Serum Marion Olejki Orientalne- nawilżenie włosów

Uwielbiam produkty takie jak ten, o którym dziś opowiem. Każdy olejek, serum nabłyszczające lub jedwab to dla mnie wielka radość. Zawsze pięknie pachną i nadają połysk, bez którego nie wyobrażam sobie włosów. Może mi brakować wszystkiego, byleby nie połysku. Matowe włosy to najgorsze co mogło mnie kiedykolwiek spotkać. Niestety przed długi czas tak było, do czego przyczyniła się dekoloryzacja. Wśród produktów nabłyszczających mam swoich ulubieńców. Serum Marion było mi całkiem obce, więc ciekawiło mnie jak się sprawdzi. Chyba nie miałam jeszcze kosmetyku do pielęgnacji włosów z zawartością olejku z dzikiej róży, co dodatkowo zachęciło mnie do testowania. 


O produkcie:

Oleje zawarte w formule nawilżają włosy, zapobiegając ich puszeniu się.
  • Dzika róża– zwiększa elastyczność włosów, nadając im aksamitny połysk;
  • Rozmaryn– zapobiega wypadaniu włosów oraz ich przesuszaniu;
  • Słodkie migdały – nawilżają włosy, sprawiając, że są miękkie i miłe w dotyku oraz chronią przed czynnikami zewnętrznymi.
Dzięki nim włosy są doskonale wygładzone i lśniące. Do włosów niezdyscyplinowanych i suchych. Kilka kropel produktu wystarczy, żeby włosy odzyskały naturalny i zdrowy wygląd!

Marion proponuje serię Olejki Orientalne, w skład której wchodzi kilka rodzajów serum. Moje jest nawilżające z olejkami z dzikiej róży, migdałowy. Wersja Odżywienie jest z olejem makadamia, arganowym oraz ylang ylang. Wersja Regeneracja olejem jojoba i słonecznikowym oraz wersja Wzmocnienie z oliwką, olejem awokado, kokosowym oraz tamanu. Mówiąc szczerze każda opcja jest ciekawa. Chętnie powąchałabym wszystkie, ponieważ moja pachnie cudownie. Słodko, subtelnie i bardzo atrakcyjnie. Pewnie wersja z koksowym olejkiem byłaby dla mnie najlepsza. 


Buteleczka jest mała, zgrabna i poręczna. Mieści 30 ml serum i doskonale nadawałaby się na podróż. Wykonana z plastiku, zakończona dozownikiem-pompką. Posiada także dodatkową nakrętkę. Produkt ma delikatnie różowe zabarwienie, a konsystencję tłustawą, olejkową. Stosuję go zawsze już po umyciu i spłukaniu odżywki, na włosy wilgotne, które już lekko przeschły. Nie więcej niż 3-4 krople rozprowadzam na całej długości, skupiając się na końcówkach. Potem pozostawiam włosy jeszcze na kilka minut i dopiero łapię za suszarkę. Już przy aplikacji i wcieraniu olejku w czuprynę, w powietrzu unosi się wspaniale cukierkowy zapach. Włosy zyskują natychmiast połysk i łatwo się rozczesują. Szczotka łatwo sunie i ma świetny poślizg. Po wysuszeniu, efekt jest genialny. W stosunku do dni, kiedy przez pośpiech zapominam nałożyć serum Marion, są dużo bardziej sprężyste, elastyczne i lśniące. Widać wizualną różnicę. Są gładkie, nie puszą się i ładnie układają się na plecach. Zawsze mam problem z odstającymi i wywijającymi się do zewnątrz końcówkami, które nie chcą się układać. Niestety najczęściej wygrać mogę z tym tylko poprzez zastosowanie prostownicy. Dzięki serum Marion, końcówki nareszcie leżą spokojnie i nie są kapryśne :) To duża ulga. Sam komentarz osoby postronnej, twierdzącej, że moje włosy pięknie się błyszczą, świadczy o skutecznym i widocznym działaniu. Co bardzo istotne- nie obciąża i nie przetłuszcza! Jeśli macie włosy suche, niezdyscyplinowane lub matowe, nie zwlekajcie. Cena śmieszna za kilka miesięcy stosowania takiego płynnego cuda.


Kiedy olejek Marion trafił w moje ręce, nie miałam w sobie entuzjazmu i chęci do jego testowania. Wydawał mi się zwykły, niewyróżniający się. Sama marka Marion nie kojarzyła mi się z niczym wyjątkowym. Nie miałam żadnego ulubieńca wśród ich oferty. Wiem już, że każdemu kosmetykowi watro dać szansę. Takim ulubieńcem stał się właśnie ten maluch. Polecam tę lub inną wersję. 

Produkt do włosów, który:
  • cudownie, cukierkowo pachnie
  • nawilża, nabłyszcza, wygładza, uelastycznia, ujarzmia końcówki
  • nie obciąża
  • jest wydajny
  • jest poręczny
  • ułatwia rozczesywanie
kosztuje UWAGA: 3,50 zł w obecnej promocji na stronie drogeria.pl. Moja rada brzmi: wybierzcie co najmniej 2 sztuki :)




19 komentarzy:

  1. Do tej pory z Mariona miałam serum 7 efektów z olejkiem arganowym, wszystkie wersje orientalnych olejków są następne w kolejce jak tylko wykończę jedwab CHI :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam je, zapach cudny, działanie też było okej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wypróbuję przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam te olejki ostatnio w Biedronce, ale nie kupiłam bo myślałam, że to jakieś bubelki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. mam jakieś serum z mariona i bardzo je sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle razy już widziałam ten olejek ale nigdy się nie skusiłam, z tym że za około 7zł. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam go i w zupełności zgadzam się z opinią. Jest świetny! Ostatnio był w Biedronce za 3,99 zł, ale nie zdążyłam się załapać, bo zrobiłabym sobie zapas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żałuję, że nie widziałam, bo też bym kupiła co najmniej 2!

      Usuń
  8. Mam mieszane odczucia co do tego typu produktów. Stosowałam olejek Marion zimą/wiosną i wydawało mi się, że włosy są po nim o wiele lepsze, ale gdy poszłam w końcu do fryzjera, to okazało się, że włosy w miejscach, na które regularnie nakładałam olejek są totalnie zniszczone i trzeba je ściąć :( Dlatego już ich nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię produkty od marion. jakość w stosunku do ceny zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię te olejki! Mam jeszcze wersję zieloną i żółtą :) Każda z nich ma nieziemski zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię te olejki! Mam jeszcze wersję zieloną i żółtą :) Każda z nich ma nieziemski zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubię takich olejków. Uważam tylko arganowy.

    OdpowiedzUsuń
  13. niestety nie przepadam za produktami tej firmy :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam olejek z tej firmy, ale malinowy. Pachnie cudownie!

    Pozdrawiam,
    > http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam wszystkie olejki z tej serii i niedawno udało mi się je dorwać w Biedronce w bardzo przystępnej cenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja używam obecnie wersji z olejkiem tamanu i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger