Himalaya Botanique - żel do twarzy cytryna, cynamon, miód

Himalaya to firma dobrze mi znana i lubiana. Miałam już kremy oraz produkty do mycia twarzy - w tym oczyszczającą piankę. Tym razem pora na żel o ciekawie zapowiadającym się zapachu miodu, cytryny i cynamonu. Wyobrażałam sobie super orzeźwiające nuty z odrobinką słodyczy. Ciekawie prezentowało się też pudełko, którego projekt wzbudzał myśli dotyczące ekologii i dbałości o środowisko. Jak dobrym okazał się czyścidłem? Przekonajmy się.


Ciekawy kształt opakowania był nie tylko ładny od strony wizualnej, ale również wygodny w obsłudze. Butelka nigdy nie sprawiała mi kłopotu, a dzięki temu, że była stawiana na zakrętce, żel od razu wypływał. Zawiodłam się na zapachu. Niestety, to czego się spodziewałam kompletnie odbiega od rzeczywistości. Przypominał mi trochę odświeżacz powietrza do wc. Był dość gęsty i treściwy jak na żel. Przy myciu, delikatnie tworzył śliską powłokę na policzkach. 

Skład:

Aqua, Coco-Glucoside (from coconut oil&sugar), Decyl Glucoside (from coconut oil&sugar), Vegetable Glycerin (from vegetable oils), Xanthan Gum, Citric Acid (found in citrus fruits), Citrus Medica  Limonum (lemon) Peel Exctract, Glucose, Potassium Sorbate, Oryza Sativa (rice) Extract*, Rosa Centifoilia (cabagge rose) Flower Extract*, Juglans Regia (english walnut) Shell Powder, Cinnamomum Zeylancium (cinnamon) Bark Extract*, Honey*, Origanum Majorana (sweet marjoram) Leaf Oil, Tocopherol, Fragrance (from essentila oils), Glucose Oxidase, Lactoperoxidase.
*organic 


Sama skóra była jednak naprawdę czysta i gładka. Żel dobrze poradził sobie z makijażem, kiedy użyłam go bez mycia micelem. Nie powodował uczucia ściągnięcia. Z samego działania byłam więc zadowolona. Kiedy miałam podrażnienia i problemy ze skórą, fajnie łagodził i koił. Warto też wspomnieć o jednej z głównych zalet. Wydajności. Niesamowite, ale używałam go kilka miesięcy. Końca nie było widać, aż zaczęłam stękać, że chciałabym już inny. 


Cena: 23 zł
Dostępność: sklepy internetowe

Podsumowując, głównym minusem żelu okazał się zapach, który w ogóle nie trafił w moje pojęcie przyjemnego zapachu. Jeśli nie jest to dla Was przeszkodą, a zapach nie jest aspektem najistotniejszym, śmiało mogę go polecić, nawet osobom o problematycznej cerze.


Znacie produkty Himalaya? Dla mnie mega potencjał i chętnie będę poznawać kolejne wersje.


1 komentarz:

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger