Syoss Ceramide Keratin Complex- maska przeciw łamliwości włosów

Pora na recenzję pierwszego produktu z czerwcowego beGLOSSY Skin Factory, którego całą zawartość znajdziecie w tym miejscu. Opinii o boxie nie będę więc tu powtarzać, za to chcę Wam opowiedzieć o nowości marki Syoss. Z tą firmą zetknęłam się wiele lat temu, w liceum. Wtedy chyba kosmetyki Syoss pojawiały się w Rossmannach i była to świeża sprawa. Pamiętam nawet, że zestaw który kupiłam, był w bordowej butelce. Większej tragedii na głowie, jak po tamtym szamponie i odżywce nigdy nie miałam. Suche, splątane, sztywne druty. Zapach też był niezbyt przyjemny. To był mój pierwszy i ostatni raz z tą marką. W mojej świadomości utkwiła tamta sytuacja i zaważyła na opinii na lata. Po co miałam dawać produktom kolejne szanse skoro były duże szanse na kolejną lipę. Gdyby nie beGLOSSY, chyba tak by zostało. Kiedy uchyliłam wieko pudełka, obecność Syossa bardzo mnie rozczarowała. A co było dalej przeczytacie przechodząc dalej.


O produkcie:

INTENSYWNIE WZMACNIAJĄCA MASECZKA

  • Głęboko wnikając we włosy intensywnie je wzmacnia– do 20x więcej siły.
  • Znacząco redukuje łamliwość włosów.
  • Odbudowuje włókna na poziomie komórkowym, we wszystkich warstwach, aż po same końce. 
  • Sprawia, że włosy cienkie i łamliwe stają się mocne i piękne.
Skład:


I rzeczywiście mamy w składzie wspomniane w opisie maski ceramidy (7 miejsce), a dalej także hydrolizat keratyny, pantenol i olej z pestek moreli. Z doświadczenia wiem, że poza wszystkim co kokosowe, moje włosy uwielbiają kosmetyki zawierające keratynę oraz olejek z moreli. Po przeczytaniu składu byłam nastawiona bardziej pozytywnie niż na samym początku.


Maska znajduje się w plastikowym słoiczku z nakrętką, czyli charakterystycznie dla masek dostępnych w drogeriach. Jest to wygodne i proste rozwiązanie. Pojemność to 200 ml. Akurat czarny kolor bardzo mi się podoba. Kojarzy się z profesjonalnymi kosmetykami stosowanymi w salonach i z pewnością takie skojarzenia ma wywoływać wśród konsumentów. Na wstępie wspomniałam, że moje doświadczenie z produktami Syoss sprzed wielu lat nie było warte powtarzania go. Otworzyłam opakowanie, aby sprawdzić zapach. W chwili kiedy to zrobiłam, przepadłam. Zawsze uważam za śmieszne nazywanie emocji w stosunku do kosmetyków, ale w tym aromacie można się zakochać od razu. I nawet nie jest to jeden z jadalnych zapachów, które kocham. Nie pachnie kokosem, owocami leśnymi, wanilią...Po prostu kosmetycznie, nie do określenia, ale BOSKO. Co więcej długotrwale, bo włosy umyte rano, pachną tak do późnych godzin popołudniowych. Każdy wyczuwa i podkreśla też atrakcyjność tego zapachu, co jest bardzo miłe. Ten aspekt przekonał mnie, aby dać Syossowi szansę. Ciekawa efektu, umyłam włosy z jej użyciem jeszcze tego samego dnia. Co tu dużo mówić- nie wiem jak to się stało, ale jestem zachwycona. Jestem już po kilkunastu użyciach i wiem, że niezależnie od szamponu, działa rewelacyjnie. Ma aksamitną, bardzo lekką konsystencję. Doskonale się ją rozprowadza na całej długości włosów. Zostawiam ją na 3-4 minutki i spłukuję. Już kiedy spływa z wodą,  struktura włosów jest tak gładka, że aż trudno uwierzyć. Potem, niezależnie czy suszone suszarką czy samoistnie wysychające, są lekkie, mięciutkie jak nigdy i sypkie. Mam włosy dość sztywne, a po użyciu maski Ceramide Keratin Complex jakby nie były moje. Są jak nowe. Dodatkowo czuję jakby było ich dużo więcej. Zyskały na objętości i są jakby bardziej "wypełnione". Efekt wizualny dużo lepszy niż przy stosowaniu pozostałych zestawów z mojej łazienki. Jestem ciekawa jak spisze się z szamponem tej samej serii lub szampon z odżywką. Oczywiście zamierzam kupić. 

Cena:

15-18 zł/200 ml

Dostępna w popularnych drogeriach.


Syossowi za ten produkt wybaczam tamto sprzed lat :). A beGLOSSY jestem wdzięczna, że dzięki nim dokonałam takiego odkrycia. Jeśli macie włosy sztywne, suche i potrzebujące wzmocnienia to polecam.

Ocena: 6/6


13 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze z sayosa żadnej maski, ale szampony mi nie służą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować:) kiedyś używałam syossa i lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja do tej marki nie jestem w ogóle przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba coś dla mnie, chociaż nie przepadam za tą marką :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam masek z Syoss'a i jestem ciekawa czy jakaś sprawdziłaby się na moich włosach. =)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam kiedyś odżywkę Syoss i była nawet fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nienawidzę tej marki. Każdy produkt okazał się bublem jakich mało :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tak jak wspomniałam,kiedyś się zawiodłam a teraz taki szok. Czasem warto się przełamać.

      Usuń
    2. U mnie tak jak wspomniałam,kiedyś się zawiodłam a teraz taki szok. Czasem warto się przełamać.

      Usuń
  8. Podkusiłaś mnie, muszę kiedyś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś czytałam o niej u Kosmetycznej Hedonistki i od razu wpadła mi w oko, choć za marką nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety po lakierze do włosów i szamponie za marka nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę ją wypróbować :) mimo że za marką nie przepadam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger