Garnier Skin Naturals- krem do rąk z olejkiem z kolendry


Walka z suchą skórą dłoni podczas mrozów trwa. Ostatnio pomaga mi w tym krem od Garnier. Potrzebowałam, mówiąc szczerze, czegoś wyjątkowo dobrego, kiedy skończył się ECO LAB. Jeśli chcecie przypomnieć sobie tamtą recenzję, zapraszam tutaj. Był rewelacyjny, ale teraz potrzebowałam czegoś bardziej tłustego. Niestety moja skóra jest wrażliwa i podatna na wszelkie zmiany związane z czynnikami zewnętrznymi. Obecnie ma tendencję do pękania i krem to dla mnie coś, bez czego nie ruszam się z domu. Jak spisuje się zawartość różowej tubki? Zapraszam dalej.


Od producenta:

Opatentowana formuła ochronnego kremu do rąk zapobiega wysuszaniu skóry zawiera:  
Naturalny olejek z palmy, aby przynosić skórze ukojenie, zapewnić jej komfort i nadać gładkość. 
Naturalny olejek z kolendry o działaniu odżywczym.  Glicerynę, aby utrzymać optymalny poziom nawilżenia i chronić ją przed wysuszeniem


Skład:


Opakowanie:

Miękka, zakręcana tubka mieści w sobie 100 ml kremu. Co prawda nie lubię zabawy w zakręcanie, ale przynajmniej paznokcie nie są stratne. Opakowanie wygodne i użyteczne.

Zapach:

Bardzo subtelny i pudrowy. Przyjemny w odbiorze.



Dostępność:

Wszystkie drogerie oraz markety. Można go dostać bez najmniejszego problemu wszędzie tam, gdzie w sprzedaży są produkty Garnier.

Cena:

6-9 zł/100 ml


Moja opinia:

We wspomnianych na wstępie trudnych warunkach i cięzkim okresie dla mojej skóry krem Garnier radzi sobie zadziwiająco dobrze. To produkt niedrogi i popularny, a skład daleki jest od ostatnio uwielbianych przeze mnie kosmetyków naturalnych. Akurat tę sztukę kupiłam przez przypadek, w sytuacji nagłej potrzeby. Sięgnęłam po niego bez zastanowienia, ponieważ cena (wówczas 5 zł w promocji) była śmiesznie niska. Jak się okazało, jest dużo lepszy niż mogłabym oczekiwać i nawet się polubiliśmy. Pachnie bardzo delikatnie i ma bardzo przyjemną dla suchej skóry konsystencję, Po wsmarowaniu szybko przynosi ukojenie i nadaje dłoniom miękkości. Skóra jest gładka i nawilżona, ale nie lepi się. Już po chwili można śmiało zakładać rękawiczki. Jak na tak niską półkę cenową jest naprawdę godny polecenia. Dużym plusem jest też jego ogromna wręcz wydajność. Do wysmarowania obu dłoni potrzeba tak niewielkiej ilości, że powinien wystarczyć na 3 miesiące mimo używania kilka razy dziennie.



Znacie coś innego, wartego uwagi? Macie kremy, z którymi się nie rozstajecie? 




17 komentarzy:

  1. A ja nigdy nie miałam kremu do rąk z Garniera. Muszę się nad nimi zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten krem i miło go wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię krem z Clareny generalnie. Miałam kiedyś jeden z Garniera, ale w białej tubce i bardzo go lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię tych drogeryjnych kremów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy go nie miałam :) Jestem zakochana w kremie do rąk z Evree :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię kremy do rąk Garnier :) Dla mojej bardzo suchej skóry dłoni (zwłaszcza zimą) najlepsza jest czerwona wersja. Różowej nie używałam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Swego czasu kupowałam często czerwoną wersję. Teraz używam zielonej wersji Kamill :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ideału jeszcze nie znalazłam, tym bardziej, że nienawidzę jakiejkolwiek tłustej warstwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kojarzę tylko czerwoną wersję Garniera do suchej skóry.
    A z różowej miałam chyba kiedyś balsam do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  10. O dziwo, pomimo tego że do tej pory używałam wiele kremów do rąk różnych marek, to żaden z nich nie był Garniera :D, chyba pora to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chwaliłam sobie swego czasu arnikowy krem od Yves Rocher, obecnie mam ten z Eveline 8in1, ale jest "lepki" za co duży minus.
    Zapraszam na rozdanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. ja uwielbiam krem z welnness&beauty

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam jeszcze tego kremu, ale być może kiedyś kupię. Bardzo lubię kremy. Ja mogę polecić Ziaję kremy w białych tubkach za ok 4 zł. Miałam tylko jeden z nich ale chcę też kupić resztę i wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię wersję czerwoną. Tej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ten krem, ale nie do końca się z nim polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie testowałam go, ale wygląda ciekawie. Muszę skończyć swój z Eveline i może wypróbuję :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger