Ujarzmiłam swoje włosy dzięki Cece Sweden i serii Experto Antifrizz

Puszące się, niesforne włosy to mój odwieczny problem. Mogę być dzień po wizycie u fryzjera, a na mojej głowie i tak królować będzie puch. Chyba w poprzednim wcieleniu musiałam być pudlem... Mam włosy średnioporowate. Nie powinno więc być aż tak tragicznie. Na każdym zdjęciu widać jak moje włosy żyły własnym życiem. Próbując przybliżyć Wam jeszcze bardziej jak wyglądałam powiem, że można było przypuszczać, że tapirowałam sobie włosy, jednak nie u nasady a od połowy głowy do ich końca. Widzicie to? Dramat! Nareszcie jednak znalazłam produkty, które pomagają mi panować nad tym chaosem.



Wciąż używam tych produktów w duecie, choć szampon już jest na wykończeniu, a odżywka nie dobija nawet do połowy opakowania. Używałam tych produktów zarówno w duecie jak i oddzielnie łącząc z innymi produktami. Poniżej wszystkie moje przemyślenia.

Szampon 

Innowacyjna formuła będąca owocem długoletniej współpracy specjalistów z dziedziny pielęgnacji włosów. To osobisty fryzjer, który troskliwie zadba o Twoje szorstkie i trudne do ułożenia włosy. Specjalistyczna formuła, dzięki wyselekcjonowanym składnikom aktywnym:
  • zapobiega puszeniu i elektryzowaniu się włosów,
  • sprawia, że są gładkie i pełne blasku.


Butelka z szamponem jest naprawdę duża - 400 ml, zdecydowanie nie nadaje się na wyjazdy. W tym przypadku trzeba myśleć o przelewaniu produktu do opakowań wyjazdowych. Wykorzystany plastik jest sztywny, a zamknięcie na zatrzask nie sprawia żadnych problemów. Podczas pierwszych kilku użyć bardzo przeszkadzało mi dość oporne wypływanie szamponu. Otwór wydaje się normalny i nie wskazuje na możliwe problemy. Jednak już po pierwszych użyciach zauważyłam, że mimo iż szampon wydobywa się dość ciężko i wydobywasz przez to mniejszą ilość to jest ona zdecydowanie wystarczająca do użytku. Szampon dość dobrze się pieni. Pozostawia włosy błyszczące i miękkie. Nie ma mowy o splątaniu.  Pachnie tak jak szampony używane przez fryzjerów. Po każdym myciu głowy czuję się jakbym dopiero wyszła od fryzjera zarówno przez ten zapach jak i efekt. Co więcej dzięki obecnej porze roku i noszenia czapki śmiało mogę stwierdzić, że włosy przestały się również elektryzować.


Używając tylko szamponu, bez dedykowanej do niego odżywki włosy wyglądają dobrze. Nie są napuszone i nie odstają we wszystkie strony. Zdecydowanie stają się ujarzmione i gładkie.

Pojemność: 400 ml

Odżywka

Niezależnie czy używa się jej z dedykowanym szamponem czy jakimkolwiek innym jest to obciążająca odżywka. Najlepiej używać jej od połowy włosów, a właściwie na końcówki. W przeciwnym wypadku uzyskamy efekt zmokłej kury ;). Jeśli jednak zastosujemy się do wskazówek na opakowaniu będziemy mogli cieszyć się doskonałymi, gładkimi włosami.


Odżywka pachnie dokładnie tak samo jak szampon. Chodzi mi po głowie stwierdzenie "profesjonalnie". Zapach ten jest przyjemny, niedrażniący i utrzymuje się przez kilka godzin. Bardzo to przyjemne. Używanie tego produktu samodzielnie, bez szamponu jest możliwe. Zapewnia wygładzenie włosa i ujarzmienie niesfornych końcówek. Jednak w związku z tym, że obciąża włosy nie możemy użyć jej na skalp i puszące się baby hair. Inne szampony nie podołały w ich ujarzmieniu. W tym przypadku pudelek wciąż będzie na czubku głowy.


Sama odżywka da sobie radę w przypadku napuszonych końcówek. Tylko końcówek. Jednak duet szampon + odżywka spisuje się rewelacyjnie. Od kiedy używam tego zestawu problem pudla na głowie już mnie nie dotyczy. Z tego co się orientuję to cena za te produkty w Hebe, bo tylko tam je widziałam, nie jest zabójcza. Zdecydowanie warto sięgnąć po ten duet podczas zakupów.

Pojemność: 250 ml



Jak Wy radzicie sobie z puszącymi się włosami?

   

8 komentarzy:

  1. Może i moje puszki w końcu dadzą się ujarzmić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tych kosmetyków, ale wyglądają całkiem kusząco. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje włosy uwielbiają się plątać ale są niezwykle cienkie i łatwo się przetłuszczają wiec takie produkty nie są dla mnie :)

    zapraszam https://obsesyjnaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam już kilka serii kosmetyków CECE SWEDEN. tej akurat nie ale doskonale się u mnie sprawdza do włosów zniszczonych, bardziej niż do wrażliwej skóry głowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sprawdzę koniecznie, bo szopa mi się puszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To są rozwiązania, które robią różnicę, sami zobaczcie - https://www.sprzet-fryzjerski.pl/
    Jeśli je mądrze dopasujecie, osiągniecie mega efekty.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger