Nowość od Essence- długotrwała pomadka Oh So Matt! nr 15

Hej ;]

Mat wciąż górą! Takie wykończenie jest dla mnie idealne i bardzo fajnie, że coraz więcej firm produkuje świetne kolory matowych szminek. Dziś pokażę Wam jedną z nowości jesiennych, czyli nudziakowy kolor od Essence. Wśród nowych odcieni pojawiły się nr 11 nude love, 14 adorable matt oraz 15 oh so matt!. Wśród starszych odcieni moim faworytem jest zdecydowanie nr 13 Love me, który też już mam. Bohaterką dziś jest pomadka nr 15 Oh so matt! Zapraszam.



Od producenta:

Niech miłość trwa...po prostu zakochasz się w długotrwałej pomadce do ust essence.  Pomadka zapewni twoim ustom intensywny kolor przez kilka godzin bez konieczności poprawki. Jej lekka, kremowa formuła daje uczucie przyjemnego komfortu i ubiera usta w dziesięć niezapomnianych odcieni. Bez trudu znajdziesz wśród nich swój wymarzony kolor - od jasnego różu poprzez intensywną czerwień i spokojną jagodę do subtelnych odcieni nude. Logo essence na pomadce oraz matowe opakowanie z kolorowym pierścieniem w odpowiadającym kolorze zdecydowanie przyciągają uwagę!


Love me już niebawem, a dzisiaj czas na Oh so matt ;]


Skład:

CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, TALC, OCTYLDODECANOL, ISONONYL ISONONANOATE, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, POLYETHYLENE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED WAX, SYNTHETIC BEESWAX, CERA MICROCRISTALLINA (MICROCRYSTALLINE WAX), SILICA DIMETHYL SILYLATE, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, PARFUM (FRAGRANCE), CI 15850 (RED 7 LAKE), CI 42090 (BLUE 1 LAKE), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).


Kolor jak widzicie jest delikatny i niezwykle subtelny. Zdecydowanie nadaje się na co dzień. Ja należę do zwolenniczek właśnie takich odcieni, choć wiele osób za nimi nie przepada. Z kolei u mnie wygląda to tak, że stronię od tych mocnych, ciemnych i wyzywających, które postarzają i nie pasują do mojej urody. Oh so matt! to nudziak z nutami beżu i pomarańczu. Po prostu cielisty. Dla mnie nie jest nudny, tylko podkreśla ładnie naturalny odcień ust. 


Wykończenie jest jak najbardziej matowe i tutaj nie mam nic do zarzucenia. Opakowanie będąc spójne z charakterem pomadki również pozostaje matowe i posiada obrączkę w kolorze tożsamym z zawartością.  Na spodzie mamy naklejkę z informacją o numerze koloru, a u góry logo Essence, które występuje także już bezpośrednio na pomadce. A jak z jakością? Otóż szminka, za którą zapłacimy niecałe 10 zł ma świetną, kremową konsystencję, dobrze się ją aplikuje i nie jest tępa. Co więcej, bardzo dobrze wygląda i schodzi równomiernie, nie zbierając się w określonych miejscach. Pomadka Essence nie należy też do zawziętych podróżniczek, które wędrują nam po ustach. Odnośnie jej trwałości mogę mieć uwagi, ponieważ sama nazwa "pomadka długotrwała" wskazuje na to, czego powinnyśmy od niej oczekiwać. Spodziewałam się, że utrzyma się około 4-5 godzin skoro jest długotrwała, ale niestety już po godzinie konieczna była poprawka. Generalnie nie jest to dla mnie żadnym problemem, ale wspominam o tym ze względu na nazwę. Być może wynika to z tego, jaki mam kolor, bo jest on wyjątkowo jasny i nie wykluczam, że ciemniejsze utrzymują się dłużej. Myślę jednak, że może po prostu niepotrzebnie w nazwie jest longlasting, bo pomadka jest świetna, ale do długotrwałej bym jej nie zaliczyła. Na pewno dam Wam znać jak z ciemniejszymi, bo kupiłam nr 13 :) Pigmentacja jest naprawdę świetna, tym bardziej w przypadku tak jasnego odcienia. Do wyboru 12 kolorów, więc chyba każdy coś dla siebie znajdzie. W takie cenie i z tak wieloma zaletami można powiedzieć, że jest to produkt BARDZO dobry i jestem z niego zadowolona. A dowodem jest właśnie to, że po przetestowaniu jednego koloru, pobiegłam kupić drugi :)


Plusy:
  • śliczny kolor
  • dobra pigmentacja
  • kremowa konsystencja
  • nie podkreśla suchych skórek
  • schodzi równomiernie, nie zbiera się miejscowo
  • świetna cena
Minusy:
  • w przypadku tego koloru konieczne są poprawki po godzinie



Co sądzicie o takim kolorze? Znacie już szminki Essence?


Na koniec jeszcze polecam Wam konkurs, gdzie do wygrania fajne nagrody :) Wystarczy minutka, odpowiedź na banalne pytanie i możecie zawalczyć. Jeśli podoba Wam się nagroda, zgłoście się ;] Dacie też mnie szansę na wygranie.



43 komentarze:

  1. Już jakiś czas temu zazdrościłam Ci paznokci, teraz jeszcze dołączają do tego oczy ;)) Piękne zdjęcia i kolor też rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest bardzo nude, nie wiem nawet czy nie aż za bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
  3. również bardzo sobie chwalę te pomadki
    ślicznie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny kolor :) Tobie bardzo pasuje, ale dla mnie byłby chyba trochę za jasny :(

    OdpowiedzUsuń
  5. I takie pomadki to ja lubię. Kolorek świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja lubię takie kolory pomadek,a te bardzo mi się podobają:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny kolor, ale według mnie lepiej wygląda na tak dużych ustach jak Twoje niż takich małych jak moje:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie zdecydowanie za jasny, ale Tobie bardzo pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny kolorek, uwielbiam maty na ustach

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię "nudne" szminki, bo podkreślają naturalny kolor ust
    ta wygląda bardzo ładnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny, naturalny kolorek, bardzo lubię pomadki z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny kolor, chyba na jakąś matową pomadkę nude muszę się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę zapamiętać, bo odcień super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. myślę, że dla mnie byłaby za jasna, ale u Ciebie wygląda rewelacyjnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. To ja wyglądam recenzji Love me bo bardzo dobrze się zapowiada :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo, bo mam zdjęcia :) Jest cudowna, to już mogę zdradzić. Chociaż bardzo odbiega od tej Oh so matt, to uwielbiam ją!

      Usuń
  16. Wygląda całkiem fajnie a Ty jesteś prześliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  17. kurczę a ja nie widziałam ich u siebie:/ nie było w szafie, a właśnie na te maty poluję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byłam w Naturze to były zaledwie 3 kolory, w Rossmannie tylko 2 i pusto...podejrzewam, że w Hebe i SuperPharm są najlepiej wyposażone szafy Essence.

      Usuń
  18. Dla mnie byłby odrobinę za jasny ten odcień, ale generalnie lubię matowe pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja też należę do Twojej grupy - uwielbiam delikatne odcienie szminek, a w ciemnych czuję się jakoś tak staro i wyzywająco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy po prostu od gustu i urody. Ciemne kolory są ładne, ale po prostu nie każdemu pasują i tyle. Trzeba wiedzieć co dla kogo. Niektórych nie postarzają, ale mnie na pewno. Lubię nude, ale mam naprawdę różne kolory w kolekcji szminek :)

      Usuń
  20. Dla mnie zbyt nude, aż takich kolorów wciąż nie lubię. Ale do Ciebie pasuje, wyglądasz w nim świetnie. Szkoda jednak, że trzeba go poprawiać, no ale nie można mieć wszystkiego ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięęęki :) No fakt, tym bardziej za taką cenę. A poza tym poprawić zawsze można ;]

      Usuń
  21. A ja uważam, że pięknie Ci w niej. U mnie niestety by się nie sprawdziła... Mam dość ciemną karnację i z pewnością wyglądałabym jak zombiak... Ha! Na Halloween jak znalazł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, przy ciemnej karnacji mogłaby dawać dość dziwny efekt :) Bladolicym pasuje ;p

      Usuń
  22. Pięknie Ci w tym kolorze! Szkoda tylko, że trzeba poprawiać makijaż.. ale mimo wszystko czuję się skuszona :]

    OdpowiedzUsuń
  23. Szukałam takiej pomadki od dawna, więc dziękuje za informacje < 3
    Skomentujesz ? dennaystyle.blogspot.com
    + obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolor fajny, chociaż u mnie chyba by się nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba nadal sobie wole kupic gr, jakoś bardziej mnie przekonują : p

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam golden rose i essence . Obie sa swietne

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger