Gliss Kur Płynny Jedwab- szampon do włosów matowych i łamliwych

Hej ;]

W piątkowy, wiosenny dzień zachęcam Was do przeczytania mojej opinii o szamponie Gliss Kur, do którego od czasu do czasu wracam. Znamy się już dobre 8 lat i zdarzają się sytuacje, kiedy po niego sięgam i ląduje w koszyku. Daleko mu oczywiście do naturalności i jakości prezentowanej przez mojego ulubieńca z rokitnikowej serii Natura Siberica, ale wśród drogeryjnych marek Gliss Kur od Schwarzkopf cieszy się moją sympatią bardziej niż inne. A dlaczego? Za moment wyjaśnię.



Od producenta:

Linia Gliss Kur Liquid Silk Gloss zawiera formułę z płynnymi składnikami jedwabiu - proteiny jedwabiu idealnie sprawdzają się jako składnik pielęgnacyjny. Wzmacniają, nawilżają i wygładzają, tworząc na powierzchni włosów ochronną powłokę. Składnik GLOSS, który można znaleźć w produktach tej linii nadaje włosom fascynujące refleksy świetlne. Formułę wzbogacono również o Kompleks Płynnej Keratyny, który razem z Systemem Regeneracji Komórek kompleksowo regeneruje zniszczone włosy. W efekcie włosy stają się miękkie, gładkie, nabierają jedwabistego połysku, elastyczności, a do tego są podwójnie wzmocnione – od wewnątrz i od zewnątrz.


Wśród "lepszych" składników mamy tu na 5 miejscu olej z pestek moreli, hydrolizat jedwabiu oraz hydrolizat keratyny. Jest też uwodorniony olej rycynowy. 

Opakowanie:

Butla jest pojemna, ponieważ mieści aż 400 ml szamponu. Zatrzask czasami się przycina i nad tym zawsze  ubolewam. Z wydobyciem należy uważać, ponieważ po  przechyleniu butli, szampon wypływa samoistnie na zewnątrz.


Zapach:

Jak w przypadku większości, moim zdaniem, kosmetyków z drogeryjnych półek, jest to zapach sztuczny i chemiczny. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że nieprzyjemny. Dla mnie jest ładny i to bardzo. Przypomina mi moment wyjścia z salonu fryzjerskiego, kiedy włosy pachną wyjątkowo. Jest nienachalny i długo wyczuwalny na włosach. 

Konsystencja:

Mamy tutaj do czynienia z rzadkim, lejącym się szamponem. Wylewa się z butelki i spływa szybko z dłoni.

Dostępność:

Wszystkie drogerie, markety i hipermarkety. 

Cena:

10.99 zł/400 ml


Moja opinia:

Wśród drogeryjnych szamponów mam upatrzone kilka, do których wracam zazwyczaj w sytuacjach nagłej potrzeby i braku czasu na zamówienie z internetu. Poza dwoma szamponami Garnier (Ultra Doux z awokado i masłem karite oraz Fructis Gęste i Zachwycające) moim ulubionym jest dzisiejszy bohater. Bardzo lubię te produkty do mycia włosów, które zostawiają efekt wygładzenia, blasku i sypkości. Gliss Kur płynny jedwab zapewnia właśnie to, czego oczekuję. Podczas mycia lubi wypływać z butelki i spływać z dłoni, ale z tym jakoś sobie radzę. Nie splątuje włosów i mocno się pieni. Oczyszcza włosy i skórę głowy, nie podrażniając skalpu. Nigdy nie wywołał u mnie reakcji alergicznej ani swędzenia. Dobrze współpracuje z odżywkami drogeryjnymi innych marek oraz odżywkami naturalnymi (np. Eco Hysteria, Natura Siberica, Babuszka). Zapach jest "kosmetyczny" jak w przypadku chociażby jedwabiu od Biosilk, który pewnie duża część z Was już zna. Bardzo go lubię, a dodatkowym plusem jest fakt, iż długo utrzymuje się na włosach. Finalnie otrzymujemy efekt bardzo sypkich, błyszczących i nieobciążonych włosów. U mnie są po użyciu tego produktu gładką taflą, ale prawdopodobnie dużo zależy od włosa. Nie ma więc gwarancji, że każdy będzie nim zachwycony. W składzie znajdziemy olej z pestek moreli, hydrolizat keratyny oraz jedwabiu. Poza tym oczywiście sporo innej chemii, ale to, jak wiecie, nieodłączny element tego typu marek. Jeśli jednak zaopatrujecie się w szampony w Rossmannach, Hebe czy SuperPharmach i nie hejtujecie wszystkiego, co nie jest eko, bio itp.- mogę polecić jego wypróbowanie :). Pamiętam, że kiedyś byłam zadowolona również z działania odżywki bez spłukiwania z tej samej serii, więc będę musiała odświeżyć sobie pamięć. 



Plusy:
  • wydajność
  • przyjemny zapach
  • połysk, gładkość i sypkość włosów
  • nie splątuje
  • oczyszcza i nie podrażnia
Minusy:
  • zacinający się zatrzask
  • lejąca konsystencja


Jakich ulubieńców drogeryjnych macie Wy? 



26 komentarzy:

  1. U mnie niestety ten szampon się nie sprawdził. Włosy wyglądały jakby w ogóle nie były myte: oklapnięte i przetłuszczone. Szkoda, bo generalnie lubię produkty do włosów tej firmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie u mnie to samo. Na początku myślałam, że źle spłukałam odżywkę

      Usuń
  2. Ja od kiedy poznałam rosyjskie kosmetyki przestałam używać drogeryjnych szamponow, choć przyznam że nie raz mnie jakaś nowość ciągnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie sprawdza się tylko żółty Gliss Kur. Próbowałam eksperymentować z innymi ale bez powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś odżywkę z tej serii i pamiętam jej mega wygładzające działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja go bardzo lubię, jeden z moich ulubionych szamponów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego jeszcze nie używałam, ale ogólnie Gliss Kur bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam i u mnie się sprawdził bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam jeszcze szamponu od nich, ale może w przyszłości wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. moje wlosy chyba nigdy nie beda gladka tafla :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię niektóre produkty Gliss Kur :) Tego nie miałam, co prawda, i pewnie już nie kupię, bo staram się używać tych 'naturalniejszych', ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chwała że dobrze się pieni, to lubię najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dostałam po nim kiedyś mega łupieżu, więc omijam szerokim łukiem. I mi obciążał włosy. Widać każda głowa inna.

    OdpowiedzUsuń
  13. dawno nie używałam produktów tej marki, chociaż stosowałam kiedyś spray z tej serii, był całkiem fajny na początku, ale później nie przynosił już oczekiwanego efektu

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie szampon tego typu strasznie podrażnia mój skalp i działa negatywnie ;/ te odżywki w sprayu też się u mnie nie sprawdzają ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam pozytywne wrażenia ilekoć patrzę na kosmetyki Gliss kura. Z tej serii miałam odżywkę bez spłukiwania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Produktów z tej firmy używałam bardzo dawno temu, może czas spróbować do nich wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że wypróbuję ten szampon. Bardzo lubię tę markę, a i drogeryjne zapachy w dużej mierze uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tam nie mam parcia na wszystko co jest eko i ten szampon lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam co najmniej ze dwie butelki tego szamponu. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że go lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Używałam go daaawno temu i w sumie lubiłam :) Ładnie mi się włosy błyszczały :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię szampony Gliss Kur i chętnie po nie sięgam :) Po tej na pewno też wyciągnę rękę, bo jeszcze u mnie nie gościł.

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie szampony tej marki powodują mega przyklap :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nic nie mam do chemicznych szamponów, więc może się skuszę. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger