Garnier płyn micelarny 3w1- wersja do cery wrażliwej oraz normalnej i mieszanej

Hej ;]

Dzisiaj mam dla Was porównanie dwóch płynów micelarnych od Garnier, które podbiły serca wielu kobiet. Szczególnie różowa wersja, która na rynku pojawiła się jako pierwsza, znalazła wiele zwolenniczek. W sieci pojawiły się praktycznie same pochlebne recenzje i produkt okazał się strzałem w 10. Po pewnym czasie do wersji dla skóry wrażliwej dołączyły płyny dla skóry normalnej i mieszanej oraz tłustej ze skłonnościami do niedoskonałości. Dziś chciałabym przyjrzeć się temu czy pomiędzy zieloną i różową wersją występują różnice i jeśli tak to jakie. Jeśli jesteście ciekawe to zachęcam do lektury.

Wersję różową dla cery wrażliwej kupiłam już dość dawno temu i aktualnie to jedyny płyn, jakiego używam. Butelka z zieloną nakrętką dla cery normalnej i mieszanej przyjechała do mnie z Klubu Ekspertek Ofeminin. Byłam ciekawa tego czym się różnią i czy uda mi się dostrzec jakiekolwiek różnice. Stosowałam je naprzemiennie lub zmazywałam połowę twarzy jednym, a połowę drugim. 

Od producenta:

Płyn micelarny 3 w 1 to prosty sposób, by usunąć makijaż oraz oczyścić i ukoić całą skórę (twarz, oczy, usta) za pomocą jednego gestu. Nie wymaga spłukiwania. To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający od Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efektem jest idealnie czysta skóra bez pocierania. Bezzapachowy. 

Skład:

Wersja różowa/cera wrażliwa:



Wersja zielona/cera normalna i mieszana:


W składach płynów widać pierwszą różnicę. Są one prawie identyczne z wyjątkiem jednego składnika. W wersji dla cery mieszanej znajduje się Alcohol Denat, który może trochę przesuszać i zastosowano go, aby ograniczyć przetłuszczanie. W wersji dla cery wrażliwej składnika tego nie znajdziemy, ponieważ mógłby podrażnić osoby z takim rodzajem skóry. 

Opakowanie:

Butelki są takie same pod względem kształtu i pojemności. Różni je kolor nakrętki. Są bardzo wygodne w użytkowaniu i zatrzask bardzo delikatnie się otwiera.


Zapach:

Oba micele sa bezzapachowe.

Dostępność:

Znajdziemy je praktycznie wszędzie, gdzie można kupić kosmetyki. Są w drogeriach, marketach i hipermarketach.

Cena:

Około 18 zł/400 ml

Często w promocjipo 11-13 zł


Moja opinia:

Dawno temu stosowałam produkty Garnier do demakijażu, ale nie mogę powiedzieć, że byłam z nich zadowolona. Płyn 3 w 1 uważam za absolutny hit i przełom w moim zmywaniu make-upu. Jeszcze nigdy nie było to tak łatwe i przyjemne. Dotychczas jakościowo jedynie Bioderma była bliska Garnierowi, natomiast różnica w cenie jest rażąca. Za Garnier zapłacimy 18 zł za 400 ml, natomiast Bioderma około 35 zł za 250 ml. Działanie takie samo, a cena znacznie niższa. Mocny makijaż oka znika błyskawicznie. Wacik wystarczy delikatnie przyłożyć i nie ma potrzeby pocierania, które powoduje wypadanie rzęs. Tusz, kredka i cienie rozpuszczają się i schodzą z powiek. Pod względem demakijażu obie wersje płynu sprawdzają się tak samo. Nie różnią się również tym, w jakim stanie pozostawiają skórę po przetarciu. W dotyku jest przyjemna, gładka i odczuwa się jedynie świeżość. Nie pozostawiają cery lepkiej i tłustej. Obie połowy twarzy są po ich użyciu takie same. Żadnego pieczenia i łzawienia oczu również nie doświadczyłam. Na dłuższą metę również nie zauważyłam różnic w działaniu obu produktów. Wersja dla wrażliwców i dla cery mieszanej daje taki sam efekt na mojej twarzy. Zielona butelka zawiera w składzie alcohol denat., którego nie ma w różowej. To chyba jedyna różnica, dlatego osobom, których cera rzeczywiście jest wrażliwa i skłonna do podrażnień czy przesuszenia poleciłabym wybór różowej. Nie ryzykujecie wtedy podrażnienia, które może u niektórych wywołać alcohol denat. Dla osób z cerą mieszaną i przetłuszczającą się w strefie T wersja zielona może okazać się lepsza ze względu na ograniczenie przetłuszczania. Ponieważ obecnie nie mam skóry ani przetłuszczającej się ani wrażliwej, nie zauważam różnic. Weźcie więc pod uwagę skład dokonując wyboru. Ja mogę śmiało używać oba i jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z każdego z nich. Świetna jakość w niskiej cenie.

Co ciekawe, wersja trzecia dla cery tłustej i trądzikowej nie różni się składem od zielonej do cery normalnej i mieszanej. Jedynie kolejność ostatnich 4 składników jest inna. Prawdopodobnie działanie trzeciej wersji jest więc takie jak zielonej.


Plusy:


  • wydajność
  • nie podrażniają skóry
  • nie wywołują pieczenia
  • skutecznie, szybko zmywają mocny makijaż
  • nie zostawiają lepkiej skóry
  • nie przesuszają cery
  • niska cena
Brak minusów.


Jaki produkt jest Waszym hitem w demakijażu? Znacie już którąś z wersji Garnier 3 w 1 ?



30 komentarzy:

  1. Dla mnie ten dla cery mieszanej ale jeszcze na polkach go nie widzialam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam już kolejną buteleczkę w wersji różowej i odpowiada mi. Nie będę próbować innych wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam różowy, kupiłam przypadkowo, bo pojechałam na wakacje nie biorąc ze sobą nic do demakijażu. Pierwszy jaki poleciła mi pani w małym kosmetycznym sklepiku to własnie Garnier do skóry wrażliwej. Dziś już wykańczam opakowanie i mogę powiedzieć jedno - nie zamienię go na żaden inny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie kupowałam tych płynów, póki co używam z Yves Rocher z bławatkiem. Może kolejnym będzie ten z Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nie miałam, ale widzę, ze warto kupić,
    bo szukam płynu, który sobie poradzi z mocnym makijażem :)

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozostaję na razie przy różowej wersji, ale pewnie z ciekawości wypróbuję i dwie pozostałe ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tego micela różowego!

    OdpowiedzUsuń
  8. jak wykończę moje micele, to będę próbować zielonej wersji <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie rozumiem fenomentu Garniera, ponieważ mojego makijażu rewelacyjnie nie zmywa. Już lepiej radzą sobie dwufazowce z Ziai. Nie wiem po co wyprodukowali ten zielony... żeby dodać alkohol. Myślę, że wiele posiadaczek skóry mieszanej stosowało różowy i były zadowolone.

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę się skusić na ten do cery wrażliwej :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Różowy wypróbuję jako pierwszy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Garnier niestety nie służy mojej skórze, ale płyny micelarne z Bielendy naprawdę polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię wersję różową :)

    OdpowiedzUsuń
  14. u mnie różowa wersja niestety się nie sprawdza, piecze mnie w oczy, więc nie próbuje innych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam przez jakiś czas ochotę na ten płyn micelarny, ale Garnier testuje na zwierzętach i przestałam w ogóle używać ich produkty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie wiem gdzie ty masz te paproszki. Ja mam dwa plyny zielone i sa przejrzyste bez tych twoich paproszkow. Albo ci pyl z wacika tam powpadal albo nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  17. chyba sięskusze mimo wszystko na zielony :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Różowy dla mnie jest Must Have :) zielonego nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę w końcu sama wypróbować ten płyn micelarny, ponieważ wiele osób sobie go chwali. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam w zapasach wersję różową :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie trochę nie radzi sobie z eyelinerem, moim absolutnym ulubieńcem jest Bioderma, którą używam już chyba 2 lata ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znam oba i polecam z całego serca :) :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja ufam tylko płynie z Ziaji :)

    http://missstyle21.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Te płyny są bardzo dobre, jednak ja miłością pałam do BeBeauty :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ochotę na tę wersję dla cery z niedoskonałościami, ale mocno mnie martwi ta zawartość alkoholu. Wszelkie alkoholowe toniki się u mnie nie sprawdzały.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja otrzymałam płyn do cery tłustej i szczerze mówiąc ogromnie go polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja używam różowej wersji, bo jest teraz w promocji w Intermarche za 8,99 zł, więc warto się przejść. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja otrzymałam płyn micelarny Garniera, ten niebieski 3w1 do testów. Niestety także zaobserwowałam w nim "coś pływającego". Zastanawiam się czym może być to spowodowane ... złym przechowywaniem/magazynowaniem, transportem czy może faktem iż jest on po prostu przeterminowany ...?

    OdpowiedzUsuń
  29. Do jakiegoś czasu byłam wierna niebieskiemu mleczku do demakijażu Garnier, ostatnio mnie rozczarowali...
    Kupiłam jak zwykle zmywam makijaż i z niedowierzaniem powąchałam wacik... chyba w zadnym mleczku nie miałam nigdy tyle alkoholu !!!??? pod palcami też zupełnie inna konsystencja strasznie podrażniał :( ale wypróbuję ten różowy może jest nadzieja jeszcze na Garniera :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger