Time to Shine - Shiny Box styczeń 2019

Nowy Rok to dla wielu czas zmian i postanowień. U mnie jedyną stałą rzeczą jest ciągła zmiana, więc przywykłam do tego przez cały rok :) Uważam, że zawsze jest Time to Shine, ale ShinyBox tym razem pod takim hasłem nawiązuje do noworocznych imprez. Czy w środku znalazły się produkty, które umożliwią nam zrobienie makijażu pełnego blasku? A może rozświetlenie cery lub ciała? Tak odebrałam temat i spodziewałam się czegoś, co nada efektu glow. Zobaczcie co jest wewnątrz.


Pudełko było tym razem ciężkie, wypełnione po brzegi. Od razu zobaczyłam, że są i produkty do makijażu i do pielęgnacji. Część z nich pojawiło się we wszystkich pudełkach, a niektóre są tylko u Ambasadorek Shiny Box, ale za chwilę wszystko wyjaśnię.


W standardowych pudełkach powinno znaleźć się 6 produktów pełnowymiarowych oraz 1 jako wymienny 1 z 4.

1. Bell - HYPOAllergenic Lip Lacquer Liquid 

Produkt pełnowymiarowy

Cena: 12,99 zł/szt.

Błyszczyk w kolorze różowym. Od razu mi się spodobał. Kolorek jest delikatny, subtelny. Były 3 warianty, a mój chyba podoba mi się najbardziej. Producent zapewnia, że to połączenie mocnego napigmentowania z trwałością pomadki. O tym się przekonamy. Czy optycznie powiększa usta i się nie lepi też zobaczę i na pewno dam znać w osobnym wpisie. Sam fakt, że jest błyszczyk - super!




2. Bell Secretale Nude - kremowa pomadka do ust   

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 13,49 zł/szt.

Kolejny produkt Bell i znowu do ust. Nie szkodzi, bo tym razem mamy pomadkę i kolor jest zupełnie inny. Przyznam się, że od 2 lat nie używam nudziaków, bo jakoś przywykłam do mocnych akcentów. Warto jednak wrócić, więc z przyjemnością spróbuję. Mam nadzieję, że ładnie się trzyma na ustach, bo bez tego dla mnie pomadka nie istnieje. Opakowanie jest piękne, to warto podkreślić. Lubię kolorówkę w boxach, więc otwierając Shiny Box, byłam bardzo zadowolona. Tym bardziej, że...



3. Bell - HYPOAllergenic Brow Modeller Gel 

Produkt pełnowymiarowy 
Cena: 13,49 zł/szt.


...mamy kolejny produkt do makijażu :) Dobrze, że już nie pomadka lub błyszczyk. Żel do brwi. No cóż. Lubię testować nowe formy ulepszania brwi, ale po próbach z kredkami, żelami w pędzelku, grzebyku, pomadach i innych wynalazkach, wiem już, że u mnie sprawdza się tylko cień z pędzelkiem. Oczywiście może się to zmienić, ale przekonam się po testach żelu od Bell. 


Mamy więc 3 standardowe produkty Bell do makijażu, ale zabrakło w moim pudełku jeszcze jednego -  pudru i różu Bell HYPOAllergenic. Byłam jednak o tym uprzedzona mailowo i w ramach rekompensaty dostałam 3 zamiast 1 produkty spośród wymiennych. 

W standardowych pudełkach poza wyżej pokazanymi kosmetykami Bell znalazły się również:

4. Schwarzkopf - Gliss Kur Purify&Protect 

Produkt pełnowymiarowy 
Cena: 11,99 zł/ 250 ml

Szampony, odżywki i maski to moje ulubione produkty do testowania. Fajnie, że jest to nowość i opis dotyczący przeznaczenia włosom obciążonym zanieczyszczeniami też brzmi obiecująco. Jest to jednak zwyklak z drogerii, więc wolałabym coś z wyższej półki i mniej dostępnego.



5. Dermaglin - maseczka regenerująca do twarzy 


Produkt pełnowymiarowy 
Cena: 6,99 zł/szt.

Maseczka Dermaglin jest mi już znana, bo pojawiła się zarówno w pudełku Shiny Christmas, jak i w Hippieness. Dwukrotnie...teraz jest inna wersja - regenerująca z miodem i olejkiem pomarańczowym. Wtedy była to maseczka do cery trądzikowej z aloesem i owsem. Podtrzymuję jednak, że to nie powinno mieć miejsca. Czy to oznacza, że teraz dopóki nie wyczerpią się maseczki Dermaglin, będziemy je znajdować co miesiąc wśród produktów? Maseczki ok, ale Klientki na pewno chciałyby poznawać już inne firmy. Dermaglin możemy sobie kupić, bo już znamy właściwości.



Stała zawartość prezentuje się jak wyżej, czyli 6 kosmetyków pełnowymiarowych (u mnie zabrakło pudru, dlatego 5). Wśród wymiennych kosmetyków można było trafić na jeden z czterech, czyli maskę w płachcie do twarzy, perfumetkę, maskę do włosów lub na proteinową odzywkę do włosów od Anwen. Najciekawsza wydawała mi się odżywka Anwen, ale akurat mimo tego, że dostałam 3/4 kosmetyki, jedynym którego nie mam jest właśnie ona.


6. Biodermic - maska kolagenowa w płacie 

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 17,99 zł/9,5 ml

Jest to druga maska, ale te w płachcie bardzo lubię. Myślę, że nawet bardziej niż klasyczne. Nie znam marki BioDermic, produkt wygląda na dobry, więc jest świetnie. Po kosmetykach Bell zajmuje w tym pudełku u mnie drugie miejsce. Wielki plus za to!


7. Carlo Bossi - Parfumes L'Amour 

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 14,99 zł/9,5 ml


Perfumy, zapachy <3 To zawsze jest mile widziane w boxach, nie ważne w jakim rozmiarze. W sumie nawet chętniej widziałabym mini wersję dobrej marki, bo raczej w perfumy inwestuję. Moją miłością jest Lancome La Nuit Tresor, bez którego nie umiem żyć! Kompletnie nie wiem czym jest marka Carlo Bossi, ale sama śmiałam się do siebie, bo od razu skojarzyłam z Carlo Rossi. Wino na myśli zawsze :D Widziałam, że można było trafić różne warianty, a u mnie wyglądająca elegancko opcja Crystal Femme. Też uznaję to za atut pudełka, bo chociaż coś nowego.
 

8. Vis Plantis 
Basil Element- maska do włosów  

Produkt pełnowymiarowy

Cena: 29,99 zł / 200 ml

Maska do włosów Vis Plantis to produkt również łatwo dostępny i w sumie już mi znany, bo kiedyś pojawił się w którymś z pudełek. Średnio ją polubiłam ze względu na roślinny zapach, a działanie chyba się nie wyróżniało, bo prawie nie pamiętam moich wrażeń o opinii. Maska ma ciekawy skład i wcale nie jest tania, także jeśli ktoś jej nie zna, na pewno będzie zadowolony z szansy na testowanie.



Ostatni produkt jest prezentem tylko dla Ambasadorek Shiny Box i tu ukłony, bo bardzo doceniam to, że mogę być w tym gronie. Dzięki temu wypróbuję coś, co jest dla mnie numerem 1.

9. Element - szampon do włosów z węglem aktywnym 

Produkt pełnowymiarowy
Cena: 25,99 zł / 300 ml

Szampon wcale nie wyglądał na pierwszy rzut oka jak produkcja Vis Plantis i dopiero po wczytaniu się w etykietę, zauważyłam logo. Lubię produkty z węglem, zarówno żele do twarzy, jak i te do pielęgnacji włosów. Naklejka STOP SMOG bardzo na czasie, bo chyba wiele z nas żyje tym tematem.

"Dogłębnie oczyszcza skórę głowy, działa kojąco i nawilżająco, chroni włosy przed negatywnym wpływem środowiska i zmniejsza przetłuszczanie się włosów. Przeznaczony jest do pielęgnacji wszystkich typów włosów, przede wszystkim narażonych na częsty kontakt z różnego rodzaju zanieczyszczeniami."




No i podsumujmy. Spora różnorodność produktów - makijaż (choć 2 do ust), włosy, pielęgnacja twarzy, zapach. Na plus maska BioDermic, zapach i kosmetyki Bell. Na minus kolejna maseczka Dermaglin, bo ile można oraz fakt, że mamy tu marki z drogerii takie jak Schwarzkopf, Bell, Vis Plantis. Dla mnie najlepsze pudełka to takie, gdzie mamy więcej miniatur z wysokiej półki lub nawet jeden droższy wiodący produkt, a pozostałe jakieś tańsze, jako dodatki. Myślę jednak, że w stosunku do konkurencji, tym razem mamy zwycięstwo po stronie Shiny Box.

Wartość produktów standardowych z kążdego pudełka: około 76 zł
Z dodatkowym produktem więcej, zależnie od tego, na który traficie. Może to być ponad 100 zł, a może okolice 90 zł. U mnie wraz ze wszystkim wychodzi około 160 zł.

Moja ocena: 4/6

Swoje pudełko możecie zamówić tutaj.

No i jak? Co myślicie?


6 komentarzy:

  1. Te pudełka mnie nie zachwycają, zwykłe kosmetyki dostępne w Rossmannie. Chyba jednak wolę pójść do drogerii i kupić to, czego naprawdę potrzebuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie bardzo kiepsko wypadają te pudełka, kiedyś zawartość była o wiele ciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pełna zgoda. 3 lata temu były super zawartości.

      Usuń
  3. Mam podobne wrażenia, chociaż moja wersja pudełka była nieco uboższa. Najbardziej rozczarował mnie żel do brwi, kompletna pomyłka. Szczoteczka jest tak duża, że nie sposób ładnie rozprowadzić kosmetyku. Jeśli chodzi o Bell - przesada. Od Shiny oczekuję większej różnorodności produktów, marek też. Najmocniejszym punktem pudełka jest szampon, choć po pierwszych testach widzę, że trochę za słabo się pieni. No i maska, bazyliowy zapach to strzał w dziesiątkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jestem ciekawa, bo na jeszcze nie spróbowałam szamponu. Ja z kolei za bazyliowym zapachem nie przepadam.

      Usuń
  4. Nie miałam nic z tego pudełka, jakoś nie ciągnie mnie do takich pudełek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger