LIERAC energetyzująca emulsja do twarzy

Witajcie ;)!

Dziś pierwsza na blogu recenzja produktu firmy Lierac. Bardzo się ucieszyłam na możliwość wypróbowania kosmetyku tej firmy. Słyszałam o niej wiele pozytywnych słów. Chcecie sprawdzić jak spisał się u  mnie? Zapraszam do dalszej części ;).

Od producenta:
Energetyzująca emulsja wygładzająca pierwsze zmarszczki. Koncentrat energii i ochrony, wzbogacony roślinnym kompleksem nawilżająco-matującym. Pobudza funkcje życiowe skóry, intensywnie nawilża oraz zapewnia efekt satynowej gładkości. Składniki aktywne: - biomimetyczny pentapeptyd chroni DNA komórek i dodaje im energii; -ekstrakt z goji - zapewnia skórze energię i niezwykle silną ochronę przed działaniem wolnych rodników; - roślinny kompleks nawilżająco-matujący - nadaje skórze satynową gładkość.

Przeznaczenie:
Emulsja na pierwsze zmarszczki.

Skład:
Water (Aqua), Isodecyl Neopentanoate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Diisopropyl Sebacate, Lycium Barbarum Fruit Extract, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/Vp Copolymer, Nylon-12, Sodium Polyacrylate, Sodium Acrylates Copolymer, Butylene Glycol, Chlorphenesin, Myristamidopropyl Pg-Dimonium Chloride Phosphate, Hydrogenated Polyisobutene, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Phospholipids, Polyglyceryl-10 Stearate, Pentapeptide-28, Chlorhexidine Digluconate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Biosaccharide Gum-1, Potassium Sorbate, Glyceryl Caprylate, Sodium Anisate, Sodium Levulinate, Sodium Hydroxide, Sorbic Acid, Tocopherol, Fragrance (Parfum), Titanium Dioxide (Ci 77891)

Sposób użycia:
Stosować rano i /lub wieczorem na oczyszczoną skórę.
Produkt stanowi doskonałą bazę pod makijaż.

Opakowanie:
Moja emulsja to wersja mini czyli 10 ml produktu umieszczonego w małej pięknie wyglądającej tubce. Muszę Wam powiedzieć, że gdy się na nie patrzy to ma się odczucie, że to jest drogi produkt. Nie mam pojęcia czemu tak jest, ale ja mam takie wrażenie, a przecież tubka jak każda inna. Możliwe, że wynika to z kolorów opakowania. Tubka zakończona jest nakrętką pod która mieści się mały otwór przez który wydobywamy krem. Otwór ten nie powoduje problemów, wydobywamy przez niego odpowiednią ilość produktu. 


Zapach:
Zdecydowanie zapach jest największym plusem tego kosmetyku. Jest zupełnie inny niż wszystkie kremy. Bardzo ciężko określić co to za zapach. Nie będę nawet próbowała, bo nie mogę go do niczego porównać. Przyciąga naszą uwagę. 

Kolor i konsystencja:
Emulsja jak wszystkie kremy ma kolor biały. Konsystencja jest dość gęsta, ale nie stanowi to  problemu przy rozprowadzaniu na twarzy. Szybko się wchłania bez pozostawiania lepkiego filtru czy białych smug. Kiedy wyciśnie się emulsję na dłonie ma się wrażenie, że jest chłodna. Chłód ten da się wyczuć przy nakładaniu na twarz. Bardzo przyjemne uczucie. 



Wydajność:
Wydawałoby się, że przy tak małej pojemności mała, a tak nie jest. Emulsja wystarczyła na dość długi czas i kilkanaście użyć. Jedna mała kropka wystarcza na pokrycie twarzy wraz z szyją. 

Dostępność:
Bardzo ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat, ponieważ produkty Lierac widziałam tylko w kilku Szczecińskich aptekach. Zapewne dostępne będą również przez internet. 

Cena:
około 120 zł za 40 ml

Moja opinia:
Produkt ten dostałam jako rekompensata za zdublowany produkt w pudełku GlossyBox. Bardzo się ucieszyłam, gdy zobaczyłam, że będę mogła przetestować produkt tej firmy. Nigdy wcześniej nie miałam z nią styczności. Opakowanie bardzo przypadło mi do gustu, tak samo jak i zapach. Mogę śmiało stwierdzić, że mnie oczarował. Jest bardzo nietypowy i intrygujący. Nie spotkałam się z nim nigdy wcześniej. Jest zupełnie różny od wszystkich kremów. W wymienionych poniżej minusach podałam, że nie jest dla mojego typu skóry- muszę wytłumaczyć o co mi dokładnie chodzi. Mianowicie nie myślę tu o tym, że ma redukować pierwsze zmarszczki, bo jakieś może gdzieś się już pojawiają, ale odnoszę wrażenie, że trochę zapchał moją skórę. Nie jestem do końca pewna czy to jego wina, ale wszystko na to wskazuje. To u mnie bardzo typowe. Większość kremów właśnie tak na mnie działa. Niestety nie mogę już tego sprawdzić, ponieważ produkt zaliczył denko. Wracając do pozytywnych stron tej emulsji to muszę powiedzieć, że uczucie chłodu i świeżości jakie pozostawia na skórze jest bardzo przyjemne. To bardzo duży plus. Zastanawiam się czy chciałabym sięgnąć po niego jeszcze raz i odpowiedź brzmi chyba tak, ale tylko ze względu na piękny zapach i to uczucie świeżości ;). 


Plusy:
+ piękny zapach
+ dość dobra wydajność
+ przyjemne uczucie chłodu na twarzy
+ konsystencja
+ szybko się wchłania

Minusy:
- cena
- dostępność
- nie dla mojego typu skóry


 Moja ocena:
Dostałyście ten produkt w swoim wrześniowym GlossyBoxie? Jaki inny produkt Lierac polecacie?

7 komentarzy:

  1. Wygląda zachęcająco, czy jest przeciwzmarszczkowy również? Tak zrozumiałam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jego główne działanie to zapobieganie w pojawianiu się pierwszych zmarszczek;)

      Usuń
  2. Ja nie miałam okazji testować żadnego produktu z tej firmy, ale nie wykluczam, że w przyszłości na coś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena mnie zniechęca, niestety:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie mam zmarszczek, więc taki kremik nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze i sugestie!
Zapraszamy ponownie i zachęcamy do obserwowania :)

Copyright © 2016 Good to try! , Blogger