Nowość - Gliss Kur Hair Repair - szampon Purify&Protect

Zawsze jak w beauty box'ach znajdzie się coś do pielęgnacji włosów, zacieram ręce robię "sasasasa" :D Moje włosy od listopada są rozjaśniane, więc w przeciwieństwie do czasu kiedy były rude i brązowe, obecnie mają tendencję do przesuszania i są bardziej szorstkie będąc blond. Dbam o nie trochę inaczej, używam często Olaplex Hair Perfector No. ,odżywki wychładzające kolor, ale też pielęgnację do włosów jasnych. Lubię jednak robić sobie odskocznię, dlatego jak trafia się coś np. w Shiny Box (zobacz zawartość styczniowego pudełka), chętnie próbuję, a potem oczywiście mówię Wam jak było. Dziś na świeczniku nowy szampon Gliss Kur. 


O produkcie:


Szampon Gliss Kur Purify & Protect z ekstraktem z nasion moringi i keratynowym serum odpowiada na potrzeby włosów przeciążonych zanieczyszczeniami oraz przetłuszczających się. Ta ultralekka linia odbudowuje zniszczenia powodowane wolnymi rodnikami, chroni włosy przed zanieczyszczeniami* oraz tworzy ultracienką warstwę ochronną, przeciwdziałającą szkodliwym czynnikom zewnętrznym.

Bez silikonów i sztucznych barwników.


Skład:

Aqua (Water, Eau) Sodium Laureth Sulfate Cocamidopropyl Betaine Sodium Chloride Moringa Oleifera Seed Extract Tocopheryl Acetate Hydrolyzed Keratin Panthenol Benzophenone-4 Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil Disodium Cocoamphodiacetate Glycerin Sodium Benzoate Citric Acid Cocamide MEA Parfum (Fragrance) PEG-40 Hydrogenated Castor Oil Polyquaternium-10 PEG-120 Methyl Glucose Dioleate PEG-7 Glyceryl Cocoate Linalool Phenoxyethanol Propylene Glycol Geraniol Butylphenyl Methylpropional Benzyl Alcohol Hexyl Cinnamal Benzyl Salicylate Citronellol


Butelka mieści 250 ml szamponu i zamykana jest tradycyjnie jak to Gliss Kur - na zatrzask. Bardzo mi się podoba, że jest przeźroczysta i ma takie holo etykiety. Naprawdę ładny design. Sami zresztą widzicie jak mieni się na zdjęciu. Konsystencja też nie odbiera od standardu, a jak jestem przy normie to i dodam, że zapach również typowy dla Gliss Kurowych kosmetyków. Ładny, perfumowany, ale nie jest naturalny jak olejki czy ekstrakty roślinne.


W użytkowaniu jest bardzo przyjemny, ładnie się pieni i nie trzeba go dużo wylewać na głowę, aby dokładnie umyć włosy na całej długości. Po spłukaniu czupryna jest jednak trochę szorstkawa, więc nie wyobrażam sobie pozostawienia jej bez użycia odżywki. Powinnam sprawdzić produkt z tej samej serii, aby ocenić całościowy efekt, ale jeszcze nie miałam okazji się zaopatrzyć. Mogę jednak powiedzieć, że mimo lekkiego splątania, czułam, że włosy są bardzo czyste, lekkie i pięknie pachniały. Po wysuszeniu, mimo użycia zupełnie innej odżywki, wciąż wyczuwalny był dla mnie zapach szamponu. Działanie ma być głównie oczyszczające i chroniące przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, więc myślę, że spełnia  swoją rolę. Trochę górnolotnie zawsze producenci stosują nazwy (Urban stressed hair :D), bo sam szampon składem nie odbiega od pozostałych, ale marketing musi działać, to normalne. Smog i oczyszczacze powietrza są na czasie, więc i producenci kosmetyków tworzą kosmetyki antysmogowe:).


Cena: 9-12 zł/250 ml
Dostępność: wszystkie drogerie stacjonarne

Moja ocena: 5/6


Co powiedzieć skrótowo, na koniec? Jest to dobry, normalny i niewyróżniający się szampon o pięknym, perfumowanym zapachu i atrakcyjnej butelce z etykietą holo. Ma niską cenę i dobrze się pieni. Tyle.

Według Was warto spróbować?



11 komentarzy:

  1. Ze smogiem to wszyscy przesadzają i mylą smog z zanieczyszczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na pewno jest to temat na fali i wszędzie się o tym słyszy.

      Usuń
  2. Opakowanie rzeczywiście przyciąga oko, może dla srok rzeczywiście warto :P U mnie szampony Gliss Kura średnio się sprawdzały, ale pamiętam że zapach rzeczywiście zawsze był przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli komuś to odpowiada, to niech sobie to stosuje. Nie popadajmy w absurdy :) Moim zdaniem jeśli zamawia się online, to zawsze warto wiedzieć, jak sprawdzić gdzie jest przesyłka, by nie pojawiał się dodatkowy stres. Chodzi przecież o Waszą wygodę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja dawno nie miałem szamponów tej marki ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. No ale wyglądem kusi kusi. Taki bling bling trochę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej wersji nie miałam, w łazience stoi różowa wersja. Ale świetne hologramowe opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji go używać :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger