Jak spisała sie u mnie mascara Mega Effects od Avonu

Witajcie ;)!

Tusz do rzęs jest dla mnie zupełną podstawą makijażu. Mogę nie mieć podkładu, ale tusz muszę mieć zawsze. Stawiam na tusze wydłużające i które nie sklejają. Moim zdecydowanym ulubieńcem w ostatnim czasie jest Lovely Curling Pump Up. Nic go nie pobiło do tej pory. Czy udało się to nowości od Avon? Przekonajcie się sami. Zapraszam ;). 



Od producenta:

Odkryj nowy rewolucyjny tusz! Mega Effects to panoramiczna objętość w jednym prostym ruchu. Nakłada 40% więcej tuszu*, aby w pełni pokryć rzęsy już jedną warstwą.

Formuła: Ultraczarne silikonowe pigmenty zapewniają twoim rzęsom efekt megaintensywnej czerni. 

Szczoteczka: Szczoteczka dopasowuje się do naturalnego kształtu rzęs, by pokryć je tuszem od kącika do kącika i od nasady po końce.
*w porównaniu do tradycyjnych szczoteczek Avon.


Opakowanie:

Zupełnie nietypowe. Innowatorskie. Nie spodziewałam się, że tak może wyglądać tusz do rzęs. Przyzwyczaiłam się do klasycznego wyglądu i to opakowanie wyglądało dla mnie na początku dziwnie. Po czasie jednak nie raziło już tak bardzo. Całe opakowanie mieści się w zamkniętej dłoni. Po otwarciu górnej zatyczki widzimy wystającą rączkę od szczoteczki (krok po kroku pokazuję to na zdjęciach poniżej). 


Szczoteczka:

Tak jak w przypadku opakowania szczoteczka jest innowacyjna. Zupełnie się różni od klasycznych. Zawiera krótsze i dłuższe silikonowe włoski, które docierają do każdej rzęsy. Jest ona wyprofilowana w lekki łuk, który przypominać ma linię rzęs. Ma za zadanie ona ułatwić nam rozczesywanie rzęs. 


Wydajność: Bardzo duża

Dostępność: Avon

Pojemność: 9 ml

Tak prezentuje się na moich rzęsach ;)

Cena: około 20 zł na promocji, w cenie regularnej powyżej 40 zł

Moja opinia:

Tusz ten ma intensywny czarny kolor. Bardzo mi to w nim pasuje. Pierwsza aplikacja była istną tragedią, nie wiedziałam jak trzymać szczoteczkę, pod jakim kątem ją zgiąć. Umazałam całą powiekę. Później nie było wcale lepiej. Jak już znalazłam odpowiedni kąt ustawienia rączki to mimo wszystko moja powieka była zawsze umazana tuszem. Wynika to po części z naturalnie podkręconych rzęs a po części z tego, że ciężko jest wyczuć kiedy szczoteczka dotyka rzęs i może je malować. Na plus zdecydowanie jest dobre rozdzielenie rzęs od nasady aż po sam koniec. Jednak musimy uważać, ponieważ łatwo przesadzić z ilością, a dość ciężko stwierdzić, że już rzęsy są wystarczająco pomalowane i zaczną się sklejać. Jeśli jednak uda nam się tego uniknąć to efekt jest bardzo zadowalający. Rzęsy będą uniesione od nasady i wydłużone. Cieszę się, że miałam możliwość przetestowania tej nowości,  znalazłam go w jednym z Glossyboxów. Wiem, że sama nie zdecydowałabym się na jego zakup. 


Plusy:

+ intensywna czerń
+ coś nowego
+ dobrze rozdzielone rzęsy
+ rzęsy są wydłużone

Minusy:

- dość ciężka aplikacja
- nie dla podkręconych rzęs
- łatwo przesadzić z ilością tuszu i rzęsy będą sklejone
- niewygodna rączka do trzymania

Moja ocena:


Lubicie testować takie innowacyjne produkty?

43 komentarze:

  1. sama pewnie bym nie kupiła, już mam swój ulubiony tusz i niechętnie testuję inne tusze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie to nie wyobrażam sobie się nią malować, ale efekt daje bardzo ładny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja od dłuższego czasu poluję na wspomniany przez ciebie Curling Pump Up, ale za każdym razem jak jestem w Rossmannie to nigdy tego tuszu nie ma. Nie mam szczęścia :( ale w końcu mi się uda go dorwać, na pewno! ;) A co do Mega Effects, to świetnie prezentuje się na twoich rzęsach : ) W moim przypadku tusze z Avonu całkowicie się nie sprawdzają, więc na ten się chyba raczej nigdy nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekt jest ładny, ale za dużo zabawy jak dla mnie. W tym wypadku jestem zupełnie inna niż Ty, doskonale sobie radzę bez tuszu ;) Używam tylko na jakieś ważniejsze okazje, albo kiedy nie maluję kreski eyelinerem (a i wtedy nie zawsze).

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt daje ładny, ale straszny z niego dziwak :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie wygląda, ale ta szczoteczka mnie przeraża! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt bardzo się podoba, ale sama forma tuszu do mnie nie przemawia ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja go mam, ale nie używam - wgl mi nie podpasował :(

    OdpowiedzUsuń
  9. chciała bym tą mascarę przetestować
    http://to-co-daje-szczescie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Efekt na rzęsach bardzo mi się podoba, są pięknie rozdzielone. Ale chyba też obawiam się tej innowacyjnej szczoteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Efekt jest na prawdę bardzo ładny, jednak ta szczoteczka mnie odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. tez mialam , oddalam :) zdecydowanie nie dla mnie, gdyz "sprzatanie" po nim zajmuje za duzo czasu ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. różne opinie o niej slyszalam,u ciebie sie sprawdzila.
    mnie jest jakos obojętna ta innowacja

    OdpowiedzUsuń
  14. ale masz piękne rzęsy! mnie jakoś ten tusz nie przekonuje, zwłaszcza ta aplikacja

    OdpowiedzUsuń
  15. zawsze chciałam go zamówić , ale zawsze boję się o aplikacje tego tuszu , dość dziwna i nie typowa obudowa i aplikator , jak na razie uwielbiam inny tusz z avonu super shock :)
    zapraszam do mnie:)
    obserwuje:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Efekt podoba mi się bardzo, ale forma aplikacji trochę przeraża!
    Znając moje możliwość zrobiłabym sobie krzywdę ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt podoba mi się niezmiernie, ale nie wiem czy sama bym go kupiła. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dla mnie za duzo zabawy z tym tuszem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też miałam na początku problemy z aplikacją tego tuszu, ale teraz jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. trzeba nabrać wprawy, żeby się z nim polubić :p

    OdpowiedzUsuń
  21. Co by z rzęsami nie robiła nie potrafiłabym chyba jej używać :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ładnie się prezentuje, ale za dużo zabawy z nim :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeraża mnie ta szczoteczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam ten tusz i nawet jak na jego dziwną formę to jest bardzo fajny. Tylko, że bardzo szybko zrobił się gęsty a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  25. Efekt daje fajny, ale forma mnie jakoś nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak dla mnie zbyt dużo minusów i to bardzo istotnych. Nigdy mnie nie kusiła.

    OdpowiedzUsuń
  27. jakoś bałabym się przyłożyć szczoteczkę do oka :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Opakowanie dziwne, a ta szczoteczka przeraża, choć jakże ciekawość jest rzeczą ludzką, wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie tam się wygodnie nakłada i nie skleja rzęs, ale myślę że to wiele zależy też od samych rzęs ;)

    Ja ogólnie byłam zadowolona, chociaż drugi raz po niego nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zazwyczaj czytam negatywne opinie na temat tego tuszu, ale u Ciebie efekt na rzesach podoba mi się:) jednak zamiast takich 'wynalazków' wole tradycyjne mascary, a do ewentualnego rozdzielenia rzęs używam grzebyka:) moja ulubiona mascara również jest ta z Lovely:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mimo tych minusów chętnie bym go wypróowała ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  32. Miałam ochotę na ten tusz ale "szczoteczka" mnie odstraszyła :P ja prawie zawsze umaże się klasycznym tuszem a co dopiero czymś takim ;) ale efekt na Twoich rzęsach jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  33. wystraszylam się szczoteczki!:d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również! Mam kłopot z klasycznymi szczoteczkami, jeśli są za grube, nie wyobrażam więc sobie, bym mogła używać tej z Avonu.

      Usuń
  34. Jak dla mnie to jest zbyt skomplikowany tusz, ja się zwykłym zawsze pobrudzę a co tu mówiąc takim :)

    OdpowiedzUsuń
  35. miałam go i musze przyznać, że to niewypał niestety ;/ szybko wysechł i nie robił piorunującego wrażenia niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
  36. od kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten tusz wiedziałam, że będzie nie dla mnie :) zdecydowanie wolę klasyczne kształty :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo lubię efekt jaki daje na rzęsach ale aplikacja - niestety trzeba się natrudzić. Po wykończeniu swojego raczej do niego nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger