Kuszące usta z Catrice - Pink Twice

Witajcie ;)!

Dziś na blogu debiut. Po raz pierwszy będę miała okazję pokazać Wam błyszczyk do ust. Do tej pory jeśli już pokazywałyśmy produkty do ust to były to szminki. Ja jestem zdecydowanie zwolenniczką szminek do ust, ale zobaczcie sami dlaczego postanowiłam opisać Wam ten błyszczyk :). Zapraszam.


Od producenta:

Nowa linia pełnych blasku, jasnych błyszczyków od Catrice. Producent gwarantuje nawilżenie i intensywny blask bez uczucia klejenia. Dostępne w 13 odcieniach poczynając od `nude`, poprzez róże, aż do czerwieni. 

Opakowanie:

Standardowo błyszczyk kupujemy w wąskiej tubce z wyciąganym aplikatorem, pacynką. Jest ona nieco inna niż do tej pory spotkanie przeze mnie. Pacynka jest dość długa i wąska. Doskonale dociera do kącików ust i pozawala na precyzyjną aplikację błyszczyka na granicy ust bez obawy o wyjechanie poza usta.


Zapach:

Pachnie pięknie. Jak dla mnie jest to lekko słodki zapach, lekko pudrowy. Ciężko mi powiedzieć co mi ten zapach przypomina. Mogę go zdecydowanie sklasyfikować do zapachu bardzo przyjemnego ;). Podoba mi się w nim ta pudrowa nuta. Super!  

Kolor: 

Mój kolor ma numer 150 - Pink Twice. Jest to piękny fuksjowy kolorek, który w opakowaniu delikatnie opalizuje na niebiesko. Jednak na ustach tego już nie widać. Znika ten shimmer całkowicie. Na ustach pozostaje jedynie pięknie błyszcząca się fuksja. To zdecydowanie mój ulubiony kolor błyszczyków i szminek. Najlepiej się w nich czuję. 


Konsystencja:

Błyszczyk Infinite Shine ma delikatnie, ale naprawdę lekko klejącą konsystencję. Dzięki czemu dłużej utrzymuje się na ustach. Bardzo mi to odpowiada ponieważ nie toleruję błyszczyków bardzo mocno sklejających usta. Jest to szczególnie nieprzyjemne przy moich długich włosach. Ten błyszczyk całe szczęście taki nie jest. Ładnie się go rozprowadza na ustach. Nie zbiera się w kącikach.

Moja opinia:

Błyszczyk od pierwszego użycia przypadł mi bardzo do gustu. Podoba mi się jego żywy kolor, gdyż w takich czuję się najlepiej. Bałam się jedynie na początku tego niebieskiego połysku, ale zdecydowanie nie ma czego, ponieważ na ustach zupełnie tego nie widać. Ma bardzo poręczną i wygodną przy aplikacji pacynkę. Łatwo dotrzemy nią w kąciki ust oraz pozwala na precyzyjne wyrysowanie konturu ust. Nie klei się co jest jego największym plusem. Zapewnienia producenta o mocnym połysku są jak najbardziej spełnione. Błyszczyk się pięknie i intensywnie mieni. Producent gwarantuje nawilżenie, które zdecydowanie jest bardzo wysokie. Nie potrzebne są po jego użyciu balsamy nawilżające. To wielki plus! Zdecydowanie polecam ten błyszczyk i ten kolor ;). Jest boski! Usta dzięki niemu są kuszące ;). Kiedy miałam ten błyszczyk na ustach dostawałam na jego temat komplementy, że usta pięknie się w nim prezentują. To o czymś świadczy. 


Wydajność: 

Ogromna co jest raczej oczywiste przy błyszczykach do ust. Zanim zakochałam się w szminkach miałam kilka błyszczyków i tylko jeden tak naprawdę udało mi się wykończyć, ale wynikało to z namiętnego i ciągłego jego stosowania przez bardzo długi czas. Ogólnie zużycie błyszczyka do zera jak dla mnie graniczy z cudem ;).

Dostępność: Szafy Catrice dostępne w drogeriach Natura oraz Hebe

Pojemność: 5 ml

Cena: około 13 zł

Moja ocena:



Co sądzicie o tym kolorku? Wolicie błyszczyki czy szminki?

25 komentarzy:

  1. Jakie fajne krycie. Rzeczywiście wygląda nieziemsko !

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny, syfki na brodzie też fajne

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście wolę szminki, ale to dlatego, że nigdy nie trafiłam na odpowiedni błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również najlepiej czuję się w fuksji na ustach, gdybym nie miała całej armii pomadek i szminek w kosmetycznej szufladzie skusiłabym się na ten produkt. :) /P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Catrice urzekło mnie szminkami a także innymi produktami jednak błyszczyków jeszcze nie miałam okazji testować. Kolor błyszczyku jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Generalnie wolę szminki i to najlepiej matowe, bo zazwyczaj chodzę w rozpuszczonych włosach i wprost nie znoszę, kiedy przyklejają się do ust, ALE mam jeden błyszczyk z Catrice z serii Colour Show i go uwielbiam! Fajnie kryje, jest megatrwały i nie wysusza ust - czego chcieć więcej? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście kuszą ! :) Świetny , słodki kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor nie mój oraz średnio przepadam za błyszczykami - jestem fanką pomadek, ale u Ciebie na ustach wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem fanką szminek, ale ten kolor jest hipnotyzujący :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo kolor idealny dla mnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wole szminki, ale sama podobny kolor kupiłam błyszczyka ostatnio z revlona, tylko bardziej intensywny kolor ma : )

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny kolor, ja również takie bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ładny kolorek, mimo to i tak wole szminki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Błyszczyków Catrice nigdy nie miałam, nawet im się nie przyglądałam ale chyba to zmienię bo ten wygląda świetnie na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy kolor :) Ja ostatnio mniej używam błyszczyków :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie bardzo ładny kolor, idealny na lato. Jednak ja jakoś nie przepadam za błyszczykami :) Chociaz te lakiero-błyszczyki z catrice bardzo przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger