Pink Summer -beGLOSSY czerwiec 2018

Różowe lato- to hasło przewodnie czerwcowego beGLOSSY, które dotarło w sumie do Klientek na początku lipca. Obecnie wcale nie jest różowo, bo lato w Polsce beznadziejne i deszczowe, dlatego współczuję tym, którzy wykupują wczasy nad Bałtykiem. Pogoda jest okropna. Ja już tęsknię za Gran Canarią, która za mną, ale nie mogę doczekać się wyjątkowego dla mnie wyjazdu na Majorkę już za 2 miesiące. Znowu będę mogła się wygrzać i wypocząć! Przejdźmy jednak do zawartości pudełka i sprawdzenia do czego nawiązuje tytuł.


Sama pielęgnacja, brak kolorówki i gadżetów. Trochę nudno, ale przynajmniej mamy coś do włosów, ciała, twarzy, stóp i niestety dezodorant+pasta do zębów. Spodziewam się, że każda Klientka beGLOSSY w ten sam sposób komentuje te pozycje, bo nikt nie przepada za takimi produktami w boxach.


 1. VIS PLANTIS - Mydło biszofitowe z minerałami i olejem z oliwek

Cena: 10,99 zł/75 ml
Produkt pełnowymiarowy

Opakowanie z delikatną grafiką jest urocze i pozytywnie nastawiło mnie do mydła, choć używam takich kostek jedynie do mycia pędzli i gąbeczek. Fajnie, że mamy tu coś nietypowego, ale mydło to wciąż mydło- nic odkrywczego.



2. HIMALAYA - Ziołowa paska wybielająca do zębów

Cena:10,99 zł/75 ml
Miniatura 10 ml

Jedyny atut tej pasty to to, że zabiorę ją ze sobą na Majorkę i nie będę musiała zabierać wielkiej pasty :) Mam gotowy produkt do wyjazdowej kosmetyczki.


3. GLISS KUR Supreme Lenght- Serum w spray na rozdwajające się końcówki 

Cena: 16,99 zł/100 ml
Produkt pełnowymiarowy VIP (do zamówień złożonych do 27/06)

Produkt VIP polegał tym razem na tym, że dorzucany był dla zamówień złożonych przed 27 czerwca. Gliss Kur- jedna z typowo drogeryjnych marek, choć wiele lat temu lubiana przeze mnie szczególnie za zapach. Wśród wszystkich tych Garnierów, Dove, Pantene, Nivea to właśnie Gliss Kur jest dla mnie nr 1 pod względem zapachu. Spray będę sobie używać i pryskać, aczkolwiek nie stworzono chyba produktu, który zwalczyłby rozdwojenie końcówek. U mnie włosy są po prostu do obcięcia.


4. FA- Antyperspirant Island Vibes Fiji Dream

Cena: 8,19 zł/150 ml
Produkt pełnowymiarowy

W kwestii antyperspirantów można powtórzyć to, co zawsze. Nie wiem po co i dlaczego wrzucać do boxu produkty pierwszej potrzeby takie jak mydło czy dezodorant. Wyróżnia się tylko zapach arbuza i ładne opakowanie. Zużyję, ale nie cieszę się z jego obecności.


5. HIMALAYA- Pianka do mycia twarzy Neem

Cena: 18.99 zł/150 ml
Produkt pełnowymiarowy

Uwielbiam pianki! Do ciała i do twarzy, byleby była pianka. To bardzo przyjemna forma, która odpręża przy kontakcie z ciałem. Marka Himalaya jest mi znana z kremu i balsamu do ciała. Produkty ma bardzo tanie, średniej jakości. Patrząc na całe pudełko produkt Himalaya wraz z Rosadią są dla mnie jedynymi interesującymi w edycji Pink Summer. Pianka Neem nie zawiera mydła, jest dobra dla cery normalnej i tłustej, więc zapowiada się ok.


6. ROSADIA - Płyn micelarny/tonik/mgiełka 3w1  

Cena: 24,90 zł/200 ml 
Produkt pełnowymiarowy

Jak już przed chwilą wspomniałam, Rosadia to drugi najciekawszy kosmetyk tej edycji. Piękne opakowanie, forma mgiełki, którą bardzo lubię, ciekawy skład i działanie. Jestem ciekawa jak radzi sobie z makijażem. Wydaje się być bardzo wydajny i nie wiem czy uda mi się go zużyć w 3 miesiące od otwarcia. 


7. EFEKTIMA - Peeling + maska do stóp

Cena: 2,56 zł/2x7 ml
Produkt pełnowymiarowy

Lubię saszetki, ale jeśli jest to coś, co daje mi opinię o produkcie od razu. W przypadku kremów do twarzy nie ma to sensu, ale maski do stóp czy maseczki jak najbardziej. 


Cena pudełka: 49 zł
Wartość pudełka: około 83 zł

Moja ocena: 4/6

Zawartość pudełka Pink Summer jest całkiem w porządku i nie byłam rozczarowana produktami. Nie do końca jestem za obecnością pasty do zębów, mydła (choć to akurat jest ciekawe) i dezodorantów (choć tu znowu fakt zapachu arbuza kusi), więc oceniam box niżej niż zeszły. Tam dobrą robotę zrobić pędzel i krem Bandi, a w tym miesiącu brakuje czegoś super. Brakuje kropki nad i. Nie ma produktu z wyższej półki, dwa są typowo z drogerii (Fa, i gliss kur), pasta, mydło i saszetka. Tylko tonik Rosadia wzbudził u mnie jakiś rodzaj ciekawości. Wierzę jednak, że kolejny miesiąc przyniesie coś ciekawego :)

1 komentarz:

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger