Nowość! Catrice Lash Extension Volume Mascara- tusz do rzęs ze szczoteczką XXS

Hej ;]

Dwa miesiące temu pokazałam Wam tusz Catrice Better Than False Lashes. Przy okazji dzisiejszego postu zachęcam do zajrzenia także do poprzedniego, bo warto porównać sobie 2 różne produkty tej samej marki. Jeśli np. zastanawiacie się nad kupnem maskary od Catrice, możecie zobaczyć porównanie tych dwóch, aby wybrać która z nich bardziej Wam odpowiada. Wg producenta uzyskać powinniśmy efekt wydłużenia, pogrubienia i podkręcenia, czyli właściwie all in one. Zobaczcie jak jest naprawdę.


Od producenta:

SZCZOTECZKA W ROZMIARZE XXS DLA RZĘS W ROZMIARZE XXL
Nowa maskara charakteryzuje się szczególnie malutką szczoteczką z włókienkami, które docierają do każdej nawet najmniejszej rzęsy. Włókienka pokrywają rzęsy intensywnie czarną formułą tuszu. Ta inteligentna szczoteczka efektownie wydłuża rzęsy, pogrubia je i podkręca. Dokładna aplikacja dla doskonałego efektu. 

Opakowanie:
Opakowanie jest bardzo smukłe i jest przeciwieństwem grubaska Better Than False Lashes. W tej samej konwencji mamy szczoteczkę, która również jest wąska i chudziutka. Jest ona stworzona z włosia, czego na pierwszy rzut oka nie widać, bo włoski są niesamowicie króciutkie.Pojemność to 9 ml. 



Moja opinia:

Zamieściłam zdjęcia bez tuszu, z tuszem i z tuszem+ kreską, aby dokładnie było widać efekt, jaki na rzęsach pozostawia dzisiejszy bohater. Przepraszam, że straszę moimi trupimi oczami i wiem jak tragicznie to wygląda, ale chcę żeby recenzja była wiarygodna i dokładna. Zacznę od tego czy aplikacja i praca ze szczoteczką jest wygodna. Spodziewałam się, że bardzo łatwo będzie mi się malowało rzęsy takim chudzielcem, bo dla mnie zawsze im większa szczoteczka, tym większy problem. Byłam zaskoczona, ponieważ stało się inaczej. Mimo małego rozmiaru trzeba mimo wszystko uważać, ponieważ łatwo pobrudzić górną powiekę. Ciężko mi powiedzieć dlaczego, ale tak jest. Tusz jest bardzo "mokry", co jeszcze bardziej wymaga ostrożności. Kiedy za szybko dotkniemy rzęsami powieki, odbicie gwarantowane. Niezbyt dobre jest to, że rzęsy są sklejone, a to już moim zdaniem zasługa krótkich włosków, które ich nie rozdzielają i nie rozczesują. To jednak możemy załatwić przeczesując je oddzielną szczoteczką. No i tak- ponarzekałam sobie na to, że mokry, że odbija i że skleja. No ale spójrzcie na efekt. Koniec końców, pomimo tych minusów, o których mowa, efekt wydłużenia i podkręcenia jest genialny! Jeśli zajrzycie do postu z maskarą Better Than False Lashes, zobaczycie, że tutaj rzęsy są duuużo dłuższe i bardziej spektakularne. Choć maluje się trudniej- warto się pomęczyć i potem rozczesać rzęsy, aby nie były posklejane. Są po prostu długie, a mnie to zachwyca :) 


Dobra jest także trwałość, bo bez żadnego kruszenia i osypywania utrzymuje się wiele godzin. Rzęsy nie opadają i są cały czas tak samo podniesione do góry, co także jest dla mnie bardzo ważne. Po chwilowym zdenerwowaniu podczas malowania przyszedł na moją twarz spory uśmiech, bo efekt spodobał mi się niesamowicie. Rzadko kiedy mam tak długie rzęsy, że czuję ich dotyk na powiece przy otwartych oczach. Do pracy ze szczoteczką naprawdę można się przyzwyczaić po kilku próbach, więc jeśli zależy Wam na wydłużeniu- nie wahajcie się. Na moich rzęsach efekt jest super, a na 99% populacji (zakładam, że jest mało osób z gorszymi rzęsami niż ja) będzie jeszcze lepiej. 


Podsumowując, to naprawdę dziwna maskara, bo mimo minusów daje według mnie rewelacyjny efekt końcowy. Wyjątkowo wąska, mała szczoteczka powoduje, że rzęsy są mega wydłużone. Oceńcie same czy to produkt dla Was :) Moim zdaniem wygląda dobrze i w makijażu dziennym i w wieczorowym, mocniejszym.

Dostępność:

Szafy Catrice w Hebe i większych Rosmannach.

Cena: 

około 17 zł


Plusy:
  • mega wydłużenie
  • pogrubienie
  • uniesienie
  • trwałość
  • brak kruszenia, osypywania
  • głęboka czerń
  • dobrze podkreśla rzęsy
  • efekt zarówno dzienny jak i wieczorowy
Minusy:
  • wymaga ostrożnej aplikacji
  • słabo rozczesuje, może sklejać

Nie jestem w stanie dać gwiazdek za całość, więc daję 3 za wygodę aplikacji, ale 6 za efekt końcowy.

Co sądzicie? Podoba się Wam?

18 komentarzy:

  1. fajnie się prezentuje ten tusz, choć nie wiem czy szczoteczka przypadłaby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę taką szczoteczkę :) Efekt mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej wolę sylikonowe szczoteczki, chociaż efekt ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie da się zaprzeczyć, że efekt jest bardzo fajny. Taki dzienny, ale jednak z pazurem. Skusiłabym się na nią, ale aktualnie mam 6 maskar... więc spasuję :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt jest powalający :P też bym chciała takie długie rzęski :O

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tylko tusze z sylikonowymi szczoteczkami, z innymi ciężko jest mi się zaprzyjaźnić. A ta wygląda nieciekawie dla mnie. Ale przyznać trzeba, że efekt na rzęsach jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Efekt końcowy jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takiej szczoteczki jeszcze nie miałam, ale efekt bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda super, ale szkoda, ze skleja ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie efekt się podoba, moze po jakimś czasie będzie się z nią lepiej współpracować :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Za taki efekt jestem gotowa pomeczyc sie z aplikacja :-D jutro pedze po nia do natury bo akurat tusz sie konczy xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam słabe opinie o tej marce, a tu proszę! Supraice!

    OdpowiedzUsuń
  13. Posiadałam kiedyś tusz tej firmy, faktycznie trzeba uważać podczas aplikowania, gdyż łatwo jest go rozmazać, niestety po kilku godzinach zaczyna się kruszyć. Według mnie nie jest to najgorszy tusz , raczej jeden ze średnich :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger