Natura Siberica Blanche- regenerujący scrub do ciała z carską morwą

W poszukiwaniu scrubu idealnego. Moja droga jest długa i choć znalazłam już kilka perełek, wciąż ją kontynuuję. Nawet tydzień temu pokazałam Wam peeling, który okazał się spełniać wszystkie moje oczekiwania. Czy może być lepiej? Zobaczcie jak spisuje się ten, który zapakowano w tak elegancki słoiczek.



O produkcie:

Regenerujący Scrub do ciała delikatnie oczyszcza skórę i stymuluje procesy jej regeneracji, dzięki czemu skóra jest jedwabista i miękka.  Ekstrakt z Morwy wzbogacony w kwasy organiczne i mikroelementy, przeciwutleniacze, witaminy, oczyszcza, odżywia i nawilża skórę, pozostawiając ją bardziej jędrną i elastyczną. 

Skład:

Aqua, Kaolin, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Isopropyl Palmitate, Cetearyl Alcohol, Pinus Sibirica Shell Powder, Glyceryl Stearate, Morus Nigra Fruit Extract*, Tocopheryl Acetate, Sodium Stearoyl Glutamate, Hydroxyethylcellulose, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin, Parfum, CI 14720, CI 28440.]


Natura Siberica...o tej marce rozpisywałam się w poście na temat masła do ciała , które zdobyło moje serce. Jak się okazuje kosmetyki NS chyba bez wyjątku są doskonałe jakościowo, niedrogie i mają dobre składy. Co wyróżnia scrub spośród innych, które już pokochałam? Jego cudowna kremowość. Nie peelingujemy skóry żelem z drobinkami ani klasycznymi bryłkami zatopionymi w parafinowym glucie, tylko aksamitnym balsamem, który w dodatku pachnie jagodowo. Podczas masażu mam wrażenie, że stosuję balsam do ciała a nie peeling. Nie ma w sobie ani trochę tłustości, lepkości i znienawidzonych przeze mnie cech. Drobinki są naturalne, małe i skuteczne. Powtórzę: zapach wywołuje głód. Po odkręceniu pudełka, unosi się na wszystkie strony aromat słodkich, naturalych owoców leśnych. Wierzcie mi, lepiej się nie da. Opakowanie jest ogromne, więc na szczęście długo będę się nim cieszyć. Wizualnie również prezentuje się świetnie i cieszy oko. Po masażu wykonanym ze scrubem Natura Siberica, skóra jest nie tylko gładka, ale i nawilżona. W składzie ekstrakt z carskiej morwy, który zawiera przeciwutleniacze, witaminy C, B, A, K, PLUS B, PP, E. Ma działanie odżywiające, nawilżające i oczyszczające. Ponadto oliwa z oliwek, łuska z cedrowych orzechów i glinka biała, które mają równie cenne właściwości i sumarycznie tworzą ten wspaniały scrub. Epitetów wznoszących peeling ponad wszystko padło tu wiele. Brzmi może śmiesznie, ale dopóki nie kupicie, możecie tylko wierzyć na słowo. Powiem więc krótko- przekonajcie się na własnej skórze. Dosłownie :).


Dostępny w sklepie Prawo Natury.

Cena:

29.99 zł/370 ml


Cała dwójka spisała się genialnie. Teraz nabrałam tylko ochoty na więcej i więcej Natury. Coś do włosów na lato jak najbardziej by się przydało. Powiedzcie czy wśród kosmetyków Natura Siberica macie jakieś perełki?



6 komentarzy:

  1. z tej marki lubie produkty do włosó do ciała jeszcze nie stosowałem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam wszelkiego rodzaju peelingi i chyba skuszę się również na ten ;) Zapach interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ochotę na peeling do skóry głowy tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ma fajną konsystencję : ) Podoba mi się, chętnie bym poznała ten scrub :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger