Toni&Guy Shine Gloss Serum- sposób na błyszczące włosy

Hej :)

Czas na drugi produkt z wrześniowego ShinyBox. Podobnie jak poprzedni, czyli mleko do ciała Scottish Fine Soaps, serum T&G zdobył moje uznanie choć tym razem z małym "ale". Jeśli ciekawi Was jego działanie to zapraszam do lektury.


Przeznaczenie: 

Serum polecane jest do każdego rodzaju włosów. Za zadanie ma kontrolować puszenie się i elektryzowanie, nadając ultra gładkość i mega połysk. 

Skład:


Sposób użycia:

Producent zaleca nakładanie 2-3 kropli na suche włosy, unikając aplikacji przy skórze głowy.


Opakowanie:

Serum znajduje się w małej, zgrabnej buteleczce o pojemności 30 ml. Opakowanie jest bardzo wdzięczne i wygląda świetnie. Produkt wydobywamy za pomocą wygodnej w użyciu pompki, która odpowiednio dozuje jego ilość. 

Zapach:

Delikatny, przyjemny.


Konsystencja:

Rzadka. 

Wydajność:

Do jednorazowego użycia potrzebuję dwóch naciśnięć pompki, więc myślę, że serum wystarczy mi na długo. 2 miesiące jak nie więcej, także jest ok.

Dostępność:

Rossmann.


Cena:

39.99 zł/30 ml

Moja opinia:

Do tej pory w celu ujarzmienia i nabłyszczenia włosów stosowałam jedwab Biosilk, który choć jest krytykowany za alkohol w składzie, na moje włosy działa bardzo dobrze. Obecnie używam też serum Indola na końcówki, które też sprawdza się świetnie. Serum T&G jest dla mnie produktem ciekawym, ale nie jest mi niezbędne. Faktycznie powoduje wygładzenie i nabłyszczenie włosów, ale nie robi nic tak efektownego żebym mogła wydać na nie niemal 40 zł. Działa jedynie powierzchniowo i daje efekt do pierwszego umycia także nie jest moim zdaniem wart swojej ceny chyba, że któraś z Was boryka się z problemem mocno puszących się włosów. W dodatku dla takiej osoby plusem jest możliwość noszenia go w torebce, bo jest miniaturowe i można go użyć kiedy tylko jest taka potrzeba. Być może słaby efekt na moich włosach spowodowany jest tym, że generalnie moje włosy są dość gładkie i nie mają takich kłopotów, na jakie produkt jest lekarstwem. Tak jak powiedziałam, jest lekkie wygładzenie i połysk. Nie kupię tego produktu nie tylko ze względu na zbyt dużą cenę w stosunku do działania, ale też z innego powodu. Nie lubię nakładać czegokolwiek na suche włosy. Mam takie dziwactwo i tyle :) Dopóki są mokre mogę wsmarowywać serum na końcówki, jedwab, spray termiczny itd., ale kiedy są już suche to nie jestem w stanie niczym ich traktować :) To moje małe "ale" ze wstępu dotyczy właśnie tego, że produkt jest fajny i przydatny, ALE nie za taką cenę. 


Plusy:
  • ładny zapach
  • zgrabne opakowanie
  • wydajność
Minusy:
  • cena
  • za mały efekt







10 komentarzy:

  1. to rzeczywiście za taką cenę powinien się bardziej popisać..

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że ma pompkę. Chciałam wypróbować jakiś kosmetyk z tej firmy, ale szkoda mi wydawać pieniądze na coś, co mogę zastąpić czymś tańszym:D Właśnie zaopatrzyłam się w drugie opakowanie jedwabiu z Biosilk - jestem naprawdę zadowolona - tylko jeszcze muszę nauczyć się go dozować, bo jakoś szybko znika:) Wspomniałam o Was na blogu:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba uważać z wydobywaniem go ;) zacznę niedługo testować jedwab z Delii, który ma pompkę to może okaże się lepszy niż Biosilk

      Usuń
  3. Za taką cenę raczej bym się na nie nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z T&G mam sól morską do włosów, która się nawet sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że do końca się nie spsiał ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. większość produktów od Toni & Guy jest w takich cenach,szkoda, :( lubię ich salony fryzjerskie, raz ścinałam u nich włosy i powiem szczerze,że cena była adekwatna do jakości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście jak na taką cenę można by się spodziewać czegoś jeszcze lepszego, ale przynajmniej coś robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, miły blog :) zapraszam Cię na mój nowy makijaż i... może poobserwujemy? :) pozdr. :*

    http://fashion-crown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby nie ta cena to bym się jeszcze mogła pokusić..

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger