia.

Efekt ostateczny
Odżywka sprawia, że rzęsy stają się spektakularnie dłuższe, grubsze i piękniejsze w rekordowym czasie. W niezależnych badaniach klinicznych 90% osób stwierdziło, że ich rzęsy wyglądają lepiej, a 97% badanych osób stwierdziło poprawę wyglądu swoich rzęs już w ciągu 3 tygodni zastosowania RevitaLash® Advanced.

Skład:

Water/Aqua/EAU, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Panax Ginseng Root Extract, Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide, Biotin, Camelia Oleifera Leaf Extract, Swerita Japonica Extract, Biotinyl Tripeptide-1, Octapeptide-2, Calendula Officinalis Flower Extract, Triticum Vulgare (Wheat) Protein, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Glycerin, Cellulose Gum, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Phosphoric Acid, Disodium Phosphate.


Opakowanie:

Odżywka znajduje się w opakowaniu przypominającym te od płynnych eyelinerów. Aplikator jest cienki i dość długi stworzony ze sztucznego włosia. Malowanie kolorowej kreski takim pędzelkiem było by trudne i wymagałoby dużej wprawy. Całe szczęście, że odżywka jest bezbarwna ;). 


Poniżej prezentuję Wam zdjęcia kondycji, długości moich rzęs przed rozpoczęciem kuracji oraz po dwóch miesiącach jej stosowania.

Przed rozpoczęciem kuracji:

Moje rzęsy naturalnie były dość długie. Samoistnie się wywijały. Nie miałam problemu z mocnym ich wytuszowaniem. Potrzebny był do tego tylko dobry tusz do rzęs. Mimo wszystko bardzo chciałam wypróbować odżywkę Revitalash. Zanim zaczęłam używać tego produktu nie miałam problemu z nagminnym wypadaniem rzęs. W internecie krążyło wiele opinii, że po zakończeniu kuracji rzęsy zaczynają wypadać. Bardzo bałam się tego niewątpliwie negatywnego efektu. Poniżej znajdziecie moje spostrzeżenia po użytkowaniu odżywki.


Po dwóch miesiącach kuracji:

Czy moje oczekiwania zostały zaspokojone? Tak, tak, tak! I to bardzo. Jestem niezmiernie mocno zadowolona z uzyskanych efektów. Choć po długości ja nie widzę aż tak dużej różnicy, to osoby z mojego otoczenia widzą różnicę i dopytują czy nie doczepiłam sobie rzęs metodą 1:1. To co ewidentnie jest widoczne, nawet dla mnie, to jeszcze mocniejsze wywinięcie rzęs. Taki efekt również jest bardzo satysfakcjonujący. Choć przez długi czas użytkowania odżywki, mniej więcej miesiąc, efektów nie widziałam prawie wcale. Po tym czasie nastąpiło wielkie bum! Różnice można było wychwycić niemal każdego dnia. Postanowiłam na maksa wykorzystać odżywkę, dlatego postawiłam na minimalizm i używanie jej w mniejszej ilości i tak by wystarczyła mi na dłuższy czas. Myślę, że to bardzo dobre rozwiązanie. Z negatywnych efektów zauważyłam, że linia rzęs po około półtorej miesiąca stała się wrażliwa na dotyk przez np. kredkę. Trzeba również uważać, by odżywka nie dostała się do oka - pieczenie murowane. Po zakończeniu kuracji nie zauważyłam, aby rzęsy zaczęły mi wypadać mocniej niż do tej pory. Jest to taka sama ilość jak przed rozpoczęciem kuracji. Moim zdaniem warto zainwestować w ten produkt, ponieważ efekty są gwarantowane. 



Cena:

kuracja na 3 miesiące - 2 ml / 250 zł
kuracja na 6 miesięcy - 3,5 ml / 330 zł

Plusy:

+ widoczne efekty 
+ wydłużenie rzęs
+ mocniejsze podkręcenie
+ pojawienie się nowych włosków
+ efekt "wow" murowany!
+ po zakończeniu kuracji rzęsy nie wypadają

Minusy:

- wrażliwa linia rzęs
- piecze jak dostanie się do oka

Moja ocena:


Używacie odżywek do rzęs? Jaka jest Wasza opinia na ten temat?

33 komentarze:

  1. Noo, widać efekt! :) Kredki ani eyelinera używam od wielkiego dzwonu, więc nawet wrażliwa linia rzęs mi nie straszna! :) Wprawdzie nie narzekam na swoje rzęsy, ale każda odżywka się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyszłam z takiego samego założenia ;) Odżywka tylko pomoże, więc chętnie skorzystam ;)

      Usuń
  2. Widać, że produkt jest wart swojej ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzy mi się taka odżywka, oj marzy...

    OdpowiedzUsuń
  4. też byłam z niej bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ostanio udalo mi sie wygrac ta odzywke w konkursie, nie moge doczekac sie kiedy bezie juz u mnie i bede mogla ja przetestowac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. teraz możesz pokazać efekt jak pomalujesz rzęsy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też niedawno stałam się szczęśliwą posiadaczką tego cudu. Skończę Regenerum i zabieram się za Revitalash :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Martwię się tą wrażliwą linią rzęs...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest aż tak źle ;) Poza tym, nie każdy musi mieć z tym problem!

      Usuń
  9. Long 4 lashes tez daje wspaniale efekty, moja przyjaciółka ma po 3 miesiącach stosowania tak piękne rzęsy 😍 wyglądają jak doczepiane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat. Ciekawi i kusi ;)

      Usuń
  10. Mnie cena i tak skutecznie odstrasza:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm... Ja może nie byłam zbyt regularna, ale jeszcze nie widzę takich efektów WOW. Szczególnie, że ja też mam generalnie dość długie rzęsy.
    Mnie na szczęście nic nie piekło jak dostała się do oka i nie podrażniła linii rzęs, no ale wiadomo: każdy reaguje inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tez mam ochote na ta odżywkę. Bardzo fajny post. Pozdrawiam

    http://stylowoikulturalnie.blogspot. com

    OdpowiedzUsuń
  13. stosuje ją od ponad miesiąca i widze efekty! jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt widoczny, ja też jestem oszołomiona efektami u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja nie do końca jestem przekonana, ale jeśli Ty jesteś zadowolona to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, że odżywka się spisała ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widać efekt na zdjęciach. Oby się utrzymał.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak za taką kwotę.. to może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. chyba z tym pieczeniem wszystkie tego typu odżywki tak mają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj chciałabym bardzo, ale cena mnie przerasta na razie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Faktycznie dała fajny efekt. Zobaczymy jak u mnie sie sprawdzi : )

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdyby nie ta cena to już dawno bym się na nią skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  23. Warto się trochę pomęczyć i poświęcić piekące oczko, bo efekty są widoczne :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładnie Ci po niej rzęski odbiły :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger