Bielenda awokado 2-fazowy płyn do demakijażu oczu - produkt nie dla mnie

Witajcie ;)!

Dziś post z serii "pomarudzę sobie trochę", choć trochę w tym przypadku to mało powiedziane. Podczas użytkowania różnych płynów do demakijażu trafiłam na koszmarka. Nie sprawdził się u mnie w żadnym stopniu. Niestety. Miałam wielkie oczekiwania co do niego, a zawód pojawił się już przy pierwszym użyciu. Dlaczego zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie? Sprawdźcie sami! 

Od producenta:

Linia AWOKADO to wyjątkowe kosmetyki nawilżająco – odżywcze polecane do całorocznej pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej. Kosmetyki AWOKADO to:

W 100% NATURALNE SUROWCE Z ECOCERT BEZ ALERGENÓW I SZTUCZNYCH BARWNIKÓW.

Zapewniają kompleksowe działanie:
  • intensywnie  i trwale nawilżają głębokie warstwy skóry
  • delikatnie natłuszczają i skutecznie regenerują naskórek
  • likwidują uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry
  • widocznie wzmacniają skórę, przywracają jej jędrność i elastyczność
  • zabezpieczają skórę przed nadmiernym parowaniem wody
  • skutecznie odbudowują i zmiękczają naskórek
  • koją, łagodzą podrażnienia, opóźniają efekty starzenia.

Efekt: optymalnie nawilżona, promienna, zregenerowana skóra. Podrażnienia, szorstkość i łuszczenie się naskórka  zredukowane. Uczucie napięcia  i pieczenia skóry zlikwidowane.

Odnośnie płynu do demakijażu :

Łagodny, niezwykle delikatny, a równocześnie wyjątkowo skuteczny płyn do demakijażu nawet bardzo wrażliwych oczu. Dzięki specjalnej 2-fazowej formule szybko i skutecznie usuwa również makijaż wodoodporny. Jednocześnie pielęgnuje i koi cienką i delikatną skórę wokół oczu, nawilża ja, zapobiega wysuszeniu. Łagodzi podrażnienia. Nie pozostawia tłustej warstwy. 

Przeznaczenie:

Demakijaż oczu. Może być stosowany przez osoby noszące szkła kontaktowe.

Sposób użycia:
Przed użyciem wstrząsnąć. 

Skład:

Aqua (Water), Cyclomethicone, Isohexadecane, Glycerin, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Arginine PCA, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Sodium Chloride, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Disodium EDTA, Methylparaben, DMDM Hydantoin, CI 42090 (Acid Blue 9), CI 19140 (Acid Yellow 23).


Opakowanie:

Mała, plastikowa i bardzo poręczna butelka. Mieści się w niej 125 ml płynu. Nakrętka jest duża i nie ma problemów z jej odkręcaniem/zakręcaniem. Płyn wydobywamy przed dość duży wycięty otwór. Trzeba uważać żeby nie wylać za dużo na wacik. Przed użyciem należy wstrząsnąć, aby połączyć ze sobą oba płyny. 


Zapach:

Zwykły, bardzo naturalny i szybko znikający. Nie powinien nikomu sprawiać problemu. 

Konsystencja:

Bardzo, bardzo tłusta. Podczas demakijażu pozostawia po sobie tłusty film, który dodatkowo powoduje rozmazywanie się tuszu, linera oraz cieni po całej powiece oraz dookoła niej. Nawet jak już uda nam się zmyć makijaż to ten film pozostaje na naszej skórze. 


Wydajność:

Dość duża. Produkt wystarcza na ponad miesiąc regularnego, codziennego stosowania do demakijażu oczu.

Dostępność: wszystkie drogerie kosmetyczne, osiedlowe drogerie, hipermarkety.

Pojemność: 125 ml

Cena: około 7 zł

Moja opinia:

Kupiłam ten produkt z myślą, że tak jak mówi producent będzie odpowiedni dla osób noszących soczewki. Bardziej się mylić nie mogłam.Płyn ten dla mnie to istne diabelstwo. Nie pamiętam kiedy ostatni raz tak piekły mnie oczy jak po dostaniu się minimalnej ilości tego płynu do oka. Tragedia. Nic nie pomagało mi załagodzić te paskudne uczucie. Łagodny na pewno więc nie jest. Przynajmniej dla mnie, a wydaje mi się, że nie mam bardzo wrażliwych oczu. Jakby tego było mało podczas demakijażu stałam się pandą. Cały tusz i eyeliner wędrowały w kółko po moich powiekach. Bardzo tego nie lubię. Jakby tego było mało tłusty film, który po sobie pozostawia ten płyn utrzymywał się na powiekach i spływał do oczu. Zaznaczę od razu, nie nalałam na wacik za dużo płynu. To była zdecydowanie minimalna ilość. Wydajność, która jest w tym przypadku duża stała się moim przekleństwem. Do pozostałych, nielicznych plusów zaliczyć mogę niską cenę oraz bardzo łatwą dostępność. Wiem, że ma on dużą grupę zwolenników. Nie mam pojęcia dlaczego.


Plusy:

+ poręczne, małe opakowanie
+ łatwo dostępny
+ niska cena
+ wydajny

Minusy:

- pozostawia nieprzyjemną powłokę na powiekach
- bardzo tłusty
- filtr pozostaje na skórze bardzo długo
- rozmazuje tusz i cienie po całych powiekach
- diabelsko szczypie w oczy

Moja ocena:


Próbowaliście innych wersji tego płynu? Dajcie mi znać czy są lepsze niż ta. 

20 komentarzy:

  1. Diabelsko szczypie w oczy? :D Nie biorę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. OOO warto wiedzieć , będę unikać tego płynu przy zakupach , bo ja mam strasznie wrażliwe oczy to dopiero bym wyglądała co najmniej jak królik

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam każdą wersję dwufazową z Bielendy.
    Zadowolona byłam bardzo z czarnej oliwki.
    Bawełniana też była w porządku.
    Niestety, ta z awokado nie sprawdziła się w ogóle.
    Tak jak napisałaś, paskudnie tłusta ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja go uwielbiam, mój ulubiony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fatalnie, że tak kiepsko się u ciebie sprawdził. Ja nie noszę soczewek, a też czasem mi się zdarza takie pieczenie przy demakijażu oczu. Polecam płyny Lirene, one jakoś wyjątkowo delikatne są, szczególnie te z serii dla wrażliwej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja na szczęście nie mam takich problemów bo od dłuuuuuższego czasu do demakijażu używam żlu do mycia twarzy i daje radę zmyć wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jakos nie przepadam za tymi dwufazami

    OdpowiedzUsuń
  8. no ja piecze przy używaniu to dla mnie już skreślony :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Wieki już nie używałam dwufazówek. Wolę micele :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A już myślałam, że jestem jedyna na którą tak działa. Jego użycie kończyło się u mnie potokiem łez :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mialam okazje go uzywac i super domywal, nic nie podraznial.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubię tą dwufazówkę, jednak tylko od czasu do czasu przy mocniejszym makijaży jej używam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam, ale to samo słyszałam już. Każda skóra reaguje inaczej. Dla innych bubel a dla innych KWC :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wygląda fajnie ale widzę z minusów jakie napisałaś że też jest nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Również nienawidzę tej dwufazówki - gorsza być nie mogła :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie ta dwufazówka jest świetna i najlepsza, jaką do tej pory używałam. Fakt, tłusty film jest, ale taka już natura tego typu produktów. Mnie się absolutnie nic nie rozmazuje, wszystko się pięknie rozpuszcza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie jest idealny!! Nie szczycie mimo moich wrażliwych oczu, zmywa wszystko, a ta tłusta warstwę po prostu zmywam : p

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedyś lubiłam takie produkty, teraz nie wyobrażam sobie używania takich płynów ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go kiedyś i faktycznie jest bardzo tłusty :/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger