Uwielbiam wiosnę za piękną, soczystą zieleń oraz kwitnące kwiaty! Jak już widzieliście, wcześniej zamieściłam zdjęcia z mojego ogródka. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji to zapraszam <klik>. Nie chciałam czekać aż do końca maja by Wam je pokazać, są tak cudowne. Jednak w majowym zestawieniu zdjęć kwiatów nie może zabraknąć;)
Przy gorącej czekoladzie z malinami nauka idzie dużo szybciej i łatwiej;) Najlepsza w całym mieście!
Małe co nieco dla łakomczuchów
Uwielbiam arbuza! ;)
Grillowy smakołyk
Ptaki Hasiora w Szczecinie
Brama Królewska
Zdjęcie z wycieczki rowerowej. Tu akurat trasa wokół jeziora Głębokie.
Wreszcie udało mi się znaleźć mój wymarzony zegarek w kolorze miętowym ;)!!!!
Jestem przekonana, że dużo czasu minie zanim założę na rękę jakiś inny :)
Na koniec jak zawsze moja lakieromania;)
Wszystkie kolory to nowości w mojej kolekcji.
Kochani, bierzemy udział w rozdaniu na blogu Idaliaxd. Możemy wygrać ciekawe nagrody;) Trzymajcie za nas mocno kciuki!!! Jeszcze nigdy nie udało nam się nic wygrać, więc mamy gorącą nadzieję, że tym razem szczęście uśmiechnie się właśnie do nas!
W myślach rozdzieliłyśmy się już nagrodami;)!! Musi nam się udać!!
W ten weekend zdecydowałam się na przygotowanie zapiekanki, za którą bardzo się stęskniłam :) Znałam jej smak od wielu lat, bo mama przygotowywała ją od czasu do czasu, a teraz kolej na mnie. Jest naprawdę cudowna no i pozostawia wiele swobody w doborze dodatków, tak samo jak Pizza :) Prosta, niedroga i smaczna.
Czego potrzebuję?
Wszystko zależy od ilości porcji. Moja zapiekanka wystarczyła na 3 pokaźne i sycące porcje.
250 g sera żółtego
500 g pieczarek
2 pomidory
1 puszka zielonego groszku
przyprawa kuchni włoskiej Kamis
makaron Lubella Domowa Jajeczna
1 duża cebula
kostka masła
sól
opcjonalnie: keczup
Potrzebujemy też naczynie żaroodporne, w którym warstwowo będziemy układać nasze produkty.
Jak przygotować?
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na patelni rozpuszczamy 3/4 kostki masła i dusimy posolone pieczarki pokrojone w niezbyt drobne kawałki. Do pieczarek dodajemy cebulę w momencie, gdy będą one już brązowe i dusimy wszystko razem. Gotujemy również makaron (całą paczkę). Pomidora obieramy ze skórki i pokrojonego podsmażamy przez dosłownie 2 minuty, aby lekko go zmiękczyć. Ser żółty najlepiej zetrzeć na tarce, a wybór oczek pozostawiam Wam :)
Kolejność warstw:
W naczyniu żaroodpornym(bez różnicy jaki kształt) na dnie układamy warstwy w następującej kolejności: makaron, usmażone pieczarki, cebula, ser, przyprawa Kamis, groszek, pomidor, przyprawa, makaron i na samym wierzchu warstwa sera posypanego przyprawą. Ważne żeby przyprawa znalazła się między warstwami tak, aby dobrze przeszła przez wszystkie produkty.
Kiedy wszystkie produkty znajdą się w naczyniu, możemy umieścić je w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku na 30 minut. Możecie oczywiście obserwować zapiekankę, ale u mnie pół godziny w zupełności wystarcza i wszystko jest dobrze zapieczone, a ser cudownie się rozpływa. Zapiekanka smakuje dobrze bez dodatków, ale w domu zawsze dodawaliśmy do niej keczup:) Choć może nie wygląda pięknie jak z obrazka to smakuje świetnie :) Wszystkie produkty uwięzione pod serową skorupką!
Po uwolnieniu składników spod sera wygląda to tak:
Jeśli nie lubicie któregokolwiek ze składników to oczywiście możecie kombinować zamieniając na przykład pomidora na paprykę, groszek na kukurydzę czy pieczarki na szynkę lub mięso mielone. Możecie tam wrzucić co tylko macie w lodówce!!!
Polecam, zachęcam! Faceci objadają się na maxa i zawsze biorą dokładkę ! :)
Przygotowałyśmy dla Was mały konkurs, w którym nagrodą - upominkiem będzie nasz ulubiony tusz Pump Up od Lovely :) O mascarze możecie przeczytać tutaj :) Obydwie jesteśmy zachwycone efektami, jakie daje Pump up, dlatego chciałybyśmy jednej z Was umożliwić jej przetestowanie.
Odpowiedzi możecie przesyłać do 30.05 do godziny 23.59 na 3 sposoby:
1. Adres mailowy goodtotry.mail@gmail.com w tytule wpisując "Konkurs"
2. W komentarzu na blogu pod tym postem
3. Poprzez wypełnienie formularza po prawej stronie
4. W komentarzu na fanpage pod postem o konkursie
Wybrana zostanie przez nas jedna osoba, która udzieli najciekawszej i najbardziej oryginalnej odpowiedzi :) Nie liczy się dla nas długość odpowiedzi tylko jej oryginalny i wyjątkowy charakter.
Wyniki ogłosimy na blogu i naszym fanpage'u w ciągu 3 dni od zakończenia konkursu, a z wybraną osobą skontaktujemy się mailowo.
Życzymy powodzenia !!!
Zachęcamy również do śledzenia naszego bloga i czekamy na Wasze sugestie:)
Jak zapewne już wiecie, od 23.05 w Rossmannie rozpoczęła się promocja -40% i potrwa do 29.05. Mamy więc jeszcze 4 dni żeby zastanowić się nad tym, czym chciałybyśmy zapełnić nasze kosmetyczki. Być może warto w niższej cenie kupić produkty, które używamy regularnie i schować do szafki, żeby poczekały na swoją kolej. A może od dawna chcecie kupić coś, na co nie możecie sobie pozwolić i odkładacie na półkę z powodu zbyt wygórowanej ceny? Teraz jest dobry czas żeby kupić to, na co macie ochotę. My skorzystałyśmy z obydwu opcji. W naszych koszykach znalazły się produkty, których używamy już od dawna, ale też nowe, które w końcu można wypróbować dzięki obniżce cen.
Poniżej lista naszych zakupów:
Ania
Na mojej liście znalazło się 7 produktów. Od dawna jestem fanką kredki do oczu Miss Sporty i Rimmel Stay Matte, ale podkłady, utwardzacz i oba tusze to dla mnie nowość.
1. Bourjois 123 Perfect Foundation - podkład korygujący. Cena przed obniżką: 50 zł Cena po obniżce: 29.99 zł 2. Rimmel Match Perfection - podkład dopasowujący się do cery Cena przed: 36.99 zł Cena po: 22.19 zł
3. Rimmel Stay Matte- puder w kamieniu Cena przed: 24.99 zł Cena po: 14.99 zł 4. Miss sporty- eye pencil Cena przed: 8.99 zł Cena po: 5.39 zł
5. Lovely- utwardzacz do paznokci Cena przed: 7.39 zł Cena po: 4.39 zł 6. Lovely Volume Booster- tusz do rzęs Cena przed: 8.99 zł Cena po: 5.39 zł 7. Miss sporty Studio Lash- tusz do rzęs Cena przed: 12.99 zł Cena po: 7.79 zł
Jak sami widzicie, tak duże obniżki są najbardziej opłacalne w przypadku drogich produktów :) Cieszę się, że w końcu mogłam kupić podkład od Bourjois i już nie mogę się doczekać jego testowania. Gdybym miała możliwość, pewnie kupiłabym znacznie więcej :D
Natalia
Moja lista zakupów obejmuje 8 produktów. 3 z nich są ze mną już od dłuższego czasu, resztę chciałam wypróbować. Zdecydowałam się na produkty niedrogie na wypadek gdyby się nie sprawdzały i nie spełniały moich oczekiwań :)
1. Podkład Maybelline Affintone
Cena przed: 27.29 zł Cena po: 16.29 zł
2. Podkład Wibo Illuminating True Recover Foundation
Cena przed: 10.29 zł Cena po: 6.09 zł
3. Krem BB Lovely
Cena przed: 9.29 zł Cena po: 6.09 zł
4. Tusz - Lovely Curling Pump Up Mascara.
Cena przed: 8.90 zł Cena po: 5.39 zł
5. Gel eyeliner Wibo Cena przed: 8.69 zł Cena po: 5.19 zł
6. Pomadka Rimmel Lasting Finish by Kate Moss w odcieniu 20
Cena przed: 18.99 zł Cena po: 11.39 zł 7. Pomadka Rimmel Lasting Finish by Kate Moss w odcieniu 10
Cena przed: 18.99 zł Cena po: 11.39 zł
8. Krem Nivea Aqua Effect
Cena przed: 10.99 zł Cena po: 6.59 zł
Najbardziej cieszę się z pomadek;) Ostatnio mam bzika na umalowane usta. Zastanawiam się jeszcze cały czas nad zakupem podkładu Bourjois Healthy Mix. Znacie ten podkład? Możecie go polecić? Dajcie koniecznie znać.
Napiszcie nam co Wy kupiłyście ze zniżką -40% w Rossmannie. Jesteśmy niezmiernie ciekawe! ;)
Dziś chciałabym gorąco polecić Wam dwa produkty, z których pierwszy przebił dotychczas stosowane przeze mnie kremy. O poprzednich możecie przeczytać tutaj :)
Pierwszy produkt, który zachwycił mnie dosłownie pod każdym względem to odżywczy krem do rąk z maliną nordycką od Neutrogeny. Gdyby nie promocja (11 zł), prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na jego zakup, ponieważ normalnie kosztuje 15 zł. Co tu dużo mówić, krem czyni cuda. Poza tym, że przepięknie i delikatnie pachnie, ma lekką konsystencję i nie pozostawia tłustych dłoni. Wchłania się bardzo, ale to bardzo szybko, a skóra po jego użyciu jest o kilkanaście lat młodsza w dotyku. Nie zawiodłam się także kiedy zaraz po wsmarowaniu kremu umyłam ręce. Polecany jest do wrażliwej skóry i myślę, że dla osób o takich dłoniach będzie on dobrym rozwiązaniem. Co prawda nie mogę o swoich dłoniach powiedzieć, że są bardzo suche, ale polecam każdemu i życzę równie miłego zaskoczenia.
Pojemność: 75 ml
Cena: 15 zł
Ocena: 10/10
Nr 2, który naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył to krem od Bielendy. Jak widać na zdjęciu jest to kuracja parafinowa, polecana szczególnie dla dłoni szorstkich. W przeciwieństwie do Neutrogeny, konsystencja tego kremu jest nieco tłusta, ale wynika to z jego przeznaczenia i składu. Dłonie po wsmarowaniu są tłuste tylko przez moment, bo już po chwili krem wchłania się i pozostawia miękkie dłonie i napiętą skórę. Zapach jest delikatny i bardzo neutralny. W tym przypadku po umyciu rąk radziłabym wsmarować krem ponownie. Jeśli miałabym porównać oba prezentowane dziś przeze mnie kremy, zdecydowanie wybrałabym Neutrogenę ze względu na konsystencję, zapach i wydajność, która jest dużo lepsza niż u Bielendy. Zdecydowanie bardziej podoba mi się też opakowanie Neutrogeny, ponieważ możemy obserwować ile kremu nam pozostało.
Produkt generalnie rzecz biorąc wzbudził we mnie pozytywne odczucia i mogę polecić go z czystym sumieniem.
Ostatni piątkowy wieczór miałam okazję spędzić w teatrze. Wybrałam się na program o intrygującej nazwie "Pornograf" składający się z piosenek francuskiego artysty Georga Brassensa. Wystawia go szczeciński kabaret "Czarny Kot Rudy" działający przy Teatrze Polskim od 16 lat.
Teksty pisane przez Brassensa dotykały różnej tematyki. Znajdziemy wśród nich nostalgiczne, z nutką zadumy oraz soczyste często z frywolnym językiem opisy spraw życia codziennego. Co charakterystyczne dla tych piosenek to nazywanie rzeczy po imieniu, odwaga oraz prowokowanie.
Początkowo nie byłam jakoś szczególnie zachwycona takim doborem repertuaru przez mojego partnera. Wszystko zmieniło się już przy pierwszej piosence. Płakałam ze śmiechu przez całe półtorej godziny! Uśmiech nie schodził mi z ust ;). Coś wspaniałego! Same słowa piosenek były przezabawne, a dopełnienie ich przez cudowną grę aktorską występujących powodowały mieszankę wybuchową! Półtorej godziny minęły jak piętnaście minut i byłam zawiedziona, że to już koniec.
Teksty piosenek zawierają w sobie liczne przekleństwa, co może niektórym wydawać się gorszące.
Sama początkowo miałam problem w akceptacji tych piosenek gdy mój partner na okrągło ich słuchał, jednak sposób w jaki były wypowiadane przez aktorów na występie powala z nóg i zupełnie nie odczuwa się pejoratywnego nacechowania słów.
Jestem pod ogromnym wrażeniem dystansu do samych siebie jaki mają aktorzy. W programie występują sami mężczyźni, co absolutnie nie przeszkadza im by odgrywać role kobiet w sposób perfekcyjny.
Jeśli tylko będę miała okazję, na pewno zdecyduje się by pójść na "Pornograf" raz jeszcze. Was też gorąco do tego zachęcam.
Na koniec przykładowe piosenki z repertuaru Brassensa w wykonaniu Zespołu Reprezentacyjnego.
Dzielna Margot
"W naszej wsi bezbronnego kotka znalazła w trawie raz Margot A że sama była sierotką, wzięła go Był malutki jeszcze, więc chciała jakąś poduszkę zdobyć mu A jedyną, jaką znalazła, był jej biust Kotek wziął ją za swoją mamę i ssać zaczął dzielną Margot Ona zaś ze wzruszenia nagle straciła głos Syn sołtysa właśnie przechodził, ujrzał rzadki obrazek ten I poleciał z nowiną do wsi... A na drugi dzień
Gdy Margot stanik swój rozpinała
By miał kotek, biedactwo, co ssać
Biegła nas, biegła nas cała zgraja
By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeć
By popa-pa-pa-pa-pa-pa
A niewinna Margot przypuszczała
Że do kotka, co z jej piesi ssał
Biegła nas, biegła nas cała zgraja
By popa-pa-pa-pa-pa-patrzeć
By popa-pa-pa-pa-pa-pa"
Rogacz
" Nie w guście żony mej czas spędzać w samotności
Gdy ja się uszlachetniam wpatrzony w wędki nić
Wierna naturze swej przyjmuje wszystkich gości
Honory domu im oddając w łóżku mym
Honory domu nam oddając w łóżku swym
Tak, rogacz ze mnie jest, hoduję piękne rogi
Miodowy miesiąc mój niejeden trafił szlag
Nie są już świętem mym zabawy mojej żony
Bo towarzystwo innych w siódmym niebie ma
Bo towarzystwo nasze w siódmym niebie ma"
Zabrania się kopiowania, powielania lub jakiegokolwiek innego wykorzystywania w całości lub we fragmentach jakichkolwiek informacji lub zdjęć z serwisu internetowego http://goodtotry.pl bez mojej wiedzy i zgody (podstawa prawna: Dz. U. 94 nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 nr 43 poz. 170).