Nawilżający peeling od Yves Rocher

Witajcie ;)!

Peelingi do twarzy towarzyszą mi od bardzo dawna. Był to myślę jeden z pierwszych produktów, który zaczęłam regularnie używać w pielęgnacji twarzy. Towarzyszą mi do dnia dzisiejszego. Nie wyobrażam sobie funkcjonować bez nich. Zapraszam Was na recenzję peelingu od Yves Rocher. Zobaczcie jak sprawuje się u mnie dzisiejszy bohater. 


Od producenta:

Peeling delikatnie usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka pozostawiając skórę czystą i gładką. Bambusowe mikrogranulki w naturalny sposób peelingują skórę, bez podrażniania jej.

Działanie:

  • Delikatnie myje skórę
  • Usuwa zrogowaciały naskórek
  • Pozostawia na skórze przyjemny, świeży zapach


Skład:


Opakowanie:

Klasyczna i smukła tubka. Zawiera 75 ml produktu. Jest to typowe opakowanie dla peelingów do twarzy YR. Otwór nie jest zbyt duży, przyjemnie się aplikuje produkt. Nie wylatuje on również sam z opakowania. Jeśli chodzi o zatrzask to jest on zupełnie bezproblemowy. 

Konsystencja:

Bezbarwna i żelowa. Ma w sobie zatopione niewielkie, białe drobinki.Wygląda to bardzo ładnie ;) - jeśli ważne są dla Was aspekty wizualne. Drobinki są wyczuwalne, ale nie są ostre. Nie ranią one twarzy podczas peelingowania. 


Zapach:

Jest bardzo przyjemny dla nosa i dość delikatny. Zdecydowanie jest to zapach świeży i orzeźwiający. Jak dla mnie wyraźnie czuć ogórka. Zapach przywołuje mi na myśl maseczkę jogurtową właśnie z kawałkami ogórka na oczach :). 

Dostępność: Sklepy Yves Rocher lub sklep internetowy <klik>

Pojemność: 75 ml 

Cena: cena podstawowa 33,00 zł, cena promocyjna 22,90 zł


Moja opinia:

Peelingi do twarzy schodzą u mnie dość szybko. Używam ich z ogromną przyjemnością. Stanowią podstawę pielęgnacji twarzy. Nie używam ich codziennie, przynajmniej dwa - trzy razy w tygodniu. Lubię kiedy pachną świeżością. Dzisiejszy bohater idealnie wpisuje się w te ramy. Jego zapach przypomina mi domowej roboty maseczkę, w której najważniejszym elementem jest świeży ogórek położony na powiekach. Cudowny zapach. Nie jest on chemiczny ani zbyt intensywny. Przypadnie do gustu każdemu. Zdecydowanie jest to produkt, który możemy podarować w prezencie - przez uniwersalny i delikatny zapach. Drobinki peelingujące są drobne i raczej delikatne. Nie zrobią krzywdy. Skutecznie jednak usuwają naskórek. Przez żelową konsystencję i świeży zapach odnosi się wrażenie, że produkt bardzo dobrze nawilża skórę twarzy. Pozostawia po sobie uczucie chłodu. Nie zauważyłam aby jakoś specjalnie nawilżał, ale i tak zasługuje na wysoką ocenę. 

Moja ocena:


22 komentarze:

  1. ja jestem wierna peelingowi z ziaji liście manuka, mam go już na wyczerpaniu i może skusiłabym się na coś innego ale tak mi podpasował, że nawet nie chce próbować innych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele słyszałam dobrego o tej marce, ale nigdy nie miałam nic w domu. Poza tym na rynku jest tak mało peelingów gommage, że chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem działania, bo nie lubię mocnych peelingów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. serum z tej serii jest bardzo dobre :) tego peelingu nie znam, może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też uwielbiam peelingi i do twarzy i do ciała :) Tego nie miałam, bo do YR mi jakoś nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie do zakupu! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się być ok ;)
    Ale wolę peelingi dobrze zdzierające martwy naskórek , co do nawilżenia to wolę krem lub maskę ;0

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio nawet go oglądałam :) ale w końcu nie wzięłam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zawyczaj robię domowy peeing kawowy ale nie za częto bo dość mocno soruje twarz :) przydałby mi się taki delikatniejy do codziennego użytku, muszę się za nim rozglądnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. całkiem przyjemny, aż mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię ten peeling, idealny dla każdego rodzaju cery :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachęciłaś mnie do kupna! :) bardzo interesujący kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam z tej serii krem i byłam z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. tego peelingu nie miałam ale miałam żel-krem z tej serii i bardzo go lubiłam używać, szczególnie latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się jego zapach, jest taki świeży :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam peelingi do twarzy!:) Tego nie miałam, ale wygląda zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciekawy peeling. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  18. Peelingi bardzo lubię, jednak firma Yves Rocher do mnie kompletnie nie przemawia. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta cena... ale brzmi zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy ja wreszcie zrobię zakupy na YR? Ach tak, tak! Jak promocja będzie, bo ceny wysokie!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger