Regenerujący krem-koncentrat do rąk Tołpa


Od producenta:

Zregeneruj skórę dłoni i spraw, by była idealnie gładka. Dzięki naturalnym ekstraktom roślinnym krem-koncentrat dogłębnie zregeneruje, odżywi, nawilży i odnowi skórę rąk. Stosując go codziennie Twoje dłonie odzyskają gładkość, witalność, miękkość i elastyczność.

Przeznaczenie: 

Skóra wrażliwa, sucha i zniszczona


Skład:

Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Cyclomethicone, Caprylic/ Capric Triglyceride, Ceteareth-25, Peat Extract, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Dimethicone, Stearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Allantoin, Parfum, Sodium Acrylate/Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Stearic Acid, Carbomer, Polysorbate 80, Citric Acid, Sodium Citrate, Propylparaben, Tetrasodium EDTA, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Methylparaben, Diazolidinyl Urea.

Sposób użycia:

Wmasuj krem w skórę rąk po każdym umyciu lub gdy poczujesz dyskomfort. Możesz go również stosować jako intensywnie regenerującą maskę – nałóż grubszą warstwę i pozostaw na noc.


Opakowanie:

Krem mieści się w wygodnej do trzymania tubce o pojemności 75 ml. Bardzo lubię stylistykę stosowaną na opakowaniach kosmetyków Tołpy i w tym przypadku jest tak samo. Zamknięcie na zatrzask, jak u większości kremów do rąk. 

Zapach:

Delikatny, nienachalny i lekko perfumowany. Myślę, że to także aspekt charakterystyczny dla produktów Tołpa i jeśli polubi się jakikolwiek zapach tej firmy to raczej do gustu przypadną nam wszystkie, bez wyjątku.


Konsystencja:

Kremowa konsystencja, trochę rzadsza niż większość kremów do rąk. Ewidentnie ma coś z mleczka, ale dla mnie to plus, bo wolę rzadsze kosmetyki niż budyniowe :) 


Wydajność:

Bardzo wysoka ze względu na konsystencję. 2 miesiące na pewno będzie mi służył. Krem możemy używać także jako maskę regenerującą i nakładać sporą ilość na noc, więc wtedy możemy cieszyć się nim nieco krócej. 

Dostępność:

SuperPharm, Hebe, Rossmann, Real i prawdopodobnie wiele innych miejsc. Żaden kłopot, aby go dostać.


Cena: około 10 zł- w promocji bywa po 7 zł

Moja opinia:

Kolejny produkt Tołpy (o mleczku tutaj) od razu skradł mi serce. Jeśli chodzi o pielęgnację rąk mam taki swój fetysz żeby pachniały czymś jadalnym jak np. słodkie trufle i migdały, czekolada i pistacja lub kokos i banan- mówię o kremach Farmona Sweet Secret. Ten krem nie pachnie słodko i jadalnie, ale tak dobrze działa na skórę moich dłoni, że używam go z chęcią. Nie pozostawia filmu i szybko się wchłania, dlatego przypadła mu rola podróżnika w mojej torbie, a te dłużej wchłaniające się stosuję w domu. Dłonie są nawilżone intensywnie raczej tylko do momentu mycia rąk, ale niewiele kremów działa dłużej. Wyczuwalna miękkość zostaje jednak na dużo dłużej i czuję ją cały czas od kiedy go używam. Ma lekką, nietłustą konsystencję, jak najbardziej nadaje się do stosowania na mieście i w sytuacjach, w których chcemy szybko nawilżyć i odświeżyć dłonie jednocześnie nie lepiąc się kolejne 5 minut. 

Plusy:
  • szybkie wchłanianie
  • brak tłustego filmu
  • delikatny zapach
  • duża wydajność
Minusy:
  • mógłby nawilżać na dłużej, ale mało który krem to robi


Moja ocena:



16 komentarzy:

  1. Dobrze że szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli chodzi o mnie, to ja oceniam go na wszystkie gwiazdki:)Sprawdził mi się idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brakuje mi takiego kremu. Wszystkie specyfiki, którymi dysponuję, wchłaniają się stosunkowo długo albo pozostawiają tłustą warstwę. Niestety, żaden z nich nie nadaje się do torebki. Muszę rozejrzeć się za tym specyfikiem:) Na noc mógłby okazać się za słaby, ale w ciągu dnia stanowiłby wybawienie dla moich suchych dłoni.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam z Biedronki serum produkowane przez Tołpę z jakiejś serii Bio albo Eko - nie pamiętam. :) I sprawuje się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam ten krem. Miałam też fioletowe serum i bardzo fajnie się sprawdzało :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ten krem i mam o nim zgoła odmienne zdanie. Skoncentrowany tutaj jedynie zapach i obrzydliwy efekt parafiny na dłoniach. Ale może ostatnio się zmienił, zaraz porównam składy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Z opisu producenta wynika, że byłby idealny na zimę dla mnie, ale skoro tak naprawdę średnio nawilża, to nie jestem pewno czy zdałby u mnie egzamin :/
    Na zimę zostanę chyba przy czerwonym Garnierze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie jest to krem super ultranawilżający typowo na zimę i zrogowaciałą skórę, ale tak jak mówię, u mnie sprawdza się na mieście. Mocno nawilżają kremy od Neutrogeny ;]

      Usuń
  9. Nie miałam kremiku. Szkoda, że nie nawilża bardziej, no ale nie można wymagać wszystkiego :) Ostatnio moje dłonie nie są aż tak wysuszone to jako wersja do torebki może by się sprawdził ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja testuję teraz Dove :-) Tego z Tołpy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Może przekonam się o jego działaniu na własnej skórze:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Również go mam, jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger