Krem do stóp i nóg Balea z brokatem i masłem shea

Hej ;]

Wiadomo, że latem odsłaniamy stopy i fajnie by było, aby były zadbane i estetycznie wyglądały. Niektórzy zaczynają o nie dbać dopiero gdy robi się ciepło. Ja robię to cały rok. Krem i peeling to dla mnie podstawa. Bardzo lubię kremy lekkie i nietłuste, ale miałam już do czynienia z wieloma różnymi. Z Balei to mój drugi produkt do pielęgnacji stóp. Jak już wspominałam ta firma ma w mojej ocenie swoje buble (kakaowe masłożel-peeling) ale też fajne produkty takie jak balsam do dłoni z masłem shea. Czy ten krem okazał się dobry czy beznadziejny? Zapraszam niżej.




Skład:


Jest masło shea, olejek jojoba, gliceryna, ale są silikony, parabeny, konserwanty, substancje zapachowe i barwniki. 

Opakowanie: 

Krem znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 100 ml zakończonej zamknięciem na zatrzask. Otwiera się bardzo dobrze. Dzięki miękkiej tubie można wydobyć produkt do samego końca.


Zapach:

Dziwny. Nie jest to zapach kwiatowy, nie jest jadalny. Jakiś taki chemiczny. Nie podoba mi się. Zdecydowanie wolę przyjemny, świeży, ziołowy zapach kremu Organique. 


Konsystencja:

Gęsta, ale nietłusta. Ten aspekt kremu na plus. 

Wydajność:

Duża, ponieważ krem jest gęsty i dobrze się rozprowadza.

Dostępność:

Sklepy internetowe i drogerie DM

Cena:

Mnie kosztował 4 zł, ale pewnie kupiony w DM kosztuje połowę tego.


Moja opinia:

Przypadek tego kremu nie pozwala mi wrzucić go do szuflady z hitami ani tej z bublami. To produkt wobec którego żywię neutralne uczucia. Nie wzbudził zbytniej sympatii i zachwytu, ale też nie zniechęcił. Raczej wolę kremy, które przyjemnie pachną, a tutaj mamy dziwny, nijaki zapach nie do określenia. Wybieram też częściej kremy których zadaniem jest silne nawilżenie lub odświeżenie, a ten jedno i drugie robi średnio. Wchłania się szybko, ale pozostawia skórę śliską. Mam takie wrażenie, że on tworzy na skórze powłokę, ale nie dba o nią od środka. Efekt brokatu w dzień właściwie jest żaden, a w świetle sztucznym może minimalnie. Konsystencja jest przyjemna, wydajność dobra, a w składzie mamy sporo chemii poza masłem shea i olejkiem jojoba. Opakowanie nawet urokliwe, takie kobiece. Efekt raczej słaby, bo ani nie nawilża dobrze, ani nie zmiękcza. Nie wrócę do niego, bo znam lepsze kremy. 


Plusy:
  • wygląd opakowania
  • wydajność
  • konsystencja
  • wchłanianie
Minusy:
  • dostępność
  • zapach
  • śliski film na skórze
  • brak działania nawilżającego, zmiękczającego


Które z produktów Balei polecacie jako tzw. hity, a które odradzacie?


17 komentarzy:

  1. Kremu do stóp z brokatem chyba jeszcze nie miałam, ale w sumie skoro efekt jest praktycznie niewidoczny, to tak jak by go nie było :) Ja na razie mam jeszcze małe doświadczenie z kosmetykami Balei ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja z balea jeszcze nic nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tego produktu i nie kusi mnie jego zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czuję się skuszona ;) Z balei jeszcze nic nie miałam, czasem mam pokusę, ale jakoś się nie złożyło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę kosmetyków Balea już przetestowałam - były to głównie żele pod prysznic, szampony i odżywki.
    Żadnego kosmetyku do pielęgnacji stóp jeszcze nie miałam. Szkoda, że ten, o którym piszesz sprawdził się średnio.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie 'pociąga mnie
    Zapraszam Cię na moje rozdanie (trwa jeszcze tylko kilka dni ) do którego dołożyłam dziś trochę kosmetyków i biżuterii. Pozdrawiam Serdecznie :)'

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli nic niezwykłego w sumie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Przekombinowali nieco, choć opakowanie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O nie, taki film na stopie to okropność, bardzo nie lubię czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń
  10. przepadłby własnie z aten tłusty film... a szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli nie nawilża to nie jest dla mnie ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie nawilża więc odpada ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. opakowanie ładne i praktyczne, ale sam krem nie przemawia do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie raz się nad nim zastanawiałam więc ułatwiłaś mi decyzję :)
    sama lubię bardzo gęste, treściwe kremy do stóp, które zostawiam na noc pod skarpetkami, ale latem nawet one się nie sprawdzają. Jeden dzień na plaży i na stopach jest masakra ;) moja skóra w tym miejscu zdecydowanie nie lubi kontaktu z piaskiem i wodą ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam i jakoś mnie nie kusi , mam swoje sprawdzone kremy do stóp z avonu:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger