Demakijaż dla wrażliwców z La Roche - Posay- płyn micelarny fizjologiczne PH

Hej ;]

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam mojego drugiego obok Biodermy ulubieńca wśród płynów micelarnych. La Roche Posay sprawia, że codzienny demakijaż jest dużo przyjemniejszy. Zapraszam.




Od producenta:

Micelarny roztwór fizjologiczny delikatnie usuwa makijaż z wrażliwej skóry. Nie zatyka porów. Specyfikacja fizjologicznego składu preparatu: - środki myjące wybrane pod kątem optymalnej tolerancji na skórze, zawartość wody termalnej La Roche-Posay, - fizjologiczny poziom pH, nie zawiera mydła, nie zawiera alkoholu, nie zawiera barwników, nie zawiera parabenu.

Skład:

Water, Hexylene Glycol, Poloxamer 184, Glycerin, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Citric Acid, Dihydrocholeth-30, Sodium Chloride, Sodium Diglycolate, Sodium Glycolate, Polyaminopropyl Biguanide, Fragrance. 

Przeznaczenie:

Skóra wrażliwa.


Opakowanie:

Płyn został umieszczony w przeźroczystej butelce z zatrzaskiem. Pojemność butelki to 200 ml. Oszczędna grafika wpasowuje się w moje gusta. Po otwarciu kapsla płyn nie wylewa się. Dopiero gdy leko naciśniemy na butelkę, zaczyna wydobywać się na zewnątrz.

Zapach:

Bardzo przyjemny, perfumowany. 

Wydajność: 

Bardzo dobrze oczyszcza, więc nie potrzeba wylewać go dużo. Jest więc wydajny.

Dostępność:

SuperPharm oraz apteki.

Cena:

około 40 zł/200 ml


Moja opinia:

Płyn kupiłam w promocyjnej cenie 30 zł. Pewnie dla wielu z Was to wciąż dużo, ale jak na jakość tego produktu jest on wart swojej ceny. Po pierwsze dlatego, że nie szczypie w oczy, a u mnie powoduje to większość płynów. Po drugie dlatego, że po prostu dobrze czyści bez konieczności pocierania rzęs i ich niszczenia. W końcu po trzecie bardzo ładnie pachnie, a to dodatkowy walor. U mnie bez zarzutu radził sobie przy użyciu dwóch płatków kosmetycznych z kredką, tuszem i całym makijażem oczu. Ze względu na jego cenę używałam go tylko do oczu i nie traciłam tak dobrego płynu na demakijaż reszty twarzy. Nie używam wodoodpornej mascary, więc nie wiem jak poradziłby sobie z takim makijażem. Polecam wrażliwcom, bo żadnego szczypania, zaczerwienienia ani wysypki ten produkt nie wywołał na mojej wrażliwej cerze i oczach. Nie rozmazuje też tuszu pod oczami i nie zostawia znienawidzonych przeze mnie smug. Polecam go z czystym sumieniem. 


Plusy:

  • ładny, perfumowany zapach
  • przeźroczysta butelka
  • dobry dla wrazliwych oczu
  • dobrze pozbywa się makijażu oczu i twarzy
  • nie powoduje smug pod oczami
Minusy:
  • poza ceną, brak


25 komentarzy:

  1. ja również lubię ten płyn. Jest w ścisłej trójce wraz z niebieską Biodermą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta firma jest droga,ale warta swojej ceny. Uwielbiam również maseczkę nawilżającą z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że pomimo wszelkich zalet, które posiada płyn... kosmetyk jest mimo wszystko zbyt drogi. Do demakijażu można używać tańszych, równie delikatnych płynów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy. ;) Mnie jak na razie w 100% zadowala płyn Yves Rocher z serii hydra vegetal- świetny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go, ale i tak wolę Biodermę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosowałam czasem i powiem, że super zmywa makijaż ale no cena zwala z nóg

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam go nigdy, ale słyszałam właśnie, że jest dobry. Ale jakoś cena do mnie nie przemawia. Może jak będzie trochę tańszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cena skutecznie mnie zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam go nigdy, ale może wypróbuje kiedy wykończę te które aktualnie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam zawsze problem ze zmywaniiem tuszu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest najgorsze, ale LRP i Bioderma radzą sobię z tym dobrze, U mnie żel kolagenowy, o którym pisałam też jest mistrzem w demakijażu.

      Usuń
  11. Ja jednak pozostane chyba wierna LOrealowi :P

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie dobrze się sprawują tańsze od Tołpy i L'oreal, ale bardzo chętnie bym wypróbowała tego micela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam miceli od Tołpy, ale wypróbuję ;]

      Usuń
  13. Musze kiedyś wypróbować : ) chociaż tołpa mi tez oczu nie podrażnia : )

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla wrażliwców i działa więc na uwadze będę go miała:)

    OdpowiedzUsuń
  15. lubię kosmetyki La- Roche- Posay, ale inne micelarki też się sprawdzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam go, ale nie przypadliśmy sobie do gustu ;) Nie to, żeby sobie nie radził, tylko po prostu Bioderma mnie przyzwyczaiła do czegoś lepszego ;) A teraz to już w ogóle przestawiam się na metodę zmywania makijażu olejkami i balsamami, więc po micela sięgam bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie zmywam olejkami ani balsamami, bo jakoś w ogóle nie kręci mnie taki sposób. Nawet zwykłe mleczko powoduje u mnie zawsze rozmarywanie makijażu po twarzy, a płyn sobie radzi.

      Usuń
  17. Z La Roche-Pasy miałam tylko effaclar duo, który jest moim ulubieńcem, więc chętnie wypróbuję też inne kosmetyki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja postawiłam jednak na brak zapachu i w tej kwestii jestem bardzo pozytywnie zaskoczona Garnierem. Czuję się komfortowo, kiedy mi jakieś zapachy nie uderzają do nosa ;)
    Może kiedyś wypróbuję LRP, ale na razie jestem zadowolona z tego, co mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. możliwe, że kiedyś trafi w moje łapki na jakiejś promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. tyko ta cena kurcze.. i u mnie byłoby cięzko z dostępnością

    OdpowiedzUsuń
  21. ja jak na razie jestem wierna micelowi z Loreala :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger