Zielone Laboratorium- czekoladowy balsam do ciała o działaniu regenerującym

Hej ;]

Idzie jesień, a ochota na słodycze wraz ze spadkiem temperatur może niebezpiecznie rosnąć :). Dzisiejszy post jest odpowiedzią na zachcianki. Możemy wysmarować się czekoladą, zapewniając skórze odpowiednią pielęgnację, a zmysłom cudowny, słodki aromat. Jakiś czas temu zaznajomiłam się z działaniem peelingu do ciała od Zielonego Laboratorium i opowiedziałam Wam o moich odczuciach w tej recenzji. Teraz zapraszam na czekoladowe odkrycie.



Od producenta:

W życiu pada wiele pytań, na które czekolada przynosi odpowiedź, jak mawiała Nigella Lawson. Czarodziejska moc czekolady polega między innymi na tym, że działa nawet sam jej zapach. Słodko pachnący balsam do ciała przyjemnie odpręża, poprawia nastrój i budzi pozytywne skojarzenia. Jest lekki, łatwo się rozsmarowuje i dobrze wchłania. Zawarty w nim karmel delikatnie koryguje kolor skóry. Ten niezwykły kosmetyk jest stworzony wyłącznie ze składników jadalnych. Znacznie lepiej jest jednak odżywiać nim swoją skórę.


Opakowanie:

Czekoladowy balsam umieszczony jest w plastikowej butelce zamykanej na zatrzask. Jest wygodna, estetyczna, a jej pojemność wynosi 250 ml.

Zapach:

Słodki, niezwykle głęboki i aromatyczny zapach. Jest niesamowity. Absolutnie nie mdlący i nie słodki aż nadto. Ideał.


Konsystencja:

Balsam jest dość rzadki, ale nie lejący. Ma niezwykle lekką i nietłustą konsystencję.


Dostępność:


Cena:

45 zł/250 ml


Moja opinia:

Pachnące jadalnie kosmetyki do nawilżania skóry to moi ulubieńcy. Zawsze wybieram te orzechowe, owocowe, karmelowe czy właśnie czekoladowe. Balsam regenerujący od Zielonego Laboratorium skusił mnie obietnicą pięknego aromatu oraz właściwościami. Skład jest rewelacyjny, naturalny i taki też jest zapach. Składniki nawilżające takie jak masło shea, masło kakaowe, olej słonecznikowy czy olej migdałowy doskonale dbają o  kondycję naszej skóry, a karmel ma poprawiać kolor skóry. Pomimo zawartości maseł, które silnie nawilżają i regenerują, konsystencja balsamu jest niezwykle lekka. Chwilę po wsmarowaniu, produkt dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Możemy zatem śmiało stosować go także rano, przed ubraniem się. Skóra w dotyku jest miękka, aksamitna i bardzo gładka. Czekoladowy zapach utrzymuje się długo i całe szczęście. Poruszając jeszcze kwestię obecności karmelu w składzie, nie zauważyłam, aby kolo skóry się poprawiał. Może jest to na tyle delikatny efekt, że po prostu moje oko tego nie dostrzega. Nie pozostawia żadnych plam, więc nie ma się czego obawiać. Jestem zachwycona przede wszystkim połączeniem świetnego stopnia nawilżenia z lekkością konsystencji oraz zapachem. Można się nim najeść! Na koniec warto też podkreślić, że jest to balsam bardzo wydajny. Już maleńka ilość wystarcza do wysmarowania sporych partii ciała i nie trzeba go dobierać z butelki. To zdecydowanie jeden z lepszych produktów, jakie miałam okazję testować.


Plusy:

  • czekoladowy, naturalny, zmysłowy zapach
  • lekka konsystencja
  • szybkie wchłanianie
  • produkt wegański
  • wygodne opakowanie
  • wydajność
  • doskonałe nawilżenie skóry
Minusy:
  • nie zauważyłam poprawy koloru skóry


Czym pachną Wasze ulubione balsamy i masła do ciała?


18 komentarzy:

  1. Muszę go mieć! Uwielbiam pachnące balsamy do ciała, szczególnie jak pachną słodko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już czuję jego zapach, koniecznie muszę się za nim rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnei wygląda ahh i te zapachy tak kuszą :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Och już sobie wyobrażam ten zapach <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam ale wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już sam zapach czekolady sprawia że go chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Polecam też peeling marchewkowy, o którym pisałam :) Jest rewelacyjny.

      Usuń
  8. kolejna polska marka godna uwagi :) a dziś jest dzień czekolady :P

    OdpowiedzUsuń
  9. mniami ;) podoba mi się bardzo ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie kosmetyki mają jedną wadę - chce się je zjeść:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mogłabym mieć stos takich kosmetyków i nie odeszłyby szybko w zapomnienie , tylko faktycznie powodują że człowiek staje się czasem głodny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieakwi mnie ta marka już od dawna ale szczerze bałam się zaryzykować ceny nie są za niskie ale za to zaciekawiłas mnie jeszcze bardziej tym peelingiem marchewkowym który mówisz że jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger