Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pat&Rub. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pat&Rub. Pokaż wszystkie posty
PAT&RUB MEN- krem do twarzy dla niego
Hej !
Mam dla Was dziś kolejną już męską recenzję i znowu będzie to krem do twarzy :) Ostatnio to Natalia podzieliła się z Wami opinią na temat kremu Phenome dla mężczyzn. Pora sprawdzić jak spisuje się męski produkt od PAT&RUB.
Od producenta:
Krem do Twarzy PAT&RUB dla Panów ma za zadanie dbać o męską cerę dziś i w przyszłości.
Dlatego głównym celem tego kosmetyku naturalnego jest:
Dlatego głównym celem tego kosmetyku naturalnego jest:
- Regeneracja i nawilżenie skóry twarzy, przyspieszenie gojenia się naskórka
- Ochrona przed przedwczesnym starzeniem się skóry
Krem do Twarzy doskonale nawilża, a także regeneruje suchą i zmęczoną cerę.
Sok z aloesu koi i nawilża, szałwia goi, olej babassu wzmacnia naskórek. Substancje o działaniu łagodzącym: bisabolol, imbir, syrop z kukurydzy, panthenol redukują podrażnienia i zaczerwienienia. Niepodrażniona skóra wolniej się starzeje. Krem zawiera też odmładzające przeciwutleniacze - witaminę E i wartościowy olej wiesiołkowy oraz wiążący wodę kwas hialuronowy. Krem do twarzy PAT&RUB MEN idealnie się wchłania, nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Pachnie męsko nutą cedru. Skóra jest nawilżona na długie godziny, gładka i wypoczęta.
Seria kosmetyków naturalnych PAT&RUB MEN jest dedykowana panom, którzy oczekują skutecznej pielęgnacji i czułej, łagodnej opieki bez podrażnień, jaką zapewnia tylko natura.
Skład:
(ze strony http://www.patandrub.pl)
Kompozycja:
- Sok z Aloe Vera* – łagodzi
- Szałwia lekarska* – działa odkażająco i regulująco
- Olej z wiesiołka* - przeciwdziała starzeniu się skóry, reguluje pracę gruczołów łojowych, poprawia elastyczność skóry
- Olej babassu* – wzmacnia naskórek, naturalny filtr UV
- Syrop z kukurydzy – nawilża i łagodzi
- Prowitamina B5 (Panthenol) – nawilża i łagodzi
- Bisabolol z Imbirem* – posiada wybitne działanie łagodzące
- Kwas Hialuronowy* – nawilża na długie godziny
- Naturalna witamina E* – działa przeciwstarzeniowo
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Isoamyl Laurate, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Polyglyceryl-3 Stearate, Glycerin, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Decyl Cocoate, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Zea Mays Starch, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Hyaluronate, Orbignya Oleifera Seed Oil, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Sodium Phytate,Xanthan Gum, D-Panthenol, Bisabolol, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Parfum, Limonene
Sposób użycia:
Opakowanie:
Krem mieści się w plastikowej buteleczce o pojemności 50 ml. Wydobywamy go przy pomocy wygodnej pompki, która umożliwia odpowiednie dozowanie produktu. Jestem ciekawa jak będzie wyglądało wydobycie go do końca, bo w przypadku opakowań z pompką często jest to dość problematyczne.
Zapach:
Wg producenta jest to nutka cedru. Mój mężczyzna określa go jako zapach "lasu i szyszek" i bynajmniej nie jest on przyjemny. Nie jest to typowy zapach męskich kosmetyków i naszym zdaniem jest on po prostu niezbyt ładny. Przez ten aspekt stosuje go tylko na noc żeby w dzień go nie wyczuwać.
Konsystencja:
Przepraszam za brak zdjęcia z konsystencją produktu, ale jakoś tym razem mi to umknęło. Nie ma w niej nic nadzwyczajnego, co wymagałoby pokazania, więc nieduża strata. Kremowa, klasyczna konsystencja i biały kolor. Tyle można o niej powiedzieć.
Wydajność:
Jest ogromna, ponieważ do jednorazowego użycia i wysmarowania całej twarzy potrzeba jednej pompki. Myślę, że wystarczy na długo nawet przy stosowaniu dwa razy dziennie, co nieco rekompensuje cenę.
Dostępność:
Perfumerie Douglas, sklep internetowy PAT&RUB.
Cena:
95 zł/50 ml
Aktualnie jest promocja i kosztuje 76 zł.
Moja opinia:
A w tym przypadku opinia mojego partnera :) Krem, co od razu widać, kosztuje dość dużo. Rekompensuje to na pewno jego naturalny skład, który jest imponujący, oraz wydajność. Opakowanie produktu jest bez zarzutu. Pompka jest bardzo wygodna w obsłudze i maksymalizuje wydajność kremu. Wchłania się bardzo szybko i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Jedyne co jest drażniące to jego męczący i intensywny zapach leśny. Oczywiście jeśli komuś się on spodoba to będzie to tylko dodatkowy plus i krem pozostanie wówczas właściwie bez minusów. Jeśli chodzi o działanie to spośród obietnic producenta na pewno spełniona została ta o dobrym poziomie nawilżenia. Rzeczywiście skóra jest dobrze nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. Nie zauważyliśmy jednak działania gojąco-regenerującego, bo podrażnienia jak były tak są. Skóra mężczyzny moim zdaniem jest dużo bardziej wymagająca jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, dlatego warto zainwestować w BARDZO dobry krem. Czy PAT&RUB jest aż tak dobry? Wydaje mi się, że gdyby pachniał lepiej i działał łagodząco i kojąco to byłby ideałem, ale tak niestety nie jest. Wiele mu do perfekcji brakuje. Mimo wydajności i składu jego działanie zdecydowanie nie zasługuje na 6 gwiazdek. Zapach jest jednak na tyle subiektywną kwestią, że zalecam po prostu zapoznanie się z nim przez zakupem, a być może okaże się, że dla kogoś to świetny i przyjemny aromat. Jest to dobrze nawilżający krem o naturalnym składzie i świetnym opakowaniu. Gdyby goił podrażnienia i zaczerwienienia zgodnie z obietnicą producenta, byłby idealny.
Plusy:
- opakowanie
- skład
- wydajność
- szybkie wchłanianie
- brak tłustego filmu
- dobre nawilżenie skóry
Minusy:
- męczący zapach- kwestia subiektywna
- brak działania łagodzącego, kojącego
Moja ocena:
Grudniowe zużycia- Ania i info o spotkaniu w Szczecinie
Witajcie !
Wracamy do Was po świątecznej przerwie w pisaniu :) Zapewne wiele z Was zacznie teraz nadrabiać zaległości i z pełnymi brzuchami przeglądać będzie blogosferę. U nas okres poświąteczny zaczniemy od zużyć grudniowych. Mamy nadzieję, że jesteście wypoczęci, najedzeni i zadowoleni z prezentów. A w moim denku tym razem znalazł się mix produktów do twarzy, włosów, ciała i na koniec kolorówka. Zapraszam dalej.
Pielęgnacja twarzy
1. Bielenda 3w1- płyn micelarny
To produkt w któregoś ShinyBoxa. Spisywał się przeciętnie, ale nie napiszę za wiele, bo lada dzień pojawi się jego pełna recenzja.
Czy kupiłabym ponownie?: Być może
Recenzja: Będzie
2. Pharmaceris N- żel do twarzy
O tym produkcie już pisałam, więc jeśli Was ciekawi to zapraszam tutaj. Jest bardzo dobrym i godnym polecenia kosmetykiem i zachęcam do przeczytania.
Czy kupiłabym ponownie?: Tak
Recenzja: tutaj
3. Clean&Clear- żel do twarzy
Szczerze mówiąc w ogóle nie odpowiada mi taki żel do pielęgnacji. Pachnie bardzo sztucznie, chemicznie, jest gęsty i ma drobinki peelingujące, które właściwie są bo są - nie robią nic.
Czy kupiłabym ponownie?: Nie
Recenzja: brak
Pielęgnacja włosów
4. Cece Care- odżywka do włosów, ochrona koloru
Tak jak szampon z tej samej serii w ogóle mnie nie przekonała. Dziwny zapach chemii, mini dziurka + kluchowata konsystencja = nerwy przy wydobywaniu oraz słaby skład.
Czy kupię ponownie?: Nie
Recenzja: brak
5. Goldwell Dualsenses Rich Repair- balsam na włosy
To dla mnie była włosowa trauma. Naprawdę się tego nie spodziewałam. Przyjemny zapach- koniec plusów. Włosy trudne do rozczesania, splątane, a po wysuszeniu puszące się i sianowate. Okropne. Cieszę się, że to była wersja mini.
Czy kupię ponownie?: Nie
Recenzja: brak
6. DeBa - szampon na objętość
Ten szampon kupiłam tylko dlatego, że nie miałam już żadnego a akurat był w Biedronce. To typowy przeciętniak, którego nic szczególnego nie wyróżnia. Ładnie pachnie i słabo się pieni- tyle mogę o nim powiedzieć.
Czy kupię ponownie?: Być może
Recenzja: brak
Pielęgnacja ciała
7. Eveline Cosmetics- mleczko nawilżająco- wygładzające do ciała
Ten produkt to wydajnościowe wyzwanie. Po prostu nie mogłam go zużyć choć zaangażowałam w to jeszcze jedną osobę:) Dobrze nawilża, szybko się wchłania i ma delikatny zapach. W dodatku kosztował mnie tylko 13 zł.
Czy kupię ponownie?: Tak
Recenzja: brak
8. Soraya- Balsam do ciała wyszczuplająco-antycellulitowy
O tym balsamie na dniach będę pisała, dlatego teraz powiem tylko, że jest przyjemny w odbiorze choć ma denerwujące zamknięcie.
Czy kupię ponownie?: Tak
Recenzja: Niedługo
9. PAT&RUB- masło rewitalizujące do ciała
Świetne masło o cudownym składzie i działaniu. Bardzo je polubiłam i teraz mam ochotę na wersję otulającą. Niestety cena jest wysoka i muszę poczekać na jakąś promocję. To masło jest idealne pod każdym względem.
Czy kupię ponownie?: Tak(jeśli będzie w promocji)
Recenzja: tutaj
Kolorówka
10. Clinique High Impact- tusz do rzęs
Dla mnie za taką cenę efekt powinien być dużo lepszy niż jest w rzeczywistości. Już po godzinie rzęsy opadają, efekt jest niewidoczny i makijaż beznadziejny. Zdecydowanie nie dla mnie.
Czy kupię ponownie?: Nigdy
Recenzja: tutaj
11. Bourjois 123 Perfect- podkład
To pierwszy podkład, z którego byłam tak zadowolona. Potem poznałam Revlon i to już inna historia, ale wyłączając RC to właśnie Bourjois jest moim ulubionym podkładem. Bez promocji kosztuje 50 zł. To sporo, ale można zaopatrzyć się kiedy są 40% zniżki. Dobrze kryje, matuje, utrzymuj się cały dzień i nie dzieje się z nim nic złego. Absolutne przeciwieństwo koszmaru Bio detox.
Na koniec próbki, z których szampon Bielendy jest naprawdę fajny i godny uwagi, szampon i odżywka Romantic Professional w ogóle mi się nie podobają, a krem Corine de Farme bardzo przyjemny. Po próbkach ciężko ocenić produkt rzetelnie, ale szamponu Bielendy miałam mnóstwo saszetek i jest naprawdę dobry.
Na koniec jeszcze informacja o spotkaniu zaplanowanym na luty ! Jeśli jesteś ze Szczecina, okolic lub po prostu chcesz wziąć udział w spotkaniu pisz na adres: kasiabanaszak92@op.pl
Spotkajmy się w Szczecinie :) My tam będziemy !
P.S. Pochwalcie się też co dostaliście w prezencie !
Pat&Rub- rewitalizujące masło do ciała żurawina i cytryna
Hej :)
Większość z Was pewnie miała już okazję zaznajomić się z recenzją tego produktu, ponieważ latem pisało o nim wiele blogerek :) Sama wygrałam go w rozdaniu u Beaty i Marty z bloga ale-babki i jak już mówiłam przy okazji kremu Clarena i żelu Pharmaceris N to jedno z lepszych rozdań jakie udało mi się wygrać. Masło Pat&Rub jest cudowne i bardzo je polubiłam :) Ciężko będzie mi się z nim rozstać, ale pociesza mnie fakt, że w kartonie czeka na mnie 6 innych maseł :D
Od producenta:
Seria Rewitalizująca to pielęgnacja mająca na celu zatrzymanie pięknego wyglądu skóry na dłużej. Kosmetyki z tej linii zawierają ekstrakt z żurawiny, która ma działanie anti aging. Pachną przyjemnie i orzeźwiająco: cytryną.
Rewitalizujące Masło do Ciała ma konsystencję tortowego kremu i z łatwością wchłania się w skórę.
Bogactwo i wysokie stężenie naturalnych maseł i olei roślinnych sprawiają, że nawet bardzo sucha skóra jest znakomicie nawilżona i uelastyczniona.
Efekt widoczny już po pierwszym użyciu.
Masło do Ciała tworzy na powierzchni skóry nietłustą warstwę ochronną, zapobiegającą utracie wody. Zawiera naturalny filtr UV. Żurawina opóźnia procesy starzenia (stymuluje produkcję kolagenu, zwalcza wolne rodniki) i wzmacnia skórę. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza ją i oczyszcza, a jego aromat orzeźwia umysł.
Przeznaczenie:
Skóra sucha i wymagająca odnowy.
Skład:
Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Caprylic/Capric Triglyceride, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Orbignya Oleifera Seed Oil, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil,Hydrogenated Olive Oil, Myristyl Myristate, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Squalane, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed),Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene
Masło ma bardzo dobry skład zawierający wiele nawilżających maseł i olejków. To po Phenome najlepszy skład kosmetyków, które do tej pory testowałam.
Kompozycja:
- ekstrakt z żurawiny* – zwalcza wolne rodniki, regeneruje, wzmacnia
- olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
- masło shea* – nawilża i zmiękcza
- masło kakaowe* – natłuszcza i uelastycznia skórę, łagodzi podrażnienia
- masło oliwkowe* – wygładza i koi
- olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
- ekstrakt z cytryny* – działa ujędrniająco i przeciwzapalnie
- squalane (z oliwy z oliwek) - nawilża
- naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
- gliceryna roślinna* – nawilża
- inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Sposób użycia:
Masło może być stosowane zaraz po prysznicu lub kąpieli, nawet na lekko wilgotną skórę. Używaj hojnie dla nawilżenia i odżywienia skóry oraz dla energetyzującego odświeżenia umysłu.
Opakowanie:
Produkt znajduje się w typowym dla maseł odkręcanym opakowaniu o pojemności 250 ml. Jest ono plastikowe, praktyczne i wygodne w obsłudze. Ma przyjemną dla oka etykietę, a pod zakrętką znajduje się dodatkowe zabezpieczenie.
Zapach:
W tej kwestii zgodzę się z większością, bo nie wyczuwam żurawiny, a jedynie cytrynę. Zdecydowanie zdominowała zapach, który jest bardzo orzeźwiający i letni.
Konsystencja:
W opisie czytamy, że jest to konsystencja tortowego kremu. Powiem tak- 2 godziny temu jadłam cudowny tort bezowy z orzechami i jego krem naprawdę miał konsystencję zbliżoną do tego masła :D Był to krem z sera mascarpone, a sam tort BAJKA. Wracając do konsystencji- bardzo przyjemna, masło wchłania się szybciutko i nie pozostawia tłustego filtru.
Wydajność:
Moim zdaniem jest duża, ale mniejsza od balsamu i mleczka, ponieważ gęsta, maślano-kremowa konsystencja powoduje, że musimy nałożyć go nieco więcej. Używam od miesiąca, mam około połowę. Jest dobrze.
Dostępność:
W sklepie online, stacjonarnie na pewno w Sephorze. Jeśli wiecie gdzie jeszcze to napiszcie w komentarzu :)
Cena:
69 zł/250 ml
Moja opinia:
Przez moje ręce przewinęło się już wiele maseł różnych firm. W znacznej większości były to niedrogie, drogeryjne masła kosztujące od 10-20 zł. Masło Pat&Rub to zdecydowanie najdroższe jakie miałam, dlatego zastanawiało mnie czy odczuję jakąkolwiek różnicę. Myślę, że nie byłabym w stanie wydać na nie 69 zł kiedy już zużyje cały karton moich maseł. Dlaczego? Owszem, masło ma dobry skład bogaty w olejki i masła. Bardzo szybko się wchłania pozostawiając skórę, zgodnie z opisem producenta, nawilżoną, gładką i uelastycznioną. Jest naprawdę przyjemne, pięknie pachnie cytryną i ma same plusy, ale ja nie dostrzegam tak dużej przewagi nad tańszymi masłami, aby wydać na nie 70 zł. Tańsze masła wchłaniają się równie szybko i nawilżają równie dobrze. Może na krócej, może mają gorszy i nienaturalny skład, ale akurat za perfekcyjny skład jestem wstanie zapłacić tylko w przypadku produktów do włosów. Skóry nie mam problematycznej i jakiejś mega suchej do tego stopnia, abym musiała wydać krocie na jej nawilżenie. Być może u osób z problemem suchej skóry będzie to różnica odczuwalna, a naturalny skład pomoże skutecznie ją nawilżyć i ochronić, ale u mnie zdecydowanie wystarczą niedrogie masła. Podsumowując, masło jest świetne i jest to produkt wysokiej klasy, godny polecenia. Moje zapotrzebowanie na nawilżenie nie jest jednak na tyle duże żebym musiała stosować tak dobre produkty. Nie ukrywam jednak, że pielęgnacja tym produktem jest przyjemna i gdybym miała głębszą kieszeń to nie odmówiłabym sobie wypróbowania kolejnych wersji. Szczególnie kusi mnie rozgrzewające masełko :D Pewnie tez niczego mu nie brakuje.
Plusy:
- naturalny skład
- ładne opakowanie
- orzeźwiający zapach, utrzymuje się wiele godzin
- kremowa konsystencja
- szybkie wchłanianie
- brak tłustego filtru i lepkiej skóry
- skóra elastyczna, gładka, nawilżona
Minusy:
- nie wymyśliłam nic poza tym, że w zapachu nie czuję żurawiny ! :)
Moja ocena:
Może Wy macie inne odczucia i dostrzegacie dużo lepszy efekt niż dają tańsze masła? Osoby o suchej skórze pewnie mogą powiedzieć więcej niż ja :)
PAT&RUB balsam do rąk żurawinowo- cytrynowy
Witajcie ;)!
Każda z nas ma swój ulubiony krem do rąk. Zazwyczaj zależy nam na zapachu, dobrej cenie i aby nasze dłonie nie kleiły się po nim. Zapraszam Was na recenzję kremu, który jak dla mnie jest najlepszy.
Każda z nas ma swój ulubiony krem do rąk. Zazwyczaj zależy nam na zapachu, dobrej cenie i aby nasze dłonie nie kleiły się po nim. Zapraszam Was na recenzję kremu, który jak dla mnie jest najlepszy.
Od producenta: ( ze strony Pat&Rub)
Rewitalizujący Balsam do Rąk to bomba dobroczynnych substancji pielęgnujących zamknięta w kosmetyku naturalnym.
Zawarte w kosmetyku naturalnym składniki minimalizują negatywny wpływ detergentów i innych czynników podrażniających lub wysuszających skórę. Balsam ma naturalne filtry UV.
Żurawina działa przeciwstarzeniowo. Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza ją i rozjaśnia.
Rewitalizujący Balsam do Rąk świetnie się wchłania.
Kompozycja:
ekstrakt z żurawiny* – nawilża, zwalcza wolne rodniki, regeneruje
masło awokado* – natłuszcza i regeneruje, chroni
masło z oliwek* – wygładza i koi
ekstrakt z cytryny* – rozjaśnia i odkaża skórę
olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry
kwas hialuronowy* – nawilża i chroni
naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym
Przeznaczenie: (ze strony Pat&Rub)
Znakomity Balsam dla bardzo zmęczonej i suchej skóry dłoni. Odnawia, nawilża, zmiękcza, rozjaśnia, koi, uelastycznia skórę rąk i wzmacnia paznokcie.
Skład:
Aqua, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Decyl Cocoate, Glycerin, Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Cetearyl Glucoside, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene
Sposób użycia:
Nakładamy niewielką ilość kremu na dłonie i dokładnie rozsmarowujemy.
Opakowanie:
Uważam, że to najlepsze opakowanie dla kremu. Jest wygodne, poręczne i po prostu ładne. Całe pokryte jest etykietami. Krem aplikujemy z okrągłej niedużej buteleczki z nakrętką. Po zdjęciu nakrętki ukazuje się pompka do wydobycia kremu. Jest to bardzo higieniczny sposób aplikowania kremów. Bardzo lubię właśnie takie pojemniczki. Po naciśnięciu pompki wydobywamy odpowiednią ilość kremu. Niezmiernie pomocne okazuje się wąskie długie okienko, luka pomiędzy etykietami dzięki której widzimy zużycie naszego kremu. Krem przy każdym użyciu jest unoszony do góry poprzez ruchomy spód.
Zapach:
Moja wersja to połączenie żurawiny i cytryny. Zdecydowanie bardziej czuć soczystą cytrynę. Piękny, świeży zapach. Kiedy go używam zapach cytryny roznosi się po pokoju;).
Konsystencja i kolor:
Jak dla mnie konsystencja jest idealna. Nie jest to bardzo gęsty ciężki do rozsmarowania krem ani nie jest też lejący, rzadki. Nie ma problemu z jego rozsmarowaniem na dłoniach.
Wydajność:
Jedno przyciśnięcie pompki wystarcza na nakremowanie obu rąk. Dłonie przez długi czas są nawilżone. Cała butelka wystarcza na naprawdę długi czas. Ja tego kremu używam tylko w domu i przeważnie są to wieczory. Zużycie jest takie jak widzicie, a mam go już około 4-5 miesięcy.
Na tym zdjęciu widać podnoszące się dno przy każdym użyciu kremu. |
Dostępność:
Kosmetyki firmy Pat&Rub możemy kupić w Sephorze oraz na online na stronie internetowej Pat&Rub.
Cena:
39 zł za 100 ml produktu.
Moja opinia:
Kremy do rąk są u mnie niezbędne. Dłonie kremuję często, zarówno w ciągu dnia jak i wieczorami. Kiedy jestem w domu używam właśnie tego kremu do rąk. Sprawdza się u mnie rewelacyjnie. Oczywiście jego cena jest wysoka, ale jakość i wydajność zdecydowanie łagodzą te koszty. Zdecydowanie polecam go każdej z Was. Mocno nawilża skórę dłoni i łagodzi jej szorstkość. Krem nie daje uczucia lepkich ani tłustych rąk. Zapach jest przyjemny, nie duszący. Przyjemnie rozchodzi się po pokoju.
Plusy:
+ wydajność
+ opakowanie
+ zapach
+ konsystencja
+ dostępność
+ skład!
+ skład!
Minusy:
- cena
Moja ocena:
Co sądzicie o tym kremie? Znacie go? Jaki krem dla Was jest idealny?

Pat&Rub peeling żurawinowo- cytrynowy
Witajcie ;)!
Z recenzją tego produktu dość długo zwlekałam. Nie mam pojęcia jaki jest tego powód. Zauważyłam, że to już drugi, zaraz po podkładzie Chanel, produkt, który niewątpliwie zasługuje na swoją recenzję, a ja długo jej nie robię. Dziwne.

Od producenta: (ze strony Pat&Rub)
Rewitalizujący Cukrowy Scrub do Ciała delikatnie złuszcza, ekspresowo nawilża i poprawia wygląd skóry.
Nazywamy ten Scrub – Twoja Nowa Skóra.
Skóra staje się gładka i ujędrniona. Pięknie wygląda i pachnie.
Cytrynowy ekoaromat Rewitalizujacego Scrubu do Ciała przyjemnie odświeża zmysły i dodaje energii.
Żurawina zwalcza objawy starzenia się skóry, regeneruje i wzmacnia.
Olejek cytrynowy poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza.
Kosmetyk ekologiczny, zawiera naturalny filtr UV.
Po użyciu Scrubu skóra nie potrzebuje dodatkowo balsamu lub masła po kąpieli.

- kryształki cukru trzcinowego* – złuszczają martwy naskórek i wygładzają skórę
- żurawina* – zwalcza wolne rodniki, regeneruje, wzmacnia
- olejek cytrynowy* – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
- oliwa i masło z oliwek* – wygładza i koi
- masło shea* – nawilża i zmiękcza
- olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
- masło z awokado * – natłuszcza i regeneruje, chroni przed czynnikami zewnętrznymi, w tym promieniami słonecznymi
- masło kakaowe* – uelastycznia i koi podrażnienia
- wosk pszczeli* – uelastycznia i zmiękcza
- naturalna witamina E* - – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
- inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*
Seria Rewitalizująca jest pogotowiem ratunkowym dla przesuszonej i wymagającej nawilżenia skóry. Kosmetyki z tej linii zawierają ekstrakt z żurawiny, która ma działanie anti aging. Pachną przyjemnie i orzeźwiająco: cytryną.
Skład:

Sucrose, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Olus (Vegetable) Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Decyl Cocoate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Cera Alba, Glyceryl Stearate, Olive (Olea Europaea) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Parfum, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit , Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Citrus Medica Limonum Peel Oil, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene
Sposób użycia:

Ze strony Pat&Rub:
Zwilżoną skórę ciała masuj koliście drobinkami pilingu aż poczujesz, że kryształy cukru się rozpuszczają. Dla mocniejszego efektu złuszczania można spilingować suchą skórę ciała. Zabieg warto zakończyć 15 minutową kąpielą, aby skóra mogła wchłonąć więcej cennych składników odżywczych z olejków i maseł, które zawiera scrub. Do stosowania 2-3 razy w tygodniu.
Wg mnie: Peeling najlepiej jest wydobyć z opakowania, delikatnie zmoczyć go wodą i nanieść na skórę. Dzięki temu dużo prościej, wygodniej będzie nam go rozprowadzić po ciele. Dodatkowo będzie zostawać po nim tłusty ślad oliwki. Cudo! ;) Naprawdę po tym scrubie nie potrzebujemy balsamu. Skóra dzięki oliwce staje się aksamitna.

Opakowanie:
Charakteryzuje się przede wszystkim tym, że jest dość duże. Peeling zamknięty jest w okrągłe, plastikowe pudełeczko z nakrętką. Etykiety są bardzo estetyczne i czytelne. Dla tak gęstego peelingu jest to idealne opakowanie ze względu na łatwość w wydobywaniu produktu i na możliwość całkowitego jego zużycia.

Zapach:
Połączenie żurawiny i cytryny daje nam przyjemny, lekki i orzeźwiający zapach. Moim zdaniem nad żurawiną dominuje cytryna. Chociaż nie całkowicie.
Konsystencja:
Peeling ten jest bardzo gęsty. Wyraźnie czuć dużą ilość drobinek peelingujących. Nie są one ostre, które tępo rozprowadzają się po ciele. Delikatnie nas masują i relaksują. Dodatkowo czuć dużą ilość oliwki, którą jeszcze bardziej czuć po połączeniu peelingu z wodą.

Wydajność:
Tutaj mamy kolejny plus tego produktu. Jest on bowiem niezmiernie wydajny. Aby zetrzeć martwy naskórek wystarczy nam naprawdę nieduża ilość peelingu. Zresztą nawet dzięki małej ilości można się zabić w wannie ;))
Cena:
Wysoka bo - 79 zł za 450 ml produktu. Peeling ten można kupić stacjonarnie w Sephorze oraz bezpośrednio od Pat&Rub z ich strony internetowej.
Moja opinia:
Mimo tej wysokiej ceny jestem pewna, że kupię ten peeling ponownie. Wszystko przez wiele plusów, które niewątpliwie ma. Zaczynając od naturalnego składu, zapachu, konsystencji czy wydajności kończąc na opakowaniu i pojemności. Jestem przekonana, że kto raz go spróbuje będzie do niego wracał. Ciężko jest się przestawić po tym scrubie na używanie innego. Zostawia po sobie oliwkowe nawilżenie wraz z aksamitnym ciałem. Fenomenalne.Zdecydowanie jest on wart swojej ceny. Uważam, że jest też idealnym pomysłem na prezent!!! Nie mogę też nie wspomnieć o nagrodach jakie zdobył właśnie ten scrub. Były to jak najbardziej zasłużone nagrody: Najlepsze dla Urody 2008 i laureat 2009 InStyle Best Beauty Buys. Polecam każdemu!!!
Plusy:
+ zapach
+ wydajność
+ opakowanie
+ skład
+ konsystencja
+ działanie
+ dostępność
Minusy:
- cena
Moja ocena:
