ShinyBox listopad 2014- Towar pierwsza klasa

Hej :]

Pół roku...Minęło ponad pół roku od ostatniego zamówionego przeze mnie pudełka. Taka przerwa była mi potrzebna żeby nabrać świeżego spojrzenia i uszczuplić zapasy kosmetyczne. Nie myślałam, że wrócę do zamówień, ale podpowiedzi mnie skutecznie zachęciły. Znowu mogę więc odkryć przed Wami zawartość ShinyBox'a, a nie ukrywam, że takie posty sprawiają mi dużą przyjemność. Byłam bardzo ciekawa czy tym razem odsłonięcie wieka wywoła u mnie uśmiech czy może zawód. Zapraszam dalej.

Pierwszą zaletą ShinyBox'a listopadowego jest ciekawy motyw przewodni i powalająca mnie na kolana grafika. Powtarzam się, ale nie ważne czy zawartość mnie zadowala czy też nie, grafikowi należy się uznanie. Wykonanie, pomysł i w ogóle cała koncepcja jest trafiona w punkt. Porównując tę grafikę do brzydkiego i tandetnego moim zdaniem beGlossy w kolorze srebrnym, SB wypada genialnie. 



Zawartość:

W pudełku znajduje się 10 pełnowymiarowych produktów, nagroda wygrana w konkursie, próbka żelu pod prysznic oraz przypinka. Teoretycznie pełnowymiarowych produktów mamy 10, z tym, że jeden z nich to cienie do powiek w 5 kolorach. Liczą się one oddzielnie, ale można by rzec, że w pudełku mamy 6 produktów nie rozdzielając cieni na kolory. 




Zmywacz do paznokci w chusteczkach NU to dla mnie dość ciekawy wynalazek. Przyznam, że do tej pory używałam już zmywacza w postaci płatków i tamte zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Doskonale zmywały i wygodnie się ich używało. Nie wiem jak będzie tym razem, ale na pewno jest to interesująca opcja i nieznana mi marka, dlatego produkt wstępnie na plus. W opakowaniu mamy 10 sztuk chusteczek, które są spakowane oddzielnie. 


Cieszy mnie fakt, że w moim pierwszym po przerwie pudełku trafiłam na pełnowymiarowy produkt Organique. Jest nim cukrowy peeling do ciała. Biorąc pod uwagę moje zapasy, bardziej przydałoby mi się masło z tej linii i wtedy byłabym wniebowzięta. Peelingów mam jeszcze 4, ale myślę, że z racji mojej miłości do tej marki- otworzę go jako pierwszego. Co tu dużo mówić, dzięki takim kosmetykom możemy poczuć się ekskluzywnie rozpieszczane. Dla mnie do hit tego pudełka choć jeszcze nawet go nie otworzyłam. 


Jest i coś do włosów! Tego nigdy za wiele. Balsam Aktywator wzrostu Od Bani Agafii to naprawdę interesujący produkt. Lubię rosyjskie kosmetyki i fajnie, że saszetka znalazła się w pudełku. Mamy w niej 100 ml produktu, więc na pewno wystarczy na kilkakrotne użycie. Zdążyłam już sprawdzić zapach balsamu i powiem Wam, że choć jest ziołowy to bardzo mi się podoba. Działanie wypróbuję już niebawem. 


Baza pod cienie JOKO to jedyny produkt, z którego średnio jestem zadowolona, a powód jest prozaiczny. Niezwykle rzadko zdarza mi się używać bazę pod cienie. W pudełku lipcowym z 2013 roku była już baza od Grashki i właściwie prawie jej nie używałam. Oczywiście wypróbuję, ale prawdopodobnie przekażę komuś w prezencie. Mam też pewne obawy odnośnie samej marki, ponieważ tusz do rzęs, który znalazł się w boxie z lutego był kiepskiej jakości, co potwierdziło większość klientek. Na razie nie przesądzam i wszystko się wyjaśni za kilka dni.


Rozpłynęłam się jak tylko odkręciłam wieczko peelingu do ust Marizy. Myślę, że umieszczenie tego cuda w pudełku było przemyślanym posunięciem, ponieważ peelingująca pomadka Sylveco została hitem internetu :) Akurat moja się już kończy, więc jak najbardziej potrzebowałam czegoś takiego! W dodatku używam teraz nagminnie matowych pomadek, których stosowanie wymaga gładkich, wypielęgnowanych ust, a to oznacza tylko, że bardzo przyda mi się pomarańczowy peeling. Pierwszy raz w życiu mam do czynienia z peelingiem do ust (wyłączając pomadkę Sylveco) i bardzo jestem ciekawa jak się sprawdzi. Zastanawia mnie tylko wygoda nabierania go palcem z tak małego pojemniczka, ale zobaczymy.


Na koniec największe zdziwienie i konsternacja tego pudełka, czyli cienie w kuleczkach APC. Na początku ucieszyłam się, że jest ich 5, ale potem zobaczyłam, że 2 kolory w ogóle mi nie odpowiadają. Zastanawia mnie czy nie okażą się zbyt osypujące, ale popróbuję użyć do nich bazy Joko. Marka jest mi kompletnie nieznana, a za ciekawe uważam opakowanie. Chyba wolałabym dostać 2 kolory jakiejś innej marki lub cień w kredce Etre Belle, który znajdował się w którymś z pudełek. Na pewno trzeba dać im szansę.




Mydełko laSaponaria o zapachu aloe vera to moja nagroda z konkursu. Kiedyś wygrałam naturalne mydło L'Occitane i bardzo dobrze je wspominam, więc cieszę się z kolejnego. Zupełna nowość, z której istnienia nie zdawałam sobie sprawy, a właśnie takie odkrycia są moim zdaniem najlepsze. 


Mamy też próbeczkę i przypinkę :)


Podsumowanie:

Biorąc pod uwagę pierwsze wrażenie, jestem bardzo zadowolona z produktów, które znalazły się w listopadowym pudełku. Są tu marki mi znane, ale też całkowite nowości. Najbardziej cieszy mnie obecność peelingu Organique oraz peelingu do ust Marizy. Najmniej z kolei baza pod cienie Joko. Dobrze, że mamy produkty pełnowymiarowe, z kolei zamiast 5 kolorów cieni wolałabym 3 cienie i zupełnie inny produkt, taki jak rozświetlacz czy kredka do oczu. Liczę na to, że znajdę tu swoje hity tak jak w pudełku marcowym, gdzie każdy kosmetyk bez wyjątku został moim ulubieńcem. ShinyBox listopadowy uważam wstępnie za udany ze względu na różnorodność produktów, marek oraz dość wysoką wartość cenową.

Wartość pudełka: 190 zł


Co sądzicie o zawartości? Które produkty by Was ucieszyły, a które nie? 



41 komentarzy:

  1. Bardzzo ciekawią mnie cienie do powiek w kuleczkach - nie miałam jeszcze cieni w takiej formie :-)
    Bardzo fajne pudełko - już dla samego peelingu Organique warto kupić listopadowy ShinyBox

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudełeczko bardzo fajne !! :)) Ale ja póki co wstrzymuję się jak mogę z zakupami ;) Bo niedługo będzie mi potrzebna nowa szafka na kosmetyki ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna zawartość i mnie również zachwyciło pudełeczko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby fajne pudło ale w sumie to nic by mi się nie przydało ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow,genialne pudełko,chyba najlepsze do tej pory ! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląd pudełka jest naprawdę super! kolory bardzo dobrze dobrane ;)
    ja jestem ciekawa balsamu do włosów i bazy pod cienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja czekam na jutro :) Zawartość świetna .
    vasios.pinger.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. zawartość bardzo ale to bardzo kusi. Rewelacyjne kosmetyki ;)) Wszystko przypadłoby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne przedstawienie pudełeczka. :) Moje jeszcze nie przyszło, ale bardzo się cieszę, że się skusiłam. Też wygrałam mydełko. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pudełeczko naprawdę fajne, mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowne pudełeczko , już nie mogę doczekać się swojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. opakowanie ślicznie, a zawartość ciekawa choć spodziewałam się czegoś innego

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa zawartość, chociaż mam wrażenie, że coraz słabsze są te pudełka...

    OdpowiedzUsuń
  14. pudełeczko bardzo spodobało mi się, zawartość bardzo przypadła mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię zaglądać na Twój blog i podziwiać zdjęcia, wykonane one są w bardzo fajny sposób uzupełniając każdy post.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie najbardziej zawiodły cienie i zmywacz w saszetkach... Aczkolwiek do cieni się bardzo powoli przywiązuję. Peeling z Marizy śmierdzi mi chemiczną pomarańczą. :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie najbardziej ciekawi Organique cukrowy peeling do ciała! :) Ogólnie bardzo ciekawa zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tym razem box jak dla mnie jest rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie też zachwyciły peelingi do ciała i do ust, z bazy też się cieszę, natomiast cienie jak dla mnie nietrafione.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajne, to pudełko zdecydowanie mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajna zawartość:) zamówiłam bo glossy mnie rozczarował;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie mnie kusi to pudełeczko :)

    CLICK MY BLOG

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak dla mnie fajne pudełeczko, dziś mi przyszło :-)) Jego kolorystyka jest rewelacyjna a produkty też niczego sobie ;) Z tego co czytałam to dziewczyny narzekały na te cienie (że są kiepskie) ale zobaczymy po przetestowaniu ;-D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja pierwsze co zrobiłam to otworzyłam peeling :D Jest bardzo... pyszny :>

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawa zawartość. Ja kupiłam Joy Boxa :)

    APC jeszcze istnieje? Pamiętam szał na tą markę (zwłaszcza na cienie sypkie) jakieś 8 lat temu

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawe są te cienie do powiek w kuleczkach - jeszcze nie spotkałam się z taką formą tego kosmetyku. Chętnie przygarnęłabym też peeling do ust, bo jestem maniaczką szminek i pielęgnacji warg. :) Fajny Shinybox!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widziałam brązery i rozswietlacze w kulkach, ale cieni też nie :)

      Usuń
  28. Jak dla mnie świetne pudełko. Każdy kosmetyk się przyda i na pewno użyję. Zwłaszcza peeling Organique :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pudełko jest fajne :) Podobają mi się peelingi i produkt do włosów. Mam jedynie wątpliwości co do tych cieni. Kolory może i ok, ale w gruncie rzeczy jakoś mi się nie widzi używanie tych kuleczkowych cieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest z nimi tak źle jak opisują dziewczyny na fb shinybox. Jestem po próbie i nic mi się nie osypalo...nie mam żadnej landy. Myślę więc, że to kwestia użycia bazy i umiejętnego nakładania :)

      Usuń
  30. Zawartość pudełeczka zachwyca! :) Życzę Ci miłych testów nowych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo mi się podoba to pudełko, jedno z najciekawszych w ostatnim czasie. Co do cieni w kulkach, to jestem jakaś zacofana, bo jeszcze takich cudaków nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  32. Faktycznie, pudełko całkiem fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wow, świetne pudełko :) Nie subskrybuję, czytam na blogach, co tak wkładają i przyznam, że dawno nie podobało mi się całe pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziewczyny! Przeczytałam, że można kupić pojedyncze pudełeczko listopadowe, bez subskrypcji, za cenę 53 zł zamiast 59 :) Wystarczy wpisać hasło: TOWAR1KLASA podczas składania zamówienia :)

    OdpowiedzUsuń
  35. To zaskakujące, ale mnie się podoba cała zawartość pudełka :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger