Dax Sun olejek do opalania na mokrą skórę WET SKIN SPF6

Choć obecnie sezon na opalanie chwilowo wstrzymany, wierzę, że od przyszłego tygodnia wróci i potrwa do końca lata. Aktualnie trwa kampania Dax Cosmetics i dziś chciałabym przedstawić Wam jedną z nowości. Wśród nich, DAX SUN prezentuje kremy, balsamy, emulsje i olejki do opalania. To wszystko ma sprawić, że przyjemna czynność, jaką jest opalanie, będzie odbywać się w sposób bezpieczny dla naszej skóry. Pokażę Wam dziś jeden z pięciu olejków z spray'u. Moja wersja jest z olejkami makadamia i marula do stosowania także na mokrej skórze z SPF 6. W ofercie również: olejek arganowy z B-karotenem SPF6, olejek arganowy ze złocistym pyłem SPF 10, arganowy z olejem kokosowym SPF 15 oraz suchy olejek z olejkami marula i makadamia SPF 15. 


O produkcie:


Zapewnia bezpieczeństwo skórze o ciemnej karnacji i niskiej wrażliwości na promienie słoneczne. 

Najwyższej jakości filtry UVA/UVB, skutecznie chronią przed oparzeniem słonecznym. Zmniejszają ryzyko wystąpienia alergii słonecznych i długoterminowych uszkodzeń skóry. Wysoka wodoodporność preparatu zapewnia wyjątkową ochronę również podczas kąpieli. Bogata formuła zawiera m.in. olejemacadamia i marula, które regenerują i zabezpieczają skórę przed przesuszeniem oraz niekorzystnym działaniem słonca, wiatru i wody.




Butelka z olejkiem prezentuje się naprawdę ładnie i jest wygodna w stosowaniu. Dozownik działa poprawnie i nie zacina się. Olejek jest bardzo lekki i nie ma tej lepkiej tłustości, której nie lubię. Owszem, nabłyszcza i nawilża skórę, ale nie jest to niekomfortowe uczucie oblepienia. Ciało wygląda po jego użyciu bardzo atrakcyjnie. Podczas spryskiwania, w pierwszych chwilach odczuwalny jest niezbyt fajny zapach alkoholu, który mamy w składzie. Po upływie kilkunastu sekund, zamienia się on w naturalny, słodki aromat olejków. Korzystałam z niego już kilkanaście razy, ponieważ opalałam się w solarium i w plenerze, na słońcu. Co roku na początku sezonu letniego jest tak, że moja naturalnie biała skóra ulega poparzeniom. Wyglądam jak burak, piekę się na czerwono. Tym razem chyba po raz pierwszy w życiu stało się inaczej i przypisuję to stosowaniu Dax Sun. Innego powodu, dla którego moja skóra zbrązowiała bez oparzeń, nie widzę. Przyznam, że to dla mnie wręcz dziwne :) Nie musiałam nawet kupować balsamu chłodzącego, który zużywałam zawsze w dużych ilościach. Ochrona wcale nie jest duża, bo SPF 6 to mało. Z moją karnacją stosowałam zazwyczaj 20-30 i do twarzy 50 SPF. Jak widać olejek tak ładnie nawilża i chroni, że nawet takiej bladości jak ja, wystarczyła szóstka. Jestem po raz pierwszy zadowolona z mojej opalenizny, a jest dopiero połowa czerwca :). Dodatkowo prawie go nie ubywa, więc jest bardzo wydajny, a cena rewelacyjna. Niestety jeszcze nie testowałam go na mokrej skórze, bo wyjazd na basen lub nad morze jeszcze przede mną. 


Dostępny jest w sklepie internetowym Dax w cenie 17,49 zł za 150 ml lub stacjonarnie w drogeriach. Akurat wczoraj widziałam tę i inne wersje w Tesco za 14 zł. Polecam gorąco!


Przekonałam się, że DAX zna się na produktach do opalania. Mój problem poparzeń zniknął wraz z wejściem z posiadanie olejku Wet Skin.


7 komentarzy:

  1. Pierwszy raz spotykam się z taką formułą
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę go kupić ! :) obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie ochrona trochę za mała, ale produkt wygląda bardzo ciekawie i pewnie nie jednej osobie przypadnie do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie muszę zaopatrzyć się w coś z filtrem do ciała, bo ostatnio przypadkiem spiekłam sobie trochę ramiona i nie chcę powtórki z rozrywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie bo ja to tylko stosuję opalanie w solarium :)

    OdpowiedzUsuń
  6. na moj wyjazd nad morze w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger