Gliss Kur- supreme length- serum w sprayu na rozdwajające się końcówki

Gliss Kur wspominam zawsze przez pryzmat zapachu szamponu i odżywki Liquid Silk do włosów łamliwych, które używałam długo około 12 lat temu (kiedy to było...). Był to wyjątkowy i specyficzny zapach, który jestem w stanie przywołać nawet po tak długim czasie. Zdarzały się już w beGLOSSY produkty od Gliss Kur, a ostatnio wpadło serum na rozdwajające się końcówki. Moim nie było już szans pomóc, dlatego włosy ścięte są o połowę, ale zawsze warto działać profilaktycznie. Obecnie moimi wiodącymi produktami do włosów są szampon, odżywka i maska Wella Fusion, ale zawsze muskam końcówki serum. Kilka słów o nim.


Skład:

Aqua, Dimethicone, Dimethylacrylamide/Ethyltrimonium Chloride Methacrylate Copolymer, Paeonia Lactiflora Root Extract, Amodimethicone/Morpholinomethyl Silsesquioxane Copolymer, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Hydrolyzed Keratin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Stearamidopropyl Dimethylamine, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Phenoxyethanol, Citric Acid, Glycerin, Parfum, PPG-1 Trideceth-6, Methylparaben, C10-11 Isoparaffin, Linalool, Sorbitan Oleate, Benzyl Salicylate, Trideceth-5, Limonene, Benzyl Alcohol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Coumarin.

W składzie widać m.in. ekstrat z korzenia białej piwonii, hydrolizat keratyny, olejek z pestek moreli, panthenol. Serum jest bez spłukiwania, do użytku po umyciu włosów. Pachnie ładnie, charakterystycznie dla Gliss Kur. Butelka jest wygodna, pompka działa bez zarzutu. Spryskuję sobie wyłącznie końcówki, choć próbowałam również na całej długości włosów. Są one po całkowitym wysuszeniu bardziej zdyscyplinowane, wygładzone i nie odstaje mi na boki milion nowo rosnących włosów. Serum nie obciąża i nie powoduje przetłuszczania. Jestem z niego zadowolona i myślę, że kiedy się skończy będę chciała zaopatrzyć się w drugą butelkę. Swoją drogą, opakowanie też cieszy oko. Produkt wydajny, niedrogi i daje mi wystarczające efekty. Trudno powiedzieć czy teraz moje końcówki rozdwoją się w mniejszym stopniu (oby wcale), bo o tym przekonam się za kilka miesięcy. Ostatnie 4 lata zapuszczania włosów były trudne i nie udało się uniknąć rozdwajania.


Cena: około 16-17 zł/100 ml
Dostępny w każdej drogerii.


Znacie tę serię kosmetyków Gliss Kur?

3 komentarze:

  1. Nie znam tego serum, ale uwielbiam ich odżywki w spreyu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno wykończyłam inny produkt tej marki, a teraz testuję produkt Pantene :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ostatnim czasie lubię takie odżywki.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger