Melisa balsam do ciała

Witajcie ;)!

Dziś przed Wami kolejny produkt z serii Melisa. Muszę przyznać, że zapachem są bardzo kuszące ;). Kilka dni temu poznaliście płyn micelarny, jeśli jeszcze nie mieliście okazji go przeczytać to odsyłam Was tutaj. Przyszła kolej na balsam do ciała. Zobaczcie sami jak się sprawdził ;). 



Od producenta:

Działanie: silnie nawilża, lekko ujędrnia.

Składniki aktywne:

Wyciąg z melisy regeneruje, łagodzi, uspokaja i odświeża. Chroni przed działaniem wolnych rodników i promieni słonecznych. Wyciąg z zielonej herbaty spowalnia efekt starzenia się skóry, pobudza jej mikrokrążenie, uelastycznia. Chroni przed wolnymi rodnikami. Olej z orzechów makadamia zawiera minerały, takie jak: potas, fosfor, wapń oraz witaminy B1 i B2. Doskonale nawilża, wygładza i działa przeciwstarzeniowo, pielęgnuje skórę suchą i wrażliwą.

Sorbitol wiąże wodę w przestrzeniach międzykomórkowych, skutecznie nawilża, wygładza, poprawia elastyczność i regeneruje przesuszoną skórę.

Prowitamina B5 działa leczniczo i łagodząco na podrażnioną skórę, wygładza i poprawia jej koloryt.

Alantoina regeneruje uszkodzony naskórek, łagodzi, nawilża, wygładza i zmiękcza skórę.

Przeznaczenie: 

Do skóry delikatnej.

Skład:



Sposób użycia:

Nanieść na dłonie i kolistymi ruchami wmasować w ciało. 
Opakowanie:

Balsam zamknięty jest w średniej wielkości butelkę. Jest ona raczej wąska i niewysoka. Mieści w sobie 200 ml produktu.  Zakończeniem butelki jest wygodna, dość duża pompka przez którą wydobywamy balsam. Bardzo lubię tak zakończone balsamy. Jest to wygodne, poręczne i szybkie. 


Zapach:
Delikatny, przyjemny. Pachnie kojąco melisą. Lekko ziołowy, ale nie chemiczny. Zdecydowanie na plus. 

Konsystencja:

Niezbyt gęsta. Nie przelewa się jednak przez palce. Szybko się wchłania. Jest to idealny balsam do aplikacji po porannym prysznicu. Bez obaw możemy już po chwili nakładać ubrania i nie pojawią się na nich tłuste plamy. 

Wydajność:
Nie określiłabym jej jako zachwycającej, ale nie ma podstaw do narzekania. Po każdym „pompnięciu” widać jej ubytek. Wydajność określiłabym jako średnią. 

Dostępność:  Sklep internetowy Uroda - tutaj

Pojemność: 200 ml

Cena: 8 zł

Moja ocena:

Nie wiem do końca co myśleć o tym balsamie. Z jednej strony ma sporo plusów. Pasuje mi jego kojący, naturalny zapach. Nie jest on chemiczny.  Nie jest zbyt gęsty, dlatego najlepiej mi się stosuje go rano. Szybko się wchłania dzięki czemu nie muszę martwić się o tłuste plamy na ubraniach.  Jego aplikacja jest niezmiernie przyjemna dzięki wygodnej pompce. Bardzo lubię takie balsamy. Jednak jak dla mnie jego nawilżenie jest zbyt małe. Myślę, że dla osób mających skórę normalną będzie bardzo dobry. Ja jednak oczekuję mocniejszego nawilżenia.  Niestety zupełnie nie zauważyłam, aby ujędrniał, nawet lekko. 



Plusy:

+ kojący zapach
+ szybkie wchłanianie 
+ wygodna pompka
+ dobra konsystencja

Minusy:

- nie ujędrnia
- średnie nawilżenie



Moja ocena:


Jakie balsamy najbardziej lubicie? Lekkie czy bardzo gęste?

19 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze żadnego produktu z tej serii ale myślę że warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnego produktu tej firmy, szkoda że słabo nawilża :c

    OdpowiedzUsuń
  3. mam z tej serii tonik to twarzy, przyjemny, ale bez rewelacji :) szkoda, że w kremach i balsamach pojawia się parafina, moja skóra bardzo się z nią nie lubi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli jest średniakiem w nawilżaniu to ja rezygnuję ; ) Lubię duuuuuuże nawilżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach na dłuższą mete jest meczący.. I u mnie się roluje na skórze:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią bym go wypróbowała, ale obawiam się, że jego konsystencja może okazać się dla mnie za lekka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ten balsam ale jeszcze czeka na użycie. Mam nadzieję że spisze się lepiej niż krem tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie chyba by się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio otrzymałam go do testowania, więc jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że słabo nawilża. To w sumie najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś te produkty Melisy się chyba nie sprawdzają. Dziś czytam już drugą niezbyt pochlebną recenzję tych kosmetyków. Sama też z toniku zadowolona nie jestem, bo mnie uczulił i musiałam przerwać jego stosowanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja potrzebuję bardzo mocnego nawilżenia, więc u mnie raczej się nie sprawdzi ;)

    Pozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mialam jeszcze okazji zeby go wyprobowac, ale mysle ze skorzystam ;) zapr do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie mógłby się sprawdzić, bo nie potrzebuję dużego nawilżenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja nie potrzebuję jakiegoś mocnego nawilżenia dlatego może jak skończą mi się zapasy to się skuszę : )

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam bardzo sucha skore,wiec sie nie skuszę na tego delikwenta

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem bardzo ciekawa jak pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cena jak najbardziej na tak :) Trzeba by wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger